#282400
Witajcie!
Nie znalazłem podobnego tematu, więc tworzę nowy (jeśli jednak przeoczyłem to przepraszam i proszę o link).
Zakupiłem Golfa 5 1.6 102 KM benzyna+gaz. Auto kupione 250 km od mojego miejsca zamieszkania. Na jeździe próbnej wszystko było dobrze, sprawdzałem olej i płyny w zbiorniczkach. Po zakupie wróciłem do domu i całą trasę przejechałem bez problemu, następnego dnia okazało się, że brakuje płynu chłodniczego, więc dolałem go i jeździłem dalej, jednak kolejnego dnia ten sam problem - zajrzałem do zbiorniczka i okazało się, że płyn jest brudny i podczas dodawania gazu w zbiorniczku 'bulgocze'.
Pojechałem do mechanika i okazało się, że jest uszkodzona uszczelka pod głowicą.
Sprzedający zapewniał, że nie miał takich problemów - nie musiał dolewać płynu chłodniczego.
Czy jest możliwość, że w trakcie trasy Kraków-Wrocław uszczelka po prostu pękła i serio miałem takiego pecha, czy sprzedający faktycznie jakoś mógł to zataić?
Dodam, że sprzedający nie jest handlarzem, ani mechanikiem. Mówił, też, że w zeszłym roku wymieniał chłodnice klimatyzacji (automatyczna) i też była kartka o wymianie oleju miesiąc temu. Pod olejem nie było 'masła'.
Dodano po 3 minutach 29 sekundach:
edit: 'pod korkiem od oleju nie było 'masła''
Nie znalazłem podobnego tematu, więc tworzę nowy (jeśli jednak przeoczyłem to przepraszam i proszę o link).
Zakupiłem Golfa 5 1.6 102 KM benzyna+gaz. Auto kupione 250 km od mojego miejsca zamieszkania. Na jeździe próbnej wszystko było dobrze, sprawdzałem olej i płyny w zbiorniczkach. Po zakupie wróciłem do domu i całą trasę przejechałem bez problemu, następnego dnia okazało się, że brakuje płynu chłodniczego, więc dolałem go i jeździłem dalej, jednak kolejnego dnia ten sam problem - zajrzałem do zbiorniczka i okazało się, że płyn jest brudny i podczas dodawania gazu w zbiorniczku 'bulgocze'.
Pojechałem do mechanika i okazało się, że jest uszkodzona uszczelka pod głowicą.
Sprzedający zapewniał, że nie miał takich problemów - nie musiał dolewać płynu chłodniczego.
Czy jest możliwość, że w trakcie trasy Kraków-Wrocław uszczelka po prostu pękła i serio miałem takiego pecha, czy sprzedający faktycznie jakoś mógł to zataić?
Dodam, że sprzedający nie jest handlarzem, ani mechanikiem. Mówił, też, że w zeszłym roku wymieniał chłodnice klimatyzacji (automatyczna) i też była kartka o wymianie oleju miesiąc temu. Pod olejem nie było 'masła'.
Dodano po 3 minutach 29 sekundach:
edit: 'pod korkiem od oleju nie było 'masła''