#87345
Golf 2005 silnik BKD ok 100 tys km na blacie
jakiś 15 może 20 tys temu program na 180 KM w tej firmie http://www.dyno.pl/" onclick="window.open(this.href);return false; (problem pierwszy raz pojawił się jeszcze przed zrobieniem programu )
Sprawa zaczęła się ponad rok temu
ZDARZAŁO się raz na może 1000 km może raz na 1500 km w każdym razie bardzo rzadko że silnik jakby odłączał turbo
tzn kręcił się max do ok 3000 obrotów i nic więcej . Wystarczyło go zgasić i odpalić i znowu był spokój na dłuuugo
wtedy miałem się tym zająć ale ........ nie była to taka wielka dokuczliwa awaria żeby się jakoś bardzo starać dojść przyczyny
Teraz po dłuższym postoju (9 miesięcy nie używany/nie odpalany) zjawisko się nasila - w mieście nie zdarzyło się ale w czasie jazdy na trasie co 30-40 km pojawia się ten problem czyli kreci do ok 3000 i koniec . wystarczy zgasić , odpalić i problem znika na kolejne ok 30 km
Dodatkowo kiedy ta "awaria " nie występuje silnik jest trochę mułowaty z dołu obrotów natomiast kiedy przekracza 3000 zapi......a bardzo dobrze . w sumie gdyby cały czas mu trzymać wysokie obroty to nie zauważa się problemu
VCDS odczytuje błąd ciśnienia doładowania ale przecież wieeele czynników może taki błąd powodować
Najdziwniejsze że nie zapala się kontrolka CHECK
Tak na zdrowy rozum i podpierając się ciut tym co piszą o tym w necie ja myślę ze może to być spowodowane złą praca zmiennej geometrii turbiny ale ....... no właśnie może ktoś ma większe doświadczenie w tym temacie i podpowie gdzie zacząć szukać awarii
jakiś 15 może 20 tys temu program na 180 KM w tej firmie http://www.dyno.pl/" onclick="window.open(this.href);return false; (problem pierwszy raz pojawił się jeszcze przed zrobieniem programu )
Sprawa zaczęła się ponad rok temu
ZDARZAŁO się raz na może 1000 km może raz na 1500 km w każdym razie bardzo rzadko że silnik jakby odłączał turbo
tzn kręcił się max do ok 3000 obrotów i nic więcej . Wystarczyło go zgasić i odpalić i znowu był spokój na dłuuugo
wtedy miałem się tym zająć ale ........ nie była to taka wielka dokuczliwa awaria żeby się jakoś bardzo starać dojść przyczyny
Teraz po dłuższym postoju (9 miesięcy nie używany/nie odpalany) zjawisko się nasila - w mieście nie zdarzyło się ale w czasie jazdy na trasie co 30-40 km pojawia się ten problem czyli kreci do ok 3000 i koniec . wystarczy zgasić , odpalić i problem znika na kolejne ok 30 km
Dodatkowo kiedy ta "awaria " nie występuje silnik jest trochę mułowaty z dołu obrotów natomiast kiedy przekracza 3000 zapi......a bardzo dobrze . w sumie gdyby cały czas mu trzymać wysokie obroty to nie zauważa się problemu
VCDS odczytuje błąd ciśnienia doładowania ale przecież wieeele czynników może taki błąd powodować
Najdziwniejsze że nie zapala się kontrolka CHECK
Tak na zdrowy rozum i podpierając się ciut tym co piszą o tym w necie ja myślę ze może to być spowodowane złą praca zmiennej geometrii turbiny ale ....... no właśnie może ktoś ma większe doświadczenie w tym temacie i podpowie gdzie zacząć szukać awarii