#6947
Czesc,
Chcialbym Was spytac co to moze byc.
Kontorlki zadne sie nie swieca, auto nie dymi, spalanie ok, ale po odpaleniu jak jest zimny potrafi tak co 2 sekundy przerwac- tak jakby jeden cykl mu wypadal- po odpaleniu jest tak przez okolo 30 sekund, pozniej sie normuje, chyba ze zaraz po odpaleniu kilka razy gaz wcisne, tez sie raczej normuje.
W dodatku jak jest zimny ciezko odpala- trzeba go krecic ok 3 sekund i przez pierwsza nanosekunde tzn ulamek sekundy doslownie glosniej zaklekocze.
Druga sprawa- jezdze glownie krotkie odcinki- max 6km, ale raczej ok 4-5 km. I przez ten czas jezeli nie ma korkow, wskaznik temperatury nawet nie drgnie. Czy to normalne ze ten silnik tak wolno sie nagrzewa? Jezeli sa korki to skoczy do 1/4 max ale jak np mam wlaczony nadmuch cieplego powietrza to nie ma szans zeby wdkazowka drgnela przez te 4 kilometry. Jezeli to jest norma (oczywicie mowa o temp w okolicach zera i ponizej, bo latem nagrzewal sie szybko) to boje sie ze szybko szlag trafi taki niedogrzany silnik.
Chcialbym Was spytac co to moze byc.
Kontorlki zadne sie nie swieca, auto nie dymi, spalanie ok, ale po odpaleniu jak jest zimny potrafi tak co 2 sekundy przerwac- tak jakby jeden cykl mu wypadal- po odpaleniu jest tak przez okolo 30 sekund, pozniej sie normuje, chyba ze zaraz po odpaleniu kilka razy gaz wcisne, tez sie raczej normuje.
W dodatku jak jest zimny ciezko odpala- trzeba go krecic ok 3 sekund i przez pierwsza nanosekunde tzn ulamek sekundy doslownie glosniej zaklekocze.
Druga sprawa- jezdze glownie krotkie odcinki- max 6km, ale raczej ok 4-5 km. I przez ten czas jezeli nie ma korkow, wskaznik temperatury nawet nie drgnie. Czy to normalne ze ten silnik tak wolno sie nagrzewa? Jezeli sa korki to skoczy do 1/4 max ale jak np mam wlaczony nadmuch cieplego powietrza to nie ma szans zeby wdkazowka drgnela przez te 4 kilometry. Jezeli to jest norma (oczywicie mowa o temp w okolicach zera i ponizej, bo latem nagrzewal sie szybko) to boje sie ze szybko szlag trafi taki niedogrzany silnik.