Volkswagen Golf MK5

Usterki, awarie i problemy jednostek diesla
#99394
Dobry wieczór. Nigdzie nie mogę dostać klarownej odpowiedzi, które rozgonią moje wątpliwości dlatego też Drodzy Forumowicze pragnę poprosić Was o pomoc. Jak wiadomo, na postoju nie słychać świstu turbiny (praca na biegu jałowym), dopiero do ok 1:45 słychać jak się załącza (dźwięk jakby ładowała). Jak już wyczytałem (dobrze lub źle) jest to powiązane z spadkiem ciśnienia, które komputer chce wyrównać w układzie. Moja wątpliwość polega na tym, iż jak to się ma do studzenia turbo (temat nudny jak falki z olejem). Czy gdy np. studzę turbo ( 2 min) i nagle załącza się ten świst ( czy to zamknięcie się egr czy cokolwiek to jest?) to czy bez jakichkolwiek obaw mogę zgasić silnik? Z góry dziękuję za wasze odpowiedzi i pozdrawiam.
By paweu -  31 maja 2013, 21:11
 podkarpackie
#99485
Studzenie turbo (2min.) ma sens po ostrej jeździe, lub gonitwie po autobanie.
Przy normalne jeździe wystarczy poczekać kilkanaście sekund przed zgaszeniem silnika, po to żeby turbo zwolniło.
Poza tym zawsze przed wyłączeniem silnika, jest moment powolnej jazdy w celu znalezienia miejsca na parkingu, zaparkowania auta itp.
Nie sądze że ktoś w biegu wyskakuje z toczącego się auta, w którym przes chwilą cisnął pantofelek w podłogę.
Poza tym hamowanie silnikiem powoduje spadek EGT (temp. spalin), a co za tym idzie schłodzenie turbiny
By trzeci5 -  01 cze 2013, 11:26
 śląskie
#99521
kolega powyżej dobrze pisze,chłodzenie czy też zwolnienie prędkości obrotowej wirnika bo tak naprawdę o to właśnie chodzi powinno sie robić po ostrej jeździe ja nawet u siebie nie odczekuję tych 2min tylko zwalniam i jadę spokojnie przed dojechaniem do np.domu czy też pracy no chyba że ktoś siedzi na ogonie :lol: ,poza tym turbo się nie załącza ono pracuje cały czas po odpaleniu silnika tylko przy zwiększeniu obrotów silnika turbo zwiększa swoje obroty wirnika.Wyobraź sobie że wirnik w turbo kreci sie z prędkością około 100 000 o/min przy ostrej jeździe i ty nagle wyłączasz silnik i w tym momencie olej przestaje płynąć przez ułożyskowanie wirnika,i tak będziesz robił przez dłuższy czas to można się domyśleć co się stanie,dlatego odczekuje się chwilę przed wyłączeniem silnika aby wirnik wytracił prędkość obrotową.To samo tyczy się przy odpaleniu zimnego silnika że nie jedziemy od razu tylko czekamy kilkadziesiąt sekund aż oliwa rozejdzie sie po całym układzie i wiadomo ostra jazda po osiągnięciu temperatury optymalnej pracy silnia :idea: ,pozdro
By trzeci5 -  01 cze 2013, 12:03
 śląskie
#99525
mettenos pisze:
cezary pisze: turbina włącza się po około minucie na biegu jałowym
ciekawe spostrzeżenie :D a po czym poznajesz że twoja turbina włącza się po minucie i to - o dziwo - na jałowym?
u mnie w byłym MK IV jak zrobiłem przelot 2,5" to kilka sekund po dopaleniu auta z rury zaczynał sie wydobywać świst może kolega ma coś podobnego i myśli że turbo sie włącza :wink:
By cezary -  01 cze 2013, 16:58
 -------
#99554
mettenos pisze:
cezary pisze: turbina włącza się po około minucie na biegu jałowym
ciekawe spostrzeżenie :D a po czym poznajesz że twoja turbina włącza się po minucie i to - o dziwo - na jałowym?
Stojąc na parkingu z włączonym silnikiem po około minucie włącza się świst który brzmi bardzo podobnie do turbinki. Nie jest to wiatrak chłodnicy, bo jak lekko dodam gazu i puszcze z powrotem to znowu na około minutę się wyłacza i później zaczyna świstać ponownie.
By Rascus -  02 cze 2013, 0:51
 -------
#99572
To na pewno nie jest ani rolka ani żadne łożyska alternatora co idzie poznać po częstotliwości tego dźwięku. Na jałowym przecież dalej gazy napędzają turbinę. Dźwięