Volkswagen Golf MK5

Pozostałe tematy związane z Golfem V /nie pasujące do powyższych/
#148582
Witam,

Jestem nowy na forum, naczytałem się regulaminu, mam nadzieję, że mój post nie narusza jego zasad :shock: . Temat bardzo ogólny, ale dla mnie dość istotny. Zbliża się zima, nauczony doświadczeniem z roku poprzedniego wiem, że nietrudno o wypadek na polskich, zasypanych śniegiem drogach. Jakie jest wasze doświadczenie dotyczące stłuczek zimą.

Moja historia wygląda następująco:

W zeszłym roku prowadziłem samochód na nieodśnieżonej drodze (normalna ulica dojazdowa do centrum miasta). Podczas wymijania samochodu jadącego naprzeciwko samochód ześlizgnął mi się i uderzył w jadący z naprzeciwka pojazd(utworzyły się koleiny, ze znaczym wzniesieniem od strony krawężnika, dlatego samochód się zsunął). Zadzwoniłem na policję tłumacząc, że prędkość podczas wymijania nie przekroczyła 20km/h i żaden z nas nie jest winny stłuczki. Mój samochód zsunął się ze względu na źle odśnieżoną drogę. Policjantka powiedziała, że jeżeli wyśle do nas patrol, kierowca samochodu, który uderzył w drugi pojazd biorący udział w stłuczce będzie musiał zapłacić 500 pln. Później można się od tego odwołać. Zrezygnowałem więc z "pomocy" panów policjantów, pokryłem koszty naprawy mojego samochodu z własnej kieszeni. Czy orientujecie się może jak na przyszłość powinienem się zachować w takiej sytuacji? PRzyjąć mandat i składać odwołania do Policji i Zarządu Dróg i Zieleni?

Pozdrawiam!
By Gomul89 -  29 paź 2014, 16:59
 mazowieckie
#148600
Z kolizją na nie odśnieżnej drodze i odszkodowaniem od zarządcy dróg się nie spotkałem ale moim zdaniem jest to podobna sytuacja jak z wjechaniem w dziurę na drodze i pogięciem felgi. Policja też może powiedzieć, że nie dostosowałeś prędkości do warunków ale... jeżeli nie było znaku o tym, że są wyrwy w drodze to dzwonisz na policje, aby spisała protokół i z tym protokołem do zarządcy dróg z wnioskiem o pokrycie szkód (sprawdzone). Ta sama sytuacji jak ci sarna wybiegnie na drogę a nie będzie znaku ostrzegającego przed zwierzątkami (sprawdzone u kolegi, który spotkał się z łosiem :tooth: i złożył papiery w gminie w oddziale zajmującym się chyba ochroną środowiska)
By Gomul89 -  29 paź 2014, 22:11
 mazowieckie
#148657
krz_p pisze:to nie jest tak samo jak w jechaniem w dziurę
widzisz, że jest ślisko i masz prędkość dostosować, koniec kropka
takie są przepisy
Jeżeli będzie lód to nic nie da zmniejszenie prędkości bo przyczepność praktycznie zerowa i jeżeli właściciel drogi nie zadbał o prawidłowe utrzymanie nawierzchni to bym dzwonił po policje i niech piszą protokół ale przypadku kolizji to już pewnie tak łatwo nie będzie. Poczytałem trochę i się dowiedziałem nawet, że mają kilka godzin na odśnieżenie drogi ale po czasie kiedy przestanie padać śnieg więc ciężko im udowodnić w niektórych przypadkach zaniedbanie. Za dużo możliwości aby się wywinąć więc pewnie dupa blada i należy uważać. Na marginesie przypominam, że odśnieżanie dotyczy również właścicieli domów, gdzie do waszego ogrodzenia przylega chodnik. Jak ktoś się pośliźnie przed waszym domem i sobie coś zrobi, to możecie mieć problem i nie pomoże tłumaczenie, że gość nie dostosował prędkości chodu albo nie uważał.
#148696
Gomul89 pisze:
Jeżeli będzie lód to nic nie da zmniejszenie prędkości .
to nie kontynuujesz jazdy dalej i tyle, zgodnie z PORD masz obowiązek dostosowania prędkości do panujących warunków jazdy, zawsze możesz odmówić przyjęcia i zdać się na sąd a w między czasie zaskarżyć zarządcę drogi o niedopełnienie obowiązków, powołać biegłego który oceni czy fakt nieodśnieżenia/oblodzenia drogi miał bezpośredni wpływ i czy byłeś w stanie uniknąć zdarzenia itp... rozwiązań jest co najmniej kilka

Patrząc z drugiej strony - nagle ktoś wpada w poślizg i wali w ciebie, do kogo będziesz miał pretensje? Mogę się założyć że będziesz psioczył i wołał "Panie, jak Pan jeździsz, nie widzisz że ślisko!"

Zawsze - jeśli nie zgadzasz się z wątpliwą decyzją gliniarza, odmawiasz przyjęcia mandatu i tyle w temacie
By Kamel -  06 lis 2014, 11:35
 mazowieckie
#149595
Sorki za OT, ale..
przemodoprzodu pisze:U mnie w rodzinie był jeden przypadek gdzie aż głowa bolała od niekompetencji sędziny.
Sędzina to żona sędziego..
kogo czego -> sędziego / sędzi

A co do samego zdarzenia..
Wg mnie wina tylko i wyłącznie kierowcy.
Siadając za kierownicę oprócz samego prawa jazdy w kieszeni należy posiadać również wyobraźnię, a co za tym idzie przewidywać możliwe skutki na kilka kroków do przodu..
I dlatego uważam, że na kursach na prawo jazdy kandydaci powinni przechodzić również testy wskazujące na ich predyspozycje lub ich brak do zasiadania za kierownicą, bo jeżdżąc po polskich drogach można pokazać dziesiątki tysięcy osobników, którym przez wzgląd na bezpieczeństwo innych, zabroniłbym kierowaniem rowerem, a co dopiero samochodem.
#151218
Kamel pisze:Sorki za OT, ale..
przemodoprzodu pisze:U mnie w rodzinie był jeden przypadek gdzie aż głowa bolała od niekompetencji sędziny.
Sędzina to żona sędziego..
kogo czego -> sędziego / sędzi

A co do samego zdarzenia..
Wg mnie wina tylko i wyłącznie kierowcy.
Siadając za kierownicę oprócz samego prawa jazdy w kieszeni należy posiadać również wyobraźnię, a co za tym idzie przewidywać możliwe skutki na kilka kroków do przodu..
I dlatego uważam, że na kursach na prawo jazdy kandydaci powinni przechodzić również testy wskazujące na ich predyspozycje lub ich brak do zasiadania za kierownicą, bo jeżdżąc po polskich drogach można pokazać dziesiątki tysięcy osobników, którym przez wzgląd na bezpieczeństwo innych, zabroniłbym kierowaniem rowerem, a co dopiero samochodem.
Moją kompromitacje językową poprawiłem. Zgadzam się, jednak życie czasami może zaskoczyć nawet tych co posiadają wyobraźnię. Człowiek jest tylko człowiekiem.