maverick pisze:Taaa,ktos jedzie do Poznania i juz od samej Warszawy miga na wszystkich zeby mu zjechali.To jest ksiazkowy przyklad kultury na drodze.
Jak sie komus spieszy,to niech samolotem leci,albo poprostu wszesniej wyjedzie.
Nie jade jak p..a lewym pasem,ale jak kogos wyprzedzam,to chwile trwa.A tu nadjezdza szybki i wsciekly i na mnie miga.Teleportowac sie wtedy mam?
I tak szczescie tych migajacych,ze malym golfem jade,a nie czyms z mocniejszym zderzakiem.
....bo zawsze wina jest tego co wali z tyłu. Nieraz trzeba zahamować przed wiewiórką czy kotem... a nie zawsze ten z tyłu jest na to przyszykowany.
Panowie, trzeba zachowywać bezpieczną odległość. Auto z przodu może mieć mocniejsze heble... Pisze serio.
oczywiście) z E46 chyba to była 318, jadę lewym ok 100km/h mrugam żeby ziomek zjechał i o dziwo zjechał więc ja w podłogę patrze w lustro betka za mną dał radę do 160 potem wymiękł ja do 180 i już go nie widziałem potem na światłach nawet nie spojrzał w moją stronę
