Forum VW Golf V

Rafer pisze:A ja po chipie na 143 miałem bliskie spotkanie (na obwodnicy oczywiście) z E46 chyba to była 318, jadę lewym ok 100km/h mrugam żeby ziomek zjechał i o dziwo zjechał więc ja w podłogę patrze w lustro betka za mną dał radę do 160 potem wymiękł ja do 180 i już go nie widziałem potem na światłach nawet nie spojrzał w moją stronę

A ja dla takich "mrugaczy" delikatnie naciskam hamulec,zeby swiatla stopu sie zapalily.

Naciskanie hamulca w takim przypadku nie jest- DELIKATNIE MOWIAC- madre....

cesarjulio07 pisze:Naciskanie hamulca w takim przypadku nie jest- DELIKATNIE MOWIAC- madre....

Wystarczy dotknąć by sie stop zapalił :V

Bartas pisze:

cesarjulio07 pisze:Naciskanie hamulca w takim przypadku nie jest- DELIKATNIE MOWIAC- madre....

Wystarczy dotknąć by sie stop zapalił :V

Wiem... ale nikt madry tak nie robi...!!!

Taa,a kazdy kto mádry jedzie i miga swiatlami,zeby cholota sie rozstápila
Arystokraci szos,hehehe.

cesarjulio07 pisze:

Bartas pisze:

cesarjulio07 pisze:Naciskanie hamulca w takim przypadku nie jest- DELIKATNIE MOWIAC- madre....

Wystarczy dotknąć by sie stop zapalił :V

Wiem... ale nikt madry tak nie robi...!!!

Nikt mądry nie mruga długimi za kimś;) od tego zacznijmy.

Nie pisze o mruganiu... ale o hamowaniu! Czytac ze zrozumieniem!!!!

Ja normalnie bym nie mrugnął ale parę razy na serii jadąc lewym dostałem światłami od beeemki z tyłu no i zjechałem nawet nie próbowałem ale teraz nie mogłem się powstrzymać

maverick pisze:

Rafer pisze:A ja po chipie na 143 miałem bliskie spotkanie (na obwodnicy oczywiście) z E46 chyba to była 318, jadę lewym ok 100km/h mrugam żeby ziomek zjechał i o dziwo zjechał więc ja w podłogę patrze w lustro betka za mną dał radę do 160 potem wymiękł ja do 180 i już go nie widziałem potem na światłach nawet nie spojrzał w moją stronę

A ja dla takich "mrugaczy" delikatnie naciskam hamulec,zeby swiatla stopu sie zapalily.

Nikt normalny nie jedzie jak pi**a lewym pasem,dla takich co lubią zapalić stop jak ktoś grzecznie daje sygnał żeby go przepuścić mam specjalną niespodziankę która daje na najbliższych światłach

pozdro

cesarjulio07 pisze:Nie pisze o mruganiu... ale o hamowaniu! Czytac ze zrozumieniem!!!!

O to chodzi, ze jak jest mruganie chamskie to musi być kara - hamowanie

Dodano po 1 minucie 29 sekundach:
Re: RE: Re: Golf Piąty VS...

manki pisze:

maverick pisze:

Rafer pisze:A ja po chipie na 143 miałem bliskie spotkanie (na obwodnicy oczywiście) z E46 chyba to była 318, jadę lewym ok 100km/h mrugam żeby ziomek zjechał i o dziwo zjechał więc ja w podłogę patrze w lustro betka za mną dał radę do 160 potem wymiękł ja do 180 i już go nie widziałem potem na światłach nawet nie spojrzał w moją stronę

A ja dla takich "mrugaczy" delikatnie naciskam hamulec,zeby swiatla stopu sie zapalily.

Nikt normalny nie jedzie jak pi**a lewym pasem,dla takich co lubią zapalić stop jak ktoś grzecznie daje sygnał żeby go przepuścić mam specjalną niespodziankę która daje na najbliższych światłach

pozdro

Obyś nigdy nie trafił na nerwowego z papierami.

Lukasz89 pisze:

cesarjulio07 pisze:Nie pisze o mruganiu... ale o hamowaniu! Czytac ze zrozumieniem!!!!

O to chodzi, ze jak jest mruganie chamskie to musi być kara - hamowanie

Dodano po 1 minucie 29 sekundach:
Re: RE: Re: Golf Piąty VS...

manki pisze:

maverick pisze: A ja dla takich "mrugaczy" delikatnie naciskam hamulec,zeby swiatla stopu sie zapalily.

Nikt normalny nie jedzie jak pi**a lewym pasem,dla takich co lubią zapalić stop jak ktoś grzecznie daje sygnał żeby go przepuścić mam specjalną niespodziankę która daje na najbliższych światłach

pozdro

Obyś nigdy nie trafił na nerwowego z papierami.

Na szczęście nie mam takich sytuacji często,staram się zachować kulturę na drodze i często muszę ugryźć się w język żeby kogoś nie obrazić,wszyscy jesteśmy kierowcami więc ułatwiajmy sobie życie zamiast je utrudniać tylko dlatego że komuś bardziej się śpieszy

pozdro

Taaa,ktos jedzie do Poznania i juz od samej Warszawy miga na wszystkich zeby mu zjechali.To jest ksiazkowy przyklad kultury na drodze.
Jak sie komus spieszy,to niech samolotem leci,albo poprostu wszesniej wyjedzie.
Nie jade jak p..a lewym pasem,ale jak kogos wyprzedzam,to chwile trwa.A tu nadjezdza szybki i wsciekly i na mnie miga.Teleportowac sie wtedy mam?
I tak szczescie tych migajacych,ze malym golfem jade,a nie czyms z mocniejszym zderzakiem.

maverick pisze:Taaa,ktos jedzie do Poznania i juz od samej Warszawy miga na wszystkich zeby mu zjechali.To jest ksiazkowy przyklad kultury na drodze.
Jak sie komus spieszy,to niech samolotem leci,albo poprostu wszesniej wyjedzie.
Nie jade jak p..a lewym pasem,ale jak kogos wyprzedzam,to chwile trwa.A tu nadjezdza szybki i wsciekly i na mnie miga.Teleportowac sie wtedy mam?
I tak szczescie tych migajacych,ze malym golfem jade,a nie czyms z mocniejszym zderzakiem.

....bo zawsze wina jest tego co wali z tyłu. Nieraz trzeba zahamować przed wiewiórką czy kotem... a nie zawsze ten z tyłu jest na to przyszykowany.

Panowie, trzeba zachowywać bezpieczną odległość. Auto z przodu może mieć mocniejsze heble... Pisze serio.

A jechał ktoś za tirami które wyprzedzały się przez 10 minut bo oba na tempomacie a różnica pewnie 1 km/h ?

146 koni, wyszło w zimę na hamowni(195/65/15), aktualnie na szerszych laćkach, (215 i 225 r18) 134.
Passat b5 1.9 wyjechał kilka minut przede mną, w 4 osoby lecieliśmy ponad 200 i gość miał zdziwko jak przeleciał obok niego czarny golfer ;d