dolarezzz pisze:Proszę ilu fachowców się odezwało?? a jak potrzebowałem pomocy to nikt nic nie wie. Widać sami specjaliści od bezpieczeństwa się znaleźli... w takim razie przepraszam wszystkich urażonych którzy naprawiają każda pierdołę w aso i płaca po 300 zł za 1 tarcze, normalnie całe forum jeździ Bentleyami ze znaczkiem Golf z tyłu. Wyrwe was z błogiej nieświadomości zarówno wy jak i ja jeździmy 6- letnimi golfami wytłuczonymi przez Helmutów na autobanach troche dystansu wam radze do tych caculek klepanych.....Swoja droga toczenie zjechało by tarcze poniżej poziomu bezpieczeństwa i to niby miałoby być bezpieczne??? dzięki za porady ale moje grube tarcze bez rantów które na marginesie miały 1mm wydaja mi sie lepsze i bezpieczniejsze od waszych sugerowanych przetoczonych o grubości żyletek, Powodzenia wam życze i zgodnie z zaleceniami ASO zmieniajcie tarcze z każda wymianą klocków żeby sie wam ułozyły.... w głowach...
moja rada na przyszłość: nie obrażaj innych osób na forum
moje auto zakupiłem nowe u dealera, żaden helmut nim wcześniej nie jeździł
tarczy hamulcowych nie trzeba kupować w ASO, co do cen to 300 zł nie kosztują nawet tarcze 345mm do R32
tarcze hamulcowe mają podaną minimalną zalecaną grubość, jeśłi w wyniku toczenia tarcza miałaby zbyt małą grubość to się tego nie robi
po przetoczeniu cała tarcza ma równą grubość, czego nie można powiedzieć o tarczy potraktowane szlifierką
w twoim przypadku wystarczyło stoczyć sam rant na tarczy, ciężko ci to zrozumieć?
mam nadzieję, że nikt na forum nie będzie popierał partactwa i druciarstwa jakiego się dopuściłeś
nie stać cię na utrzymanie golfa to go sprzedaj, tak będzie najlepiej, dla twojego bezpieczeństwa i innych użytkowników dróg