#152686
to zapytam inaczej a ze zrozumieniem?? jak Ci może ASO pomóc jak jest jakiś chińczyk wsadzony??
Krzycho
MK5 '08 GT Sport OEM+
UP! '17 OEM+
MK5 '08 GT Sport OEM+
UP! '17 OEM+
Miałem MFD2 i rzeczywiście, pamiętam że jak mi się aku rozładowało to po naładowaniu przy pierwszym uruchomieniu radio wyświetliło komunikat o wpisanie kodu, ale za chwilę to pole znikło samo z siebie i radio się włączyło. Mi jednak wydaje się, że było to spowodowane tym, że radio mogło być wcześniej odblokowywane (był tam od razu PL język).copek pisze:Cześć, W jakimś miejscu w sieci wyczytałem że jeżeli radio jest oryginalnie montowanie w samochodzie jego kod jest zapisany w jakimś sterowniku samochodu i po odłączeniu aku i ponownym załączeniu radio nie pyta o kod tylko jest weryfikowane z zapisanym kodem w samochodzie i się aktywuje… czy ktoś z Was może to potwierdzić? U mnie niestety też nie ma kodu w książce serwisowej i albo pozostanie mi jazda do ASO albo generowanie kodu lub zaczytanie z eeproma…
Potwierdzam, wczoraj musiałem odłączyć aku u siebie i po ponownym podłączeniu radio nie wymagało ręcznego wprowadzania kodu.Krzycho pisze:...odpinając radio od auta, odpinając akumulator, po późniejszym podłączeniu do tego samego auta radio nie powinno poprosić o kod...
nie dziwie się że nie chcą udostępniać historii serwisowej bo później wychodzą klocki z przebiegiem a oni nie są zbytnio chętni aby być stroną w sądzie...Mettenoos pisze:widać we volkswagenie zawsze była samowolka, jedni tak inni inaczej, tak samo jak z robieniem łachy w sprawdzaniu historii serwisowej
Auto z salonu a przy pytaniu o kod powiedzieli mi 120 zł Nie ma regułyCNK pisze:Ja pisałem e-mail do salonu, z którego auto pochodziło i w odpowiedzi dostałem kod, bez jeżdżenia i czekania (Inter-Welm Bielsko-Biała)
Wystarczyło, że podałem nr rejestracyjny. Ale na forum Polo czytałem, że niektórzy za to płacili, więc to zapewne zależy od salonu.
Gdy sprzedawałem wcześniejszego VW, to nowy nabywca przed kupnem zlecił zbadanie auta w ASO. Zapłacił około 200-300 PLN i za to miał sprawdzenie na warsztacie + historie samochodu wyczytaną z kompa (bez żadnego wydruku), a za 400 była opcja sprawdzenia dodatkowo grubości lakieruMettenoos pisze:widać we volkswagenie zawsze była samowolka, jedni tak inni inaczej, tak samo jak z robieniem łachy w sprawdzaniu historii serwisowej