#277189
Borykam się z problemem nieszczelności w kolektorze dolotowym. Konkretnie przedmuch na uszczelnieniu kielicha turbo po stronie wysokiego ciśnienia, zaznaczone okręgiem na obrazku
Moim problemem nie jest uciekające ciśnienie, a mgiełka olejowa, która skutecznie brudzi wszystkie elementy pomiędzy silnikiem a komorą pasażerską, włącznie z DPFem i kolektorem wydechowym... Muszę jakoś z tym problemem dać sobie radę , chociażby ze względu na bezpieczeństwo, ale również ze względu na zaolejone gumowe elementy - węże od płynu chłodniczego, które już spuchły, mocowanie silnika, mocowanie drążka stabilizacyjnego, maglownica też myślę, że zbyt ciekawie w takich warunkach nie ma.
Ubytek oleju jako tako nie jest duży - dolewka 0.7l pomiędzy 10kkm wymianami. Jak na przebieg 240kkm i regenerowaną turbinę myślę, że nie jest źle.
Najgorszym w tym wszystkim jest to, że wszystkie uszczelnienia, jakie w okolicach turbo mogłem wymienić, już dawno wymieniłem. Włącznie z uszczelką węża ciśnienia we wspomnianym kielichu. Wszystkie elementy z ASO.
Na ten moment nie mam za bardzo pomysłu, co z tym problemem można dalej zrobić. Spotkaliście się z czymś takim, jakoś to obeszliście? W jednym z tematów na forum czytałem, że może być to normalne zachowanie silnika z przebiegiem, no ale ciężko mi ocenić, czy u kogoś było lepiej niż u mnie.
Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to jakoś trwało połączyć wąż z tym kielichem, ale wiadomo, że każda następna naprawa, będzie katorgą przy wyjmowaniu czegokolwiek...
Moim problemem nie jest uciekające ciśnienie, a mgiełka olejowa, która skutecznie brudzi wszystkie elementy pomiędzy silnikiem a komorą pasażerską, włącznie z DPFem i kolektorem wydechowym... Muszę jakoś z tym problemem dać sobie radę , chociażby ze względu na bezpieczeństwo, ale również ze względu na zaolejone gumowe elementy - węże od płynu chłodniczego, które już spuchły, mocowanie silnika, mocowanie drążka stabilizacyjnego, maglownica też myślę, że zbyt ciekawie w takich warunkach nie ma.
Ubytek oleju jako tako nie jest duży - dolewka 0.7l pomiędzy 10kkm wymianami. Jak na przebieg 240kkm i regenerowaną turbinę myślę, że nie jest źle.
Najgorszym w tym wszystkim jest to, że wszystkie uszczelnienia, jakie w okolicach turbo mogłem wymienić, już dawno wymieniłem. Włącznie z uszczelką węża ciśnienia we wspomnianym kielichu. Wszystkie elementy z ASO.
Na ten moment nie mam za bardzo pomysłu, co z tym problemem można dalej zrobić. Spotkaliście się z czymś takim, jakoś to obeszliście? W jednym z tematów na forum czytałem, że może być to normalne zachowanie silnika z przebiegiem, no ale ciężko mi ocenić, czy u kogoś było lepiej niż u mnie.
Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to jakoś trwało połączyć wąż z tym kielichem, ale wiadomo, że każda następna naprawa, będzie katorgą przy wyjmowaniu czegokolwiek...