#123577
Z przykroscia musze stwierdzic ze objaw chyba powraca. Zrobilo sie cieplej i cos zaczyna sie dziać. Co ciekawe pierwsze odpalenie na cieplo po dlugiej trasie najbardziej uwidacznia problem. Akumulator na 3 lata pomógł mi zapomniec o niedogodności. Dodam że dalem do przegladu rozrusznik byl jak nowy ale i tak wymienione zostaly łożysko igielkowe oraz tulejka w formei mini łożyska(rozrusznik valeo nie ma tulejek jak bosch).
Poki co problem jeszcze nie jest w takiej skali jak kiedyś, ale nie jestem optymista. Czasami nie zawsze odpali za pierwszym obrotem bywa że rozrusznik szybko zakreci dwu trzy krotnie i zapala tez i bez szarpniecia.
Obserwuje dalej ale teraz pozostaje juz tylko ingerencja w dawki rozruchu. Ciekawe na ile pomaga na szarpniecie podniesienie dawki vdsem co czynią po niektórzy na forum tourana i jakie niesie to skutki uboczne.
No nic byle nie bylo gorzej jak jest obecnie to daloby sie przeżyć.
Poki co problem jeszcze nie jest w takiej skali jak kiedyś, ale nie jestem optymista. Czasami nie zawsze odpali za pierwszym obrotem bywa że rozrusznik szybko zakreci dwu trzy krotnie i zapala tez i bez szarpniecia.
Obserwuje dalej ale teraz pozostaje juz tylko ingerencja w dawki rozruchu. Ciekawe na ile pomaga na szarpniecie podniesienie dawki vdsem co czynią po niektórzy na forum tourana i jakie niesie to skutki uboczne.
No nic byle nie bylo gorzej jak jest obecnie to daloby sie przeżyć.