#270763
Witam
To moja pierwsza zima z Golfem. Posiadam 1.6 MPI (BSE) 3 tygodnie temu zmieniony olej (Ravenol 5W40 VST) i wszystkie filtry.
Gdy temperatura spada poniżej zera, przeważnie na 3 i 4 biegu i obrotach na poziomie 1500-2200, wyraźnie słychać charczenie po dodaniu gazu. 1, 2, 5 raczej nie uświadczyłem problemu, może i występuje, ale nie słychać tego praktycznie wcale. Auto przyśpiesza normalnie.
Czytałem, że zaleca się w 1.6 czyszczenie zaworu i ponowne programowanie przepustnicy. Czy to może być oznaka problemu? Co dziwne, gdy temp. trzyma się powyżej 0 stopni, kompletnie nie ma tematu. Latem, siłą rzeczy, problem też nie występował. Przy zakupie, zwrócono mi uwagę, że za jakiś czas może pojawić się konieczność wymiany środkowej części wydechu, bo chwyciła go nieco rdza, ale temat nie jest pilny.
Zastanawiam się, jak zdiagnozować auto, bo w zasadzie do mechanika musiałbym się umawiać w mrozy, żeby charczenie faktycznie się pojawiło. Przy wymianie oleju, na starym filtrze, zrobiono mi płukankę, aby pozbyć się porządnie starego oleju. Tutaj też nie wiem, czy mogło mieć to wpływ a pracę silnika, ale gdyby problem się faktycznie pojawił, to pewnie bez względu na temperaturę i bez względu na bieg i obroty.
Może ktoś spotkał się z czymś takim i jest w stanie wskazać miejsce problemu lub określić czy powinienem się martwić czy zimą silnik może zwyczajnie brzmieć inaczej.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Zdjęcie poglądowe środkowej części wydechu:
To moja pierwsza zima z Golfem. Posiadam 1.6 MPI (BSE) 3 tygodnie temu zmieniony olej (Ravenol 5W40 VST) i wszystkie filtry.
Gdy temperatura spada poniżej zera, przeważnie na 3 i 4 biegu i obrotach na poziomie 1500-2200, wyraźnie słychać charczenie po dodaniu gazu. 1, 2, 5 raczej nie uświadczyłem problemu, może i występuje, ale nie słychać tego praktycznie wcale. Auto przyśpiesza normalnie.
Czytałem, że zaleca się w 1.6 czyszczenie zaworu i ponowne programowanie przepustnicy. Czy to może być oznaka problemu? Co dziwne, gdy temp. trzyma się powyżej 0 stopni, kompletnie nie ma tematu. Latem, siłą rzeczy, problem też nie występował. Przy zakupie, zwrócono mi uwagę, że za jakiś czas może pojawić się konieczność wymiany środkowej części wydechu, bo chwyciła go nieco rdza, ale temat nie jest pilny.
Zastanawiam się, jak zdiagnozować auto, bo w zasadzie do mechanika musiałbym się umawiać w mrozy, żeby charczenie faktycznie się pojawiło. Przy wymianie oleju, na starym filtrze, zrobiono mi płukankę, aby pozbyć się porządnie starego oleju. Tutaj też nie wiem, czy mogło mieć to wpływ a pracę silnika, ale gdyby problem się faktycznie pojawił, to pewnie bez względu na temperaturę i bez względu na bieg i obroty.
Może ktoś spotkał się z czymś takim i jest w stanie wskazać miejsce problemu lub określić czy powinienem się martwić czy zimą silnik może zwyczajnie brzmieć inaczej.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Zdjęcie poglądowe środkowej części wydechu: