Volkswagen Golf MK5

Usterki, awarie i problemy jednostek benzynowych
#138471
marnon pisze:niestety tak już jest... wg mnie potrzebujesz dobrego mechanika i większą gotówkę. Zawsze omijałem FSI miałem 1.6 MPI (102KM) i tam jest wszystko proste, FSI ma kilka problemów... ale jeśli mogę sobie pozwolić na taki komentarz to skoro kupiłeś taniej samochód to nie żałuj teraz na naprawę chyba że chcesz jeździć nie sprawnym autem.
ja tez jak szukalem autka to unikalem fsi ale ze wzgledu ze z lpg nie pracuja. Teraz widze ze takie problemy..... wydaje mi sie ze brakuje porzadnej diagnostyki komputerowej bo ja widze ze jest odczyt bledu i na chybil trafil wymiana..... oby udalo Ci sie rozwiazac problem
#138484
No właśnie jeżeli chodzi o źródło problemów to bardzo długa historia... Sprowadziłem samochód z Niemiec początkiem tego roku, w Polsce zapalił mi się CHECK, podłączyłem kompa i wyskoczyła masa błędów m.in. z położeniem wałka rozrządu, NOX'em i czujnikiem siły hamowania. Także ciężko było stwierdzić co jest nie tak bo błędy mogły być z sobą powiązane, dlatego małymi kroczkami eliminowałem kolejne błędy, "wyłączyłem" NOX'a, wymieniłem czujnik położenia wałka rozrządu, a na samym końcu by pozbyć się turkotu i by uniknąć poważniejszych awarii wymieniłem rozrząd i była to najdroższa impreza, ale skuteczna. :P Podsumowując stwierdzam, że w naszym kochanym kraju, a przynajmniej u mnie w mieście brakuje dobrych fachowców, większość mechaników podejmując się pracy z nowszymi samochodami dokonuje naprawy metodą prób i błędów a na koniec oczekują od klienta worka pieniędzy. Znowu my klienci staramy się wszystko robić po kosztach, jak najtaniej, najlepiej za 100zł. Moim zdaniem silniki FSI nie są złe, a wręcz przeciwnie mają wiele zalet, jednak są bardziej skomplikowane niż np. 1.6 MPI dlatego potrzeba nam specjalistów znających się na rzeczy, a nie mechaników starych samochodów... No i co najważniejsze nie żałować pieniędzy :)
#138490
vwgolfsportline pisze:No właśnie jeżeli chodzi o źródło problemów to bardzo długa historia... Sprowadziłem samochód z Niemiec początkiem tego roku, w Polsce zapalił mi się CHECK, podłączyłem kompa i wyskoczyła masa błędów m.in. z położeniem wałka rozrządu, NOX'em i czujnikiem siły hamowania. Także ciężko było stwierdzić co jest nie tak bo błędy mogły być z sobą powiązane, dlatego małymi kroczkami eliminowałem kolejne błędy, "wyłączyłem" NOX'a, wymieniłem czujnik położenia wałka rozrządu, a na samym końcu by pozbyć się turkotu i by uniknąć poważniejszych awarii wymieniłem rozrząd i była to najdroższa impreza, ale skuteczna. :P Podsumowując stwierdzam, że w naszym kochanym kraju, a przynajmniej u mnie w mieście brakuje dobrych fachowców, większość mechaników podejmując się pracy z nowszymi samochodami dokonuje naprawy metodą prób i błędów a na koniec oczekują od klienta worka pieniędzy. Znowu my klienci staramy się wszystko robić po kosztach, jak najtaniej, najlepiej za 100zł. Moim zdaniem silniki FSI nie są złe, a wręcz przeciwnie mają wiele zalet, jednak są bardziej skomplikowane niż np. 1.6 MPI dlatego potrzeba nam specjalistów znających się na rzeczy, a nie mechaników starych samochodów... No i co najważniejsze nie żałować pieniędzy :)
nasi mechanicy to wymieniaja po kolei az trafia
#138509
tszkrabko pisze:
vwgolfsportline pisze:No właśnie jeżeli chodzi o źródło problemów to bardzo długa historia... Sprowadziłem samochód z Niemiec początkiem tego roku, w Polsce zapalił mi się CHECK, podłączyłem kompa i wyskoczyła masa błędów m.in. z położeniem wałka rozrządu, NOX'em i czujnikiem siły hamowania. Także ciężko było stwierdzić co jest nie tak bo błędy mogły być z sobą powiązane, dlatego małymi kroczkami eliminowałem kolejne błędy, "wyłączyłem" NOX'a, wymieniłem czujnik położenia wałka rozrządu, a na samym końcu by pozbyć się turkotu i by uniknąć poważniejszych awarii wymieniłem rozrząd i była to najdroższa impreza, ale skuteczna. :P Podsumowując stwierdzam, że w naszym kochanym kraju, a przynajmniej u mnie w mieście brakuje dobrych fachowców, większość mechaników podejmując się pracy z nowszymi samochodami dokonuje naprawy metodą prób i błędów a na koniec oczekują od klienta worka pieniędzy. Znowu my klienci staramy się wszystko robić po kosztach, jak najtaniej, najlepiej za 100zł. Moim zdaniem silniki FSI nie są złe, a wręcz przeciwnie mają wiele zalet, jednak są bardziej skomplikowane niż np. 1.6 MPI dlatego potrzeba nam specjalistów znających się na rzeczy, a nie mechaników starych samochodów... No i co najważniejsze nie żałować pieniędzy :)
nasi mechanicy to wymieniaja po kolei az trafia
Bo to dla nich opłacalne, każdy wjazd na "kanał" to kasa. Po co naprawić raz jak można ponarzekać klientowi że kupił FSI itp. i kasować za nic nie przynoszące naprawy.
Najlepsza wiedza o FSI to fora dyskusyjne (ale trzeba wybierać informacje samemu, bo niektóre to sprzeczne rzeczy!). I trochę myśleć logicznie (wiedza o autach, silnikach bardzo pomaga).
#150297
Witam Kolegów.
Jestem nowy na Forum, chociaż okresowo przeglądam je.
Ja mam podobny problem z kontrolką permanentnie palącą się, ale trochę lektury i już.
Najczęściej powodem jest uszkodzona sonda NOx, umieszczona za katalizatorem. Gdy w spalinach jest zbyt dużo tlenków azotu, silnik dobiera paliwo, aby je dopalić. Kupiłem samochód z uszkodzoną sondą, zrobiłem coś koło 80 tys. i jeżdżę dalej. Nie zauważam, by silnikowi coś brakowało. Spalanie w mieści ponad 10/100, w jeździe mieszanej ok. 8/100, w trasie potrafię zrobić nawet 6.5/100, więc nie sądzę, by silnik, nomen omen paliwożerny ze względu na masę samochodu, brał za dużo benzyny, chociaż tankuję zazwyczaj 98. Czujnik kosztuje 1600 zł w serwisie, więc zmusiło mnie to do czekania na wymianę, a czytałem, że nowy po 30 tys. potrafił odmówić posłuszeństwa. Jest on ceramiczny, pracuje przy katalizatorze, jest więc gorący, a gdy wjedzie się w kałużę, wiadomo co może się stać z rozgrzanym żelastwem, a od spodu sam czujnik jest wyjątkowo odsłonięty.
Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.
#150563
Edek1 pisze:Witam Kolegów.
Jestem nowy na Forum, chociaż okresowo przeglądam je.
Ja mam podobny problem z kontrolką permanentnie palącą się, ale trochę lektury i już.
Najczęściej powodem jest uszkodzona sonda NOx, umieszczona za katalizatorem. Gdy w spalinach jest zbyt dużo tlenków azotu, silnik dobiera paliwo, aby je dopalić. Kupiłem samochód z uszkodzoną sondą, zrobiłem coś koło 80 tys. i jeżdżę dalej. Nie zauważam, by silnikowi coś brakowało. Spalanie w mieści ponad 10/100, w jeździe mieszanej ok. 8/100, w trasie potrafię zrobić nawet 6.5/100, więc nie sądzę, by silnik, nomen omen paliwożerny ze względu na masę samochodu, brał za dużo benzyny, chociaż tankuję zazwyczaj 98. Czujnik kosztuje 1600 zł w serwisie, więc zmusiło mnie to do czekania na wymianę, a czytałem, że nowy po 30 tys. potrafił odmówić posłuszeństwa. Jest on ceramiczny, pracuje przy katalizatorze, jest więc gorący, a gdy wjedzie się w kałużę, wiadomo co może się stać z rozgrzanym żelastwem, a od spodu sam czujnik jest wyjątkowo odsłonięty.
Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.
Masz spore spalanie.. Miasto to max.8-9 L/100 chyba że dusisz.
#150751
A-R-T-U-R pisze:
tszkrabko pisze:predkosc srednia 135km/h.
Chyba max. Dziwne jest to ze w niektorych przypadkach wzrost predkosci jest wprost proporcjonalny do spadku pobieranego paliwa... :laugh:
W FSI czasem lepiej jechać np. 10-15 km/h szybciej bo mniej spala. Przetestowane, sam się zdziwiłem. Tryb FSI i 6 bieg, robi swoje (uboga mieszanka przy minimalnym obciążeniu silnika, równa droga, utrzymywanie obrotów - nożny tempomat :cool: ).


Prędkości ekonomiczne: około 95 km/h 115km/h - 6 bieg oczywiście - spalanie o litr, półtora w dół wg kompa niż np. przy 10 km/h mniej... wiem, masakra.
#150788
Lukasz89 pisze:
A-R-T-U-R pisze:
tszkrabko pisze:predkosc srednia 135km/h.
Chyba max. Dziwne jest to ze w niektorych przypadkach wzrost predkosci jest wprost proporcjonalny do spadku pobieranego paliwa... :laugh:
W FSI czasem lepiej jechać np. 10-15 km/h szybciej bo mniej spala. Przetestowane, sam się zdziwiłem. Tryb FSI i 6 bieg, robi swoje (uboga mieszanka przy minimalnym obciążeniu silnika, równa droga, utrzymywanie obrotów - nożny tempomat :cool: ).


Prędkości ekonomiczne: około 95 km/h 115km/h - 6 bieg oczywiście - spalanie o litr, półtora w dół wg kompa niż np. przy 10 km/h mniej... wiem, masakra.


chodzi mi o fakt ze ta lampka nox ktora sie pali od 6 miesiecy jak go kupiłem nie wpływa mi na spalanie ani prace silnika. Mam problem z błedem od cisnienia paliwa, wszystko juz robiłem (filtr, pompa w baku) dalej to samo. Kupiłem pompe paliwa z golfa o przebiegu 96800 w tym tygodniu zmieniam i zobaczymy co bedzie
#254314
Mam pytanko do znawców tematu. Od dłuższego czasu pojawiał mi się upierdliwie błąd ubogiej mieszanki 16555. Nie zapalała się przy tym kontrolka Check Engine. Teraz wybrałem się trochę dalej i po około 300 km zaświeciła się. Wykasowałem i spróbowałem na benzynie jazdy ponieważ dotąd jechałem na lpg. Niestety błąd powrócił dość szybko. Ramka wygląda tak
Saturday,08,July,2017,10:33:13:62939
VCDS Version: Release 12.12.0 (x64)

Address 01: Engine Labels: 06A-906-033-BGU.lbl
Control Module Part Number: 06A 906 033 DC
Component and/or Version: SIMOS71 1.6l 2VG 9434
Software Coding: 0000071
Work Shop Code: WSC 72427 142 50438
VCID: 63C54907A2A06306E91-8036
1 Fault Found:

16555 - Fuel Trim; Bank 1
P0171 - 006 - System Too Lean - Intermittent
Freeze Frame:
Speed: 40.2 km/h
Lambda Factor: 1.031
Voltage: 0.060 V
Lambda: 14.5 %
Speed: 44.2 km/h
Lambda Factor: 0.992
Voltage: 0.760 V
Lambda: 12.9 %
Readiness: 0010 0001

Ma ktoś jakiś pomysł? Nic się przy tym nie dzieje z silnikiem chociaż wydaje mi się, że lekko osłabł. :cray2: Pomoże ktoś?