#287293
Przed wakacjami trochę dłubałem przy silniku ( wymiana pompek, rozrządu - pisałem o tym w innym wątku ). Finalnie wszystko było ok. Samochód pojechał na wakacje i jak wrócił ( przejechał ok., 5 tys. km. ) to pojawiły się problemy z rozruchem,.. ale nie zawsze. Nie wiem czy to się nasilało przez te 5 tys. km czy pojawiło się nagle bo nie ja nim jeździłem przez wakacje. Czasami stoi kilka dni nie odpalany i zapala natychmiast, a czasami postoi przez noc i rano trzeba kręcić 10-15 sekund żeby zapalił. Pompę elektryczną w zbiorniku słychać po przekręceniu kluczyka. Jak wczesniej miałem wytarte oringi na pompkach to przy uruchomieniu zagadał, gasł i potem trzeba było długo kręcić żeby zapalił ponownie. Teraz jak uruchamiam to nawet nie zagada,... trzeba swoje pokręcić. Ale tak jak napisałem - czasami zapala idalnie, a czasami nie. Jakieś pomysły ?