Strona 1 z 1

szron na szybach...

: 31 paź 2012, 12:14
autor: Tomasqtno
W moim wczesniejszych autach wszystkie szyby byly tak porysowane ze glowa mala... dlatego postanowilem ze od golfika bede uzywal jakiegos odmrazacza, badz skrobaczki ktora nie porysuje szyby (jakies miedziane kiedys widzialem, działa to?) co polecacie? czego sami uzywacie ?:)

pozdro!

Re: szron na szybach...

: 31 paź 2012, 12:52
autor: rutyn
Te skrobaczki działają, tylko trzeba używać z głową. Odmrażacz - sonax ma dobry produkt. Nie bierz w areozolu bo ze spadkiem temperatury spada jego wydajność.

Re: szron na szybach...

: 31 paź 2012, 23:14
autor: Dexter23pl
No ja zawsze skrobałem przez 4 zimy skrobaczką taką plastikową , taka z korzuszkiem hehe.
I nigdzie zarysowań nie widziałem.
Potem kupiłem sobie taka srebrną mate na przednią szybę i doszyłem do niej takie długie paski z grubej gumy żeby nie trzeba było specjalnie zamarzniętej szyby odsuwać zęby trzymać mate jak zamykało się drzwi tylko jedna stronę zakładałem o kierownicę a drugą o lewarek biegów i pyk drzwiami i się trzymało.

Aerozol miałem kiedyś w jeszcze wcześniejszym aucie i taki duży jak plak starczył mi na chyba faktycznie 3 razy, Było w nim więcej gazu niż środka.
Potem przypadkiem znalazłem w garażu resztkę w butelce jak płyn do mycia szyb i to miałem faktycznie długo. Ale szybkość czy moc tego działania była taka słaba że lepiej było zdrapać zamarznięty szron niż moczyć tym środkiem i potem mazać to po szybie.

Teraz najlepsze... proszę się nie śmiać :lol: :lol:
W tamtą zimę dostałem nerwicy na to że mimo że stałem na dworze i wietrzyłem z otwartymi drzwiami wnętrze auta z 5 minut to i tak rano miałem zaszronioną szybę z przodu od wewnątrz,
Po prostu nagromadzone ciepło nie uciekało tak szybko jak bym chciał i miałem cały czas welurowe dywaniki wiec samo w sobie pewnie parowało.
Dojeżdżam do pracy codziennie równe 8km wiec wiadomo ze mało
Aby nie zastawać rano zaszronionej szyby od wewnątrz wymyśliłem bardzo prosty patent :mrgreen:
teraz będzie ostro.....
Całą zimę jeździłem z całkowicie wyłączonym ogrzewaniem auta :lol:
Nawiew na szybę też zimny na bieg 1 żeby od oddechu nie zaparowywała szyba/
I miałem całkowity spokój prze całą zimę z czekaniem aż się szyba w środku odmrozi.

Re: szron na szybach...

: 01 lis 2012, 13:59
autor: glodek
A ja odpalam full nadmuch na szybę i czekam :p 2-3 min i szyba czysta :)

Re: szron na szybach...

: 01 lis 2012, 17:34
autor: Tyson
dexter, przecież od czegoś jest przycisk "odmrażanie przedniej szyby"? W przypadku climatronica.
Naciskasz go, temp ustawiasz na HI, załącza się nagrzewnica elektryczna, obroty dmuchawy automatycznie wskakują wyższe. Parę minut i po zabiegu :)

Re: szron na szybach...

: 01 lis 2012, 19:28
autor: Dexter23pl
glodek pisze:A ja odpalam full nadmuch na szybę i czekam :p 2-3 min i szyba czysta :)
Tysonq pisze:dexter, przecież od czegoś jest przycisk "odmrażanie przedniej szyby"? W przypadku climatronica.
Naciskasz go, temp ustawiasz na HI, załącza się nagrzewnica elektryczna, obroty dmuchawy automatycznie wskakują wyższe. Parę minut i po zabiegu :)
no w dizlu tak jest a w PB, niem anagrzewnicy elektrycznej, moze w gofrze będzie się szybciej odmrażać.
Nigdy nie chciało mi się czekać bo obiad na stole :lol:
A w 8 km ok 10min nawet szkoda grzac w aucie bo zaraz wychodzisz na zimno :lol:
W mojej poprzendiej laluni VB troche musiałem poczekac na parkingu jak dośc chwycił szron.

Odwrotnośc klimy w lato :mrgreen:

Re: szron na szybach...

: 01 lis 2012, 21:09
autor: Tyson
zapomniałem, że masz PB 8)
Benzynka bardzo szybko się nagrzewa, w 8km to powinieneś mieć już bardzo ciepło w środku :)