Volkswagen Golf MK5

Usterki, awarie i problemy jednostek diesla
By dolarezzz -  31 maja 2010, 9:44
 -------
#25843
Witam pojawił sie kolejny problem wiec kolejny wątek :) w Moim 1.9 TDI BRU 90 KM pojawił dziwny objaw wczoraj na trasie pojawił sie dziwny dzwiek przypominający szum lub tarcie. Otóż podczas jazdy po zdjeciu nogi z gazu coś zaczyna szumieć taj jakby w prawym przednim kole chociaż ciężko to zdjagnozowąć. Szum ustaje po dodaniu gazu lub hamowaniu. przy normalnej jeździe " z gazem" nic nie szumi ... Co to moze być ?? jakiś lużny klocek ?? luzy na zawiasie ?? cos sie przestawia?? za wszystkie pomysły będe wdzięczny.
By dolarezzz -  31 maja 2010, 12:19
 -------
#25853
Hmm mysle ze to nie to bo taki dziwek tez mam jak spadaja obroty to spręzarka świszcze ( jakby sie zacierała:)) o co juz dopytywałem w innym wątku ale to ponoc normalne. to mi wyglada na jakis nieodbijajacy klocek albo cos w tym stylu tylko dlaczego szumi jak sciagam noge z gazu np na 5 biegu. jak delikatnie docisne to szum ginie a obroty pozostaja prawie bez zmian wiec to raczej nie turbina bo prawie wogole sie nie "wkreca" na obroty....
Awatar użytkownika
By malydaras -  31 maja 2010, 13:32
 mazowieckie
#25857
dolarezzz, nie wiem czy Ci pomogę ale słyszałem niedawno u siebie podobne objawy, dźwięk był dodatkowo uzależniony od zmian prędkości obrotowej kół. Najpierw sprawdziłem czy klocki nie obcierają, koła po jeździe miały normalną temperaturę więc stwierdziłem, że są ok. Potem przejechałem kilka odcinków na lekko zaciągniętym ręcznym i wszystkie szumy ustały :D. Możesz spróbować u siebie, nie zaszkodzi a może pomoże.
By dolarezzz -  01 cze 2010, 8:26
 -------
#25892
Wczoraj pojeździłem i oto moje obserwacje:
- pomysł z ham. ręcznym odpada, szum pojawia sie gdzieś z przodu (na biegu szumi gdzieś po środku auta na luzie ewidentnie w lewym kole)
- wykluczam łożyska bo szum jest tylko przy jeździe na wprost. Na łukach albo podczas "bujania" auta w trakcie jazdy szum ustaje.
- Szum ustaje podczas hamowania nawet delikatnego czy wręcz symbolicznego.
- Szumi podczas jazdy najlepiej ok 80 km/h - i tak przestaje szumiec jak juz wyżej wspomniałem przy hamowaniu lub przy dodaniu gazu choćby najdelikatniejszym gdy auto ma wrzucony bieg ( czyli jest obciążone) natomiast gazowanie na luzie jak auto samo sobie leci nic nie daje i dalej szumi.
- dzwięk jest podobny troche do łożyska troche do jazdy po grubo namalowanych pasach lub jazdy na zimówkach z z jajem:/

Ogólnie juz zgłupiałem i nie wiem co to dzisiaj sciągne koło może coś dojrze a jak nie to mechanik.
Chyba że będe cały czas na gazie i na biegu jezdził albo odrazu hamował i sie z tym pogodze...:)

nadal bedę wdzięczny za jakieś sugestie :)
By dolarezzz -  10 cze 2010, 11:14
 -------
#26269
Witam gdyby ktoś miał podobne objawy to nowe klocki bosch i zjechanie minimalnych progów na tarczach szlifierą dało efekt i jest cisza. :) usterka zlikwidowana więc temat uważam za zamknięty.

Swoją drogą czy ktoś na forum wymieniał własnoręcznie tulejki tylne na wahaczu przednim bo ponoc mam luz i przez to koło troche ciągnie na prawo. Mechanik ma cała tulejke z ta obudową metalową za 140 zł. na allegro sa niby oryginalne Febi za 90... tylko czy da sie to założyć w domowych warunkach?? wahacz nie spadnie mi na głowe?? nie ma problemu z wciskaniem tej gumy na wahacz?? Sruby koniecznie muszą być nowe ?? Jesłi ktoś ma jakieś doświadczenie to proszę się podzielić.
Awatar użytkownika
By krz_p -  10 cze 2010, 16:33
 wielkopolskie
#26276
dolarezzz pisze:Witam gdyby ktoś miał podobne objawy to nowe klocki bosch i zjechanie minimalnych progów na tarczach szlifierą dało efekt i jest cisza. :) usterka zlikwidowana więc temat uważam za zamknięty.
przebiłeś wszystko co do tej pory czytałem w necie :lol:
Awatar użytkownika
By krz_p -  19 cze 2010, 16:11
 wielkopolskie
#26762
dolarezzz pisze:nie wiem co cie drogi kolego tak rozbawiło??
bez urazy ale dla mnie zeszlifowanie rantu na tarczach szlifierką to szczyt głupoty i druciarstwa
jakjuż to trzeba było oddać tarcze do przetoczenia

