#257145
Witam, nie chce zakładać nowego tematu, wiec napiszę w tym.
Posiadam Golfa V (1K1) 1.6 102 KM [BSE-] rocznik: 2007
Mam problem z silnikiem. Kupiłem go z instalacją OMVL, ale wymieniłem na STAG ponieważ nikt nie miał oprogramowania do tego.
Wcześniej wymieniłem świece, jedna była spalona. Ostatnio jak wracałem nim z Niemiec to w pewnym momencie wyłączyła się kontrola trakcji i migała kontrolka z silnikiem, i jak miałem wciśnięty pedał gazu to tak przerywało. Zajechałem na stację w PL i zatankowałem GAZ to potem 140 km/h jechał, wcześniej ledwo 110-120 km/h. Ale po jakimś czasie to samo było. I więcej pali teraz, jakby tego mało było żre olej, jak wyjechałem miałem full, a po przejechaniu połowy trasy jakieś 600 km wyskoczyła ikonka niski stan oleju, wlałem litr oleju, ale to chyba za mało.
Byłem u mechanika, podłączył się pod komputer i coś tam na jednym tłoku nie tak było. Mówił że trzeba silnik rozebrać kupić nowe pierścienie, uszczelki i wypolerować głowice to wszystko to bardzo duży koszt za pewne, bo usłyszałem że ta zabawa od 2 tys. zł się zaczyna, a nie wiadomo co będzie jak się silnik rozkręci.
Nie wiem co robić. Sprzedać go? hmm ciężko będzie bo wystarczy że ktoś się nim przejedzie i od razu powie że coś nie tak raz że zmulony jest dwa że jak dochodzi do 2,5 tys. obrotów to taki dziwny dźwięk się wydobywa.
Dodano po 2 minutach 14 sekundach:
Jeszcze jak podniose maske to słychać takie jakby syczenie jakby powietrze gdzies uciekało.
Posiadam Golfa V (1K1) 1.6 102 KM [BSE-] rocznik: 2007
Mam problem z silnikiem. Kupiłem go z instalacją OMVL, ale wymieniłem na STAG ponieważ nikt nie miał oprogramowania do tego.
Wcześniej wymieniłem świece, jedna była spalona. Ostatnio jak wracałem nim z Niemiec to w pewnym momencie wyłączyła się kontrola trakcji i migała kontrolka z silnikiem, i jak miałem wciśnięty pedał gazu to tak przerywało. Zajechałem na stację w PL i zatankowałem GAZ to potem 140 km/h jechał, wcześniej ledwo 110-120 km/h. Ale po jakimś czasie to samo było. I więcej pali teraz, jakby tego mało było żre olej, jak wyjechałem miałem full, a po przejechaniu połowy trasy jakieś 600 km wyskoczyła ikonka niski stan oleju, wlałem litr oleju, ale to chyba za mało.
Byłem u mechanika, podłączył się pod komputer i coś tam na jednym tłoku nie tak było. Mówił że trzeba silnik rozebrać kupić nowe pierścienie, uszczelki i wypolerować głowice to wszystko to bardzo duży koszt za pewne, bo usłyszałem że ta zabawa od 2 tys. zł się zaczyna, a nie wiadomo co będzie jak się silnik rozkręci.
Nie wiem co robić. Sprzedać go? hmm ciężko będzie bo wystarczy że ktoś się nim przejedzie i od razu powie że coś nie tak raz że zmulony jest dwa że jak dochodzi do 2,5 tys. obrotów to taki dziwny dźwięk się wydobywa.
Dodano po 2 minutach 14 sekundach:
Jeszcze jak podniose maske to słychać takie jakby syczenie jakby powietrze gdzies uciekało.