#8633
////////Szpandel pisze:Mówisz o tym czerwonym GTI z ¯yrardowa?
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, 0:10 przez Maciek_Sdz, łącznie zmieniany 1 raz.
////////Szpandel pisze:Mówisz o tym czerwonym GTI z ¯yrardowa?
po co w takim razie podkrêcasz dyskusjê pisz±c za chwilê, zeby sie juz nie spierac...Maciek_Sdz pisze:Proponujê ju¿ siê nie spieraæ , bo wiadomo jeden woli dop³aciæ i mieæ auto z salonu , dla drugiego nie ma to ró¿nicy.
No ja siê akurat z Tob± nie zgodzê.Jedi pisze:Zgadzam siê z Brucem, krz_p i Hulajem, tez bym auta klasy GTI nie kupil rozbitego, za powazne auto, w ogole zreszta bym auta rozbitego nie kupil, nie mialbym pozniej zaufania podczas jazdy do takiego auta, poza tym jestem bardzo uczulony na najdrobniejsze szczegoly i pewnie wiele rzeczy by mi przeszkadzalo, a rozbitego auta nigdy juz nie doporwadzi sie do stanu sprzed wypadku, nawet naprawiajac go w dobrym warsztacie. Dlatego ca³y czas nie moge zrozumiec ludzi, ktorzy decyduj± sie na takie auta i dziwi mnie jak kto¶ mowi "ze auta z salonu sie nie oplaca", dla mnie sie op³aca nawet dla samego zapachu nowosci.
Jedi pisze:Zgadzam siê z Brucem, krz_p i Hulajem, tez bym auta klasy GTI nie kupil rozbitego, za powazne auto, w ogole zreszta bym auta rozbitego nie kupil, nie mialbym pozniej zaufania podczas jazdy do takiego auta, poza tym jestem bardzo uczulony na najdrobniejsze szczegoly i pewnie wiele rzeczy by mi przeszkadzalo, a rozbitego auta nigdy juz nie doporwadzi sie do stanu sprzed wypadku, nawet naprawiajac go w dobrym warsztacie. Dlatego ca³y czas nie moge zrozumiec ludzi, ktorzy decyduj± sie na takie auta i dziwi mnie jak kto¶ mowi "ze auta z salonu sie nie oplaca", dla mnie sie op³aca nawet dla samego zapachu nowosci.
powa¿ne w sensie szybkie, o sportowym, charakterze, zale¿y gdzie kolega mieszka i nie koniecznie 50% czasu bedzie spedzal w korkach, a takim autem bardzo czesto przekracza sie 130km/h, rzek³bym, ¿e nawet czêsto przekracza sie 200, wiêc dlatego uwa¿am zreszt± nie tylko ja, ¿e musi byæ szczegolnie sprawne takie auto i na rozbite bym sie nie zdecydowal.maluszek pisze: No ja siê akurat z Tob± nie zgodzê.
GTI to ¿adne powa¿ne auto. Zw³aszcza na polskich drogach. 50% czasu kolega spêdzi w korkach kln±c, ¿e kupi³ takiego paliwo¿ercê. Rozumiem, gdyby kolega t³uk³ kilemotry przelatuj±c 200km/h tam i z poworotem po niemieckim (sypi±cym siê ju¿ zreszt± powoli) autobahn'ie. Ale wtedy nie bra³by GTI, tylko co¶ oszczedniejszego. Zak³adam wiêc, ¿e samochód pewnie rzadko przekroczy 130km/h. Patrz±c na zdjêcia nic nie wskazuje na to, ¿e samochód oberwa³ a¿ tak bardzo, ¿eby siê nie nadawa³ do jazdy z tak± prêdko¶ci±. Oczywi¶cie zweryfikuje to dopiero kontrola geometrii, ale to ju¿ zmartwienie kolegi od bitego GTI. ¦wiadomo¶æ tego czym bêdzie je¼dzi³ na pewno ma.
wiem, ¿e nie ka¿dego staæ na auto z salonu, jest to zrozumia³e, a pisz±c o tym mia³em na my¶li ludzi, ktorzy np. dysponuj± na auto kwot± rzêdu powiedzmy 60-80tys zl czy wiêksz± i kupuj± starsze u¿ywane albo rozbite. Zawsze jestem zdania, ze za taka kwote o wiele lepiej jest kupic nowe lub jak juz ktos woli uzywane, to z ma³ym przebiegiem z pewnego ¼ród³a.maluszek pisze: Po drugie to, ¿e Ty jeste¶ uczulony na najdrobniejsze szczegó³y nie oznacza, ¿e wszyscy tak maj± (ja akurat te¿ tak mam, ale nie o to chodzi). Nie wszystkich staæ na samochód z salonu. Ja na ten przyk³ad nie mogê zrozumieæ ludzi, którzy tego nie rozumiej±. Za to z ca³ego serca ¿yczê Ci, ¿eby¶ nigdy nie musia³ do¶wiadczaæ momentu, kiedy Twoje nowiutkie pachn±ce auto dostaje np. strza³a w dupê od innego samochodu nie z Twojej winy. Wtedy ten zapach nowo¶ci dosyæ szybko ulatuje.
tu siê z Tob± zgodzemaluszek pisze: No i na koniec uwa¿am, ¿e lepiej kupiæ samochód rozbity i samemu go naprawiæ, a przynajmniej mieæ wgl±d w naprawê, ni¿ kupiæ samochód ju¿ naprawiony. Bior±c pod uwagê obecny stan wtórnego rynku samochodowego, ¶miem twierdziæ, ¿e to jedyny rozs±dny sposób na kupowanie u¿ywanego samochodu. Koledze od bitego GTI pozazdro¶ciæ tylko odwagi, ¿e kupi³ samochód na podstawie zdjêæ, i to jeszcze zdjêæ nie zaraz po wypadku, tylko po doprowadzeniu samochodu do stanu na sprzeda¿. To czy mo¿na doprowadziæ samochód do stanu sprzed wypadku zale¿y g³ównie od tego jak bardzo zosta³ rozbity i ile uwagi/kasy po¶wiêci mu siê przy naprawie. Wspó³czesne samochody s± tak zaprojetowane, ¿eby uszkodzeniu ulega³y pewne grupy elementów i ¿eby naprawa po kolizji nie oznacza³a od razy prostowania ca³ej klatki kabiny.
Gwoli wyja¶nienia dodam, ¿e to co dla mnie jest samochodem po wypadku nie ma nic wspólnego z falist± blach± z³omu, który czêsto gêsto wje¿d¿a do naszego kraju.
Wszystko jest spraw± wzglêdn±, ale masa 1.3 tony, silnik 200KM i napêd na przód ma byæ powa¿nym samochodem? Dla mnie to jest raczej dobrze wywa¿ony samochód. Taki, który pozwoli Ci w miarê bezpiecznie przyspieszyæ, kiedy trzeba (np. przy wyprzedzaniu). I taki, który nie wywali Ciê od razu z ³uku, bo za gwa³townie wdepn±³e¶ gaz. Owszem, daje trochê wiêcej rado¶ci ni¿ pozosta³e, ale to jeszcze nie znaczy, ¿e to powa¿ny samochód. Z rodziny VW to chyba tylko VR6 z turbo kitem móg³bym zaliczyæ do powa¿niejszych samochodów.Hulaj pisze:Jak mo¿esz napisaæ ¿e GTI nie jest powa¿nym autem?? a co jest?
Jak na polskie warunki GTI istotnie jest potworem. Ze wzglêdu na stan dróg i ilo¶æ samochodów, jest niestety potworem na uwiêzi.Hulaj pisze:GTI zwa¿ywszy na moc ( i pewnie cene te¿) jest jak na Polskie warunki potworem, i na trasie bardzo rzadko spotkasz kogo¶ w bardziej powa¿nym aucie.
No z tym siê akurat zgadzam ca³kowicie. Szkoda, ¿e kolega nie da³ znaæ wcze¶niej gdzie ten samochód stoi, bo mo¿e móg³bym podjechaæ i go zobaczyæ.Hulaj pisze:I te¿ nie przekonasz mnie ¿e zakup auta z US rozbitego na podstawie zdjêcia jest rozs±dnym rozwi±zaniem.
To bardzo trafne zdanie.Bard pisze: Mam nadzieje ze jest to forum milosnikow aut Golf a nie tylko kasta posiadaczy Golf.