#19292
Ale ja nie o tym pisałem Chodziło o to, że brat zalał jakąś lipną Pb95 na prywatnej stacji, a jak już się doturlał do miasta to uzupełnił V-powerem i wszystko wróciło do normy. Na codzień auto śmiga na Pb95 z Orlenu/Shella.DABLJU pisze:Jak jezdzisz w TSI cały czas na 95 oktanów i nagle zalejesz 100 to komputer musi sie "przyzywczaic" (przynajmniej u mnie i 2 golfach znajomych) i od razu odczuwam spadek mocy. Ale po 2 tankowaniach wsyztsko wraca do normy. Zreszta na klapce wlewu jest napisane Pb 95 i chyba nie ma sensu lac więcej. Co innego pewnie jak sie podniesie moc w silniku.
Dokładnie, żadnych bocznych stacji, tylko markowe, najlepiej z paliwem bezsiarkowym bo ponoć łagodniejsze dla układu wtryskowego. Chociaż ja leje zwykłą Pb95.DABLJU pisze:Druga sprawa jest to ze jak zalejesz gówniane paliwo (raz tylko tak zrobiłem, na stacji pod Auchanem) - to z lotu silnik przestaje równo pracowac , nie ma co - tylko renomowane paliwko trzeba lać do TSI.
Pozdrawiam!