Volkswagen Golf MK5

Usterki, awarie i problemy jednostek diesla
By pszczolek -  25 cze 2010, 21:02
 mazowieckie
#27196
Wiec tak kolego ;)
Kolo zamachowe od 1z oraz sprzegło kompletne od vr6 :)
Do tego jeszcze trzeba kupic nowe sruby do koła zamachowego poniewaz stare są za długie.
By graves -  26 cze 2010, 0:38
 -------
#27214
Ok

1Z ale co to znaczy z jakiego modelu itp ??
I sprzeglo z vr6 jaki model itp i jakie te sroby??:>

Bo sprawa wyglada tak ze daje do mechanika ktory mi to zrobi za dobra cene ale on tylko chce nowe za 350 funtow itp :/
Ale powiedzial ze jak mu zalatwie czesci to nie ma problemu.....
By cycus12 -  26 cze 2010, 10:48
 -------
#27224
weź tylko pod uwagę że komfort na jednomasie spada i motor jest głośniejszy. Nadal chcesz zmieniać samemu ?
Kod: Zaznacz cały
( bo juz mam ochote sprzedac tego golfa )
ja mimo że po wymianie też ciągle o tym myślę... tylko kasy za dużo w plecy.
Z tego co pmaietam pasuje idealnie z 1Z i sprzeglo mozesz zapuscic od VR6 z tego co pamietam koszt laczny niecaly tysiac
czyli 500 zl ? chyba zależy kto za ile 2mas kupił bo tam cena kompletu od 1500 do 3000 się waha.
By pszczolek -  26 cze 2010, 11:48
 mazowieckie
#27226
To tylko zalezy od zasobności portfela ;)
Np jak masz zamiar chipowac golfa to zaleca sie nawet aby wymienic koło dwumasowe na jednomasowe z prostych przyczyn jakimi są trwałość i wytrzymałość tego rozwiązania.
By bercik-20 -  27 cze 2010, 1:35
 pomorskie
#27250
krz_p pisze:
bercik-20 pisze: Piszesz ze w przeliczeniu 1000 zl za wymiane, ale zobacz ila zarabiasz na miesiac to wyjdzie ci ze raptem za wymiane wezma jednodniowke.
no to ładnie pojechałeś, mało kto zarabia w angli 1000 zł dziennie i nie mam tu na myśli jedynie Polaków!
jakby kolega tyle zarabiał, to na pewno nie myślałby o samodzielnej wymianie klocków
Po pierwsze nie wie w ktroym miejscu napisalem ze zarabia sie w Angli 1000 zł dziennie,

po drugie post dotyczył wymiany sprzegla i dwumasy anie zeadnych klockow.

Chodziło podajecie link blog furmanka jetta gdzie jest pokazane jak to wymienic.


Ja robilem to nie raz, i wcale nie jest tak pieknie. trzeba miec pozadne klucze najlepiej pneumatyczny do odkrecania choziazby srub przegubow. Tam na stronie pokazane jest ze lewa polos l wystarczy podwiesic, ja ja wyciagam czyli ,odkrecam przegub takze od strony kola, bo cholernie ciezko wyjac skrzynie bez tego .

a gdzie reszta, mielismy tu na forum gdzie sam pisalem i doradzalem a mianowice ze po zalozeniu u mechanika ktory ma pojecie i wie co jak byly problemy ze potrafi zagiac se blacaha uszczelniajaca pomiedzy silnikiem a skrzynia i pozniej po rozgzraniu silnika cos tarlo.


A tu kolega prubuje sie sam za takie cos zabierac nie majac pewnie wszystkich narzedzi i wiedzy co i jak .

Moje zdanie jezeli na czyms sie snie znam albo cos jes skpmlikowane nie biore sie za to. wole zrobic jakies nadgodziny i robic co potrafie

i dac zrobic komus kto tego nie schrzani.


Niech sie wypowiedza Ci ktorzy sami w V golfir wymieniali sprzeglo i jakimi narzedziami .

I ile czasu im to zajelo.
By jarek23 -  27 cze 2010, 4:15
 -------
#27255
Ja wymieniałem kolo dwu-masowe w warsztacie u znajomego zajęło to 2 dni bo trzeba jakiś specjalny sprzęt do zakładania... Samemu będzie ciężko wiec nie polecam.
By chomik -  28 cze 2010, 23:48
 warmińsko-mazurskie
#27335
Ja również wymieniałem samemu i zajęło mi to 2 dni tyle że z dłuższymi przerwami, wymieniałem całkiem sam na kanale i drugi raz raczej się tego nie podejme, odkręcić wszystkie śruby nie jest trudno ale wyciągnąć skrzynie i wsadzić ją z powrotem miałem ciężko.
By graves -  29 cze 2010, 0:56
 -------
#27343
Ja po przeanalizowaniu tego wszystkiego oddaje auto do warsztatu:)
Udalo mi sie kupic kolo dwumasowe LUK za 120 funtow po mega znizkach i do tego sprzeglo kompletne za 70 funtow z LUK ( tak wiec to co na czesciach zaoszczedze wydam na mechanika )
By FISHBONE89 -  05 lip 2010, 17:49
 -------
#27641
Ja wymieniałam koło z znajomym mechanikiem. Zajęło nam to 2 dni. Demontaż poszedł szybko. Najtrudniej umieścić skrzynię z powrotem, ale po 10 minutach męki udało się. W ASO w Opolu robocizna kosztowała 700 zł, a tak wydałem 100 zł dla znajomego na dobrą flaszkę którą i tak wypiliśmy razem :)