PotaS pisze:Wszystko zależy od alternatora (jaki prąd). Jak aku będzie non stop nie doładowany to mamy zasiarczenie i efekt taki o którym pisze kuba94. Natomiast jeśli alternator da radę to nie ma przeciwwskazań. U mnie siedzi alternator 90A-wy i dał by radę z aku 70Ah a mam 53 Ah Centra futura. Oczywiście jeśli nie ma się rozbudowanego car-audio/video ;P
Gwarantuję Ci, że każdy z tych akumulatorów można naładować alternatorem 90A jak i 5A, kwestia tylko czasu ładowania. A szybkość zasiarczenia akumulatora jest b.zależna od jego konstrukcji wewnętrznej, są akumulatory które szybko padają i są takie , które pozwalają na głębsze rozładowania bez skutków ubocznych.
Teraz pytanie: jak najłatwiej zasiarczyć akumulator w dieslu
?
Wystarczy w zimie cieszyć się ciepełkiem z farelki lecącym z nawiewów
.
Policzmy zużycie energii:
- farelka 1500W
- nadmuch, światła, radio i inne 300W (pomijam ogrzewanie szyb i lusterek)
razem ok.1800W
Teraz ładowanie:
Alternator 120A*12V=1440W przy max. obrotach silnika 4000, przy zimnym silniku osiągamy zwykle nie więcej niż 2000obr/min a więc ładowanie nie będzie większe niż 50A*12V=600W (nie 60A bo jest charakterystyka nieliniowa)
Pamiętajmy, że farelka pobiera energię dopóki silnik nie osiągnie 70oC co trwa przez 5-10km jazdy a więc w tym czasie rozładowujemy akumulator mocą 1800-600=1200W.
Po wyłączeniu farelki ładujemy aku mocą 600-300=300W. Więc żeby doładować aku trzeba przejechać 4x tyle co podczas pracy farelki
.
Dorzućmy do tego niskie temperatury i juz wiemy dlaczego nam akumulatory padają.