Ubytek (?) płynu chłodzącego
: 20 mar 2012, 9:18
Witam,
pojawił się u mnie ostatnio dziwny problem. Mianowicie, zaczął "znikać" płyn chłodniczy. Po przejechaniu większej odległości (200km) z prędkością stałą około 160-180km ze zbiorniczka zniknął płyn (włączyła się kontrolka wody na zegarach). Zatrzymałem się, dolałem płynu i po 15km (tym razem z prędkością ~120km/h) znowu pusto w zbiorniczku. I tak w sumie sytuacja powtórzyła się jeszcze 4 razy zanim dojechałem do celu.
Garść faktów:
Golf V 1.9 TDI 105km BKC (z poprawianą mapą startową)
Rozrząd z pompą wymieniany był około 26 tys km temu, w trakcie feralnej jazdy ogrzewanie było ustawione na zimne (brak klimy).
Gdy już wracałem (oczywiście mając w pamięci tyle dolewek zaopatrzyłem się w odpowiednią ilość płynu ), ale jak na złość płyn utrzymywał się w zbiorniku na stałym poziomie. Ogrzewanie ustawione w połowie (jeżeli to może mieć jakieś znaczenie).
Po dojechaniu do domu odkręciłem korek w zbiorniczku i płyn zaczął się pojawiać - jest go teraz prawie pod korek.
Dodam jeszcze, że raz w zimie po odpaleniu zaświeciła się kontrolka wody, ale po odkręceniu korka płyn się znowu pojawił, więc nie dolewałem.
Zastanawiam się co może być przyczyną - oczywiście wizyta u mechanika będzie nieunikniona, ale dobrze byłby się zorientować co tam może być nie tak.
W sumie nie wiem czy tego płynu ubywa czy co się z nim dzieje. Może ten układ trzeba jakoś odpowietrzyć?
Od kupna (ponad 2 lata temu) płyn praktycznie cały czas utrzymywał się pomiędzy min a max w zbiorniczku.
Mile widziane sugestie lub pomysły co można by sprawdzić
Pozdrawiam,
DP
pojawił się u mnie ostatnio dziwny problem. Mianowicie, zaczął "znikać" płyn chłodniczy. Po przejechaniu większej odległości (200km) z prędkością stałą około 160-180km ze zbiorniczka zniknął płyn (włączyła się kontrolka wody na zegarach). Zatrzymałem się, dolałem płynu i po 15km (tym razem z prędkością ~120km/h) znowu pusto w zbiorniczku. I tak w sumie sytuacja powtórzyła się jeszcze 4 razy zanim dojechałem do celu.
Garść faktów:
Golf V 1.9 TDI 105km BKC (z poprawianą mapą startową)
Rozrząd z pompą wymieniany był około 26 tys km temu, w trakcie feralnej jazdy ogrzewanie było ustawione na zimne (brak klimy).
Gdy już wracałem (oczywiście mając w pamięci tyle dolewek zaopatrzyłem się w odpowiednią ilość płynu ), ale jak na złość płyn utrzymywał się w zbiorniku na stałym poziomie. Ogrzewanie ustawione w połowie (jeżeli to może mieć jakieś znaczenie).
Po dojechaniu do domu odkręciłem korek w zbiorniczku i płyn zaczął się pojawiać - jest go teraz prawie pod korek.
Dodam jeszcze, że raz w zimie po odpaleniu zaświeciła się kontrolka wody, ale po odkręceniu korka płyn się znowu pojawił, więc nie dolewałem.
Zastanawiam się co może być przyczyną - oczywiście wizyta u mechanika będzie nieunikniona, ale dobrze byłby się zorientować co tam może być nie tak.
W sumie nie wiem czy tego płynu ubywa czy co się z nim dzieje. Może ten układ trzeba jakoś odpowietrzyć?
Od kupna (ponad 2 lata temu) płyn praktycznie cały czas utrzymywał się pomiędzy min a max w zbiorniczku.
Mile widziane sugestie lub pomysły co można by sprawdzić
Pozdrawiam,
DP