#88569
Ciągle walczę z moim golfem a raczej z łapanymi przez niego nolaufami . W międzyczasie podejrzenie padło też na przepływomierz że może coś z nim jest nie tak .Chyba dwa tygodnie temu wyjąłem go ,przedmuchałem sprężonym powietrzem (kumpel mówił że powinniśmy go jeszcze przemyć jakimś płynem niby dobrym do przepływomierzy ale nie mieliśmy tego płynu i tak zamontowaliśmy.
Na same nolaufy nie pomogło nic a nic ale zużycie paliwa spadło o około 30-40 % . co prawda nie działa mi FIS a więc też licznika nie widzę więc pomiary nie są super dokładne ale jestem w totalnym szoku.Po zatankowani za 200 zł (silnik bkd + dsg) kręciłem się trochę po mieście a wczoraj zrobiłem trade na ok 330 km z tego ok 200 km po autostradzie z prędkościami ok 180 a paliwa zostało jeszcze duuuzo ponad 1/4 zbiornika . Polecam każdemu bo to roboty na 3 minuty a MOŻE dużo pomóc.
Na same nolaufy nie pomogło nic a nic ale zużycie paliwa spadło o około 30-40 % . co prawda nie działa mi FIS a więc też licznika nie widzę więc pomiary nie są super dokładne ale jestem w totalnym szoku.Po zatankowani za 200 zł (silnik bkd + dsg) kręciłem się trochę po mieście a wczoraj zrobiłem trade na ok 330 km z tego ok 200 km po autostradzie z prędkościami ok 180 a paliwa zostało jeszcze duuuzo ponad 1/4 zbiornika . Polecam każdemu bo to roboty na 3 minuty a MOŻE dużo pomóc.