jak widać nie stać cię na utrzymanie takiego auta, bo nie wiem jak inaczej nazwać chęć zaoszczędzenia paru złotych kosztem bezpieczeństwa
By dolarezzz -  22 cze 2010, 21:24
 -------
#26959
Proszę ilu fachowców się odezwało?? a jak potrzebowałem pomocy to nikt nic nie wie. Widać sami specjaliści od bezpieczeństwa się znaleźli... w takim razie przepraszam wszystkich urażonych którzy naprawiają każda pierdołę w aso i płaca po 300 zł za 1 tarcze, normalnie całe forum jeździ Bentleyami ze znaczkiem Golf z tyłu. Wyrwe was z błogiej nieświadomości zarówno wy jak i ja jeździmy 6- letnimi golfami wytłuczonymi przez Helmutów na autobanach troche dystansu wam radze do tych caculek klepanych.....Swoja droga toczenie zjechało by tarcze poniżej poziomu bezpieczeństwa i to niby miałoby być bezpieczne??? dzięki za porady ale moje grube tarcze bez rantów które na marginesie miały 1mm wydaja mi sie lepsze i bezpieczniejsze od waszych sugerowanych przetoczonych o grubości żyletek, Powodzenia wam życze i zgodnie z zaleceniami ASO zmieniajcie tarcze z każda wymianą klocków żeby sie wam ułozyły.... w głowach...
Awatar użytkownika
By krz_p -  22 cze 2010, 21:55
 wielkopolskie
#26961
dolarezzz pisze:Proszę ilu fachowców się odezwało?? a jak potrzebowałem pomocy to nikt nic nie wie. Widać sami specjaliści od bezpieczeństwa się znaleźli... w takim razie przepraszam wszystkich urażonych którzy naprawiają każda pierdołę w aso i płaca po 300 zł za 1 tarcze, normalnie całe forum jeździ Bentleyami ze znaczkiem Golf z tyłu. Wyrwe was z błogiej nieświadomości zarówno wy jak i ja jeździmy 6- letnimi golfami wytłuczonymi przez Helmutów na autobanach troche dystansu wam radze do tych caculek klepanych.....Swoja droga toczenie zjechało by tarcze poniżej poziomu bezpieczeństwa i to niby miałoby być bezpieczne??? dzięki za porady ale moje grube tarcze bez rantów które na marginesie miały 1mm wydaja mi sie lepsze i bezpieczniejsze od waszych sugerowanych przetoczonych o grubości żyletek, Powodzenia wam życze i zgodnie z zaleceniami ASO zmieniajcie tarcze z każda wymianą klocków żeby sie wam ułozyły.... w głowach...
moja rada na przyszłość: nie obrażaj innych osób na forum
moje auto zakupiłem nowe u dealera, żaden helmut nim wcześniej nie jeździł
tarczy hamulcowych nie trzeba kupować w ASO, co do cen to 300 zł nie kosztują nawet tarcze 345mm do R32
tarcze hamulcowe mają podaną minimalną zalecaną grubość, jeśłi w wyniku toczenia tarcza miałaby zbyt małą grubość to się tego nie robi
po przetoczeniu cała tarcza ma równą grubość, czego nie można powiedzieć o tarczy potraktowane szlifierką
w twoim przypadku wystarczyło stoczyć sam rant na tarczy, ciężko ci to zrozumieć?
mam nadzieję, że nikt na forum nie będzie popierał partactwa i druciarstwa jakiego się dopuściłeś
nie stać cię na utrzymanie golfa to go sprzedaj, tak będzie najlepiej, dla twojego bezpieczeństwa i innych użytkowników dróg
By dolarezzz -  22 cze 2010, 22:40
 -------
#26963
Czy Ty myślisz ze po całych tarczach jeździłem szlifierka jak po lodzie ??? tu sobie poszlifowałem a tam nie ?? może sobie jeszcze nacięcia porobiłem a później ponawiercałem??? co ty człowieku wygadujesz??? gratuluje wyobraźni jeśli wogóle ja masz. ogarniasz w ogóle o czym mowie i co zrobiłem ?? Natomiast za obrażanie innych i wmawianie narzucanie im swoich idei i sprowadzanie ich do swojego poziomu druciarstwa powinni chyba ciebie kolego wyrzucić z forum. Auto jest stare i wg mnie dopuszczalne są formy zastępcze skoro tarcze są OK Nie wiem jak inni specjaliści ale wg mnie usuniecie samych progów które były mikroskopijne przy czym zaznaczam ze tarcze były równe na całej powierzchni maja taka sama grubość nie biły i nic złego się z nimi nie działo nie wpłynęło na bezpieczeństwo ani na cokolwiek. Każdy normalny mechanik Ci to powie ale cóż każdy ma swoje podejście i jest zapatrzony w swoje salonowe :lol: cudo na 4 kółkach. Tobie kolego sugeruje kupno słownika synonimów żeby poszukać synonimu słowa "druciarstwo" w celu docinania innym w bardziej elokwentny sposób, a jak każdemu na forum któremu nie potrafisz pomagać na czas sugerujesz sprzedaż i narzucasz swoje ideologie to może sam sprzedaj swojego najlepiej dealerowi który ci go wcisnął i dostał ładną premie :lol: będzie po kłopocie i bez niezdrowego podniecania. Nie wdaje się dalej w tą owocną dysputę "po fakcie".... Szczerze dziękuje tym którzy na początku wątku starali się pomagać i mnie nakierować na problem. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By krz_p -  22 cze 2010, 22:53
 wielkopolskie
#26964
Od wyrzucania z forum na szczęście są inni,
widzę, że nadal do ciebie nie dotarło, że źle zrobiłeś
każdy szanujący się mechanik to potwierdzi, to że auto jest stare nie uprawnia do tanich, partackich napraw, niestety przy kilkuletnich autach już tak jest, że koszty napraw są spore, w stosunkudo jego wartości
widzę, że nie przyjmujesz absolutnie żadnej krytyki pod swoim adresem, a czasem warto posłuchać innych, bo nie zawsze ma się rację