Volkswagen Golf MK5

Garaż - bolączki mechaniczne, które czasem spotykają nasze Golfy, pytania o płyny eksloatacyjne
By Hiob -  23 gru 2023, 14:31
 dolnośląskie
#290788
Cześć

Mam 1.6 MPI, nalatane 220k.
Kilka dni temu, dojeżdżając do ronda, silnik zgasł. W pierwszej chwili pomyślałem, że może przetrzymałem go na 3 biegu i zgasł. Na desce check engine + ikonka ESP. Ok, pomyślałem, że to ikonki które zaświecają się jak auto gaśnie, wiecie, standardowo jak przy przekręceniu kluczyka (ale brak ikonki od aku, od wspomagania, oleju, ABS itd. itd. ). Przekręciłem kluczyk, odpaliłem auto, pojechałem dalej.

Wczoraj, znów dojeżdżając do ronda, auto zgasło. Znów pomyślałem - cholera, przytrzymałem go na biegu? Nigdy mi nie gasł. Zacząłem wątpić w swojej umiejętności jako kierowcy, ale... Nie było typowego szarpnięcia jak ma to miejsce gdy zadławi się silnik - jak np. w L'kach gdy ktoś się uczy. Gdy przetrzyma się auto na biegu bez wciśnięcia sprzęgła, auto 'skoczy' / szarpnie i zgaśnie. W obu przypadkach tego nie było. Dojeżdżając do ronda wciskałem sprzęgło, możliwe, że na chwilę wrzucałem luz, chciałem wrzuci bieg i ruszyć a tu obroty 0 i check engine + ikonka ESP :wacko: Myślę wtf, próbuje odpalić auto, kręci, kręci, kręci, odpala, ale mega nierówno, jakby na pół gwizdka, 300-400 obrotów, widać że ciężko mu wstać, wskakuje na 700 obrotów i mega nierówno pracuje, wciskam sprzęgło, próbuje wrzucić bieg, gaśnie. Próbuje odpalić jeszcze raz, nie odpala. Za 4 razem, znów długo kręcił, ale odpalił, doczłapałem się do stacji, otworzyłem maskę, silnikiem miotało jakby zerwał się z poduszki. Albo wypadał zapłon albo cholera wie co.

Pierwsza myśl - zgasł mi 2 raz w przeciągu 1,5 tygodnia, chyba przeskoczył rozrząd? 🤔 Ale rozrząd nowy, ma raptem pół roku...

Laweta, telefon do mechanika, termin po Sylwestrze.

Auto przejechało się na lawecie, odpaliłem je pod garażem - magia, działa. Nie ma checka + ikonki ESP. Pali, jeździ, ale raz prawie mi zgasł na 2 biegu po wciśnięciu sprzęgła. Trochę autem chwilę zatelepało. Nie będę ryzykował, bo temat na bank się powtórzy, auto do garażu.

No i teraz pomysły? Rozrząd nowy, 5 miesięcy, więc nie przeskoczył. Pompa paliwa? Ok, ale co na desce robi ikonka od ESP? 🤨 Nawet po uruchomieniu silnika, gdy się dławił, cały czas palił się check + ESP.

Kiedy zamknę auto, otworze je z kluczyka i otworze drzwi, słychać pompę paliwa, dźwięk raczej bez zmian, nie rzęźi, nie chrupie, pracuje normalnie.

Zastanawia mnie ta ikonka ESP. Może sterownik silnika / ECU powoli postanawia się wypisać? Problem z masą? Wszystko inne hula bez problemu.

W połowie listopada wymieniałem filtry, w tym paliwa, auto jeździło bez zarzutu, więc może to filtr, ale z drugiej strony czemu dopiero po miesiącu? Może benzyna? Leję 95 u Obajtka, nigdy nie było przypału, ale nawet jeśli, gdyby to był syf w baku, to czemu w odstępie 1,5 tygodnia? Dodam tylko, że jeżdżę na pełnym baku by uniknąć skraplania pary wodnej, może to ubilo pompę? Zaworek zwrotny szlag trafił?

Proszę o burzę mózgów, do nowego roku szmat czasu, strach jeździć autem, bo gasne po wciśnięciu sprzęgła dojeżdżając do skrzyżowania i jest coraz gorzej. Gdyby nie ikonka ESP stawiałbym na pompę, ale ikonka ESP + check sugerują chyba elektrykę? ECU?

Może ktoś miał taki problem?

Pozdrawiam!
#290877
Mam podobnie tylko u mnie nie gasł w ogóle i jechał normalnie z tymi kontrolkami. W vcds pokazało na ten czujnik położenia wału u ciebie? Jak mechanik wpadł na to? Bo u mnie vcds pokazał błąd czujnika temperatury płynu, po wymianie na org czujnik temperatury zaczęły się cyrki jak u ciebie i zaczął chodzić na 3 gary i błąd wtrysku 1