#275363
Doszedłem do wniosku, że to "szuranie" nie współgra z obrotami silnika. Nie pasuje po prostu częstotliwość. Pomyślałem, że skoro słychać to tylko w kabinie, to być może, jest to związane z czymś, co przymocowane jest do grodzi pomiędzy kabiną i silnikiem. I BINGO! Dźwięk pochodzi z przewodu klimatyzacji a następnie poprzez parownik roznosi się w środku. Żeby do tego dojść musiałem oczywiście użyć stetoskopu. "Szuranie" słychać już na wyjściu rurki z kompresora klimy, tego po prawej stronie, a następnie niesie się aż do wspomnianej grodzi. Byłem dzisiaj na przeglądzie klimy i pierwsze podejrzenia były na zbyt małą ilość czynnika. Ta koncepcja upadła gdyż miałem w układzie 470 g a więc brakowało tylko 55 g a poza tym po napełnieniu nic się nie zmieniło. Szura dalej. Fachowiec wykluczył jednocześnie zacieranie się sprężarki gdyż dźwięk zanika po włączeniu klimy, która jest wydajna i fajnie chłodzi. Sugerowałem, że może jest mało oleju w sprężarce ale ten argument został odrzucony. Na koniec padło stwierdzenie żeby jeździć a jak padnie to się zrobi. Nie wiem co dalej z tym zrobić? Macie jakieś pomysły? Nie mówię o wymianie sprężarki oczywiście a regeneracja, jak jeszcze o niej myślałem, została mi na wstępie odradzona. Może wymienić olej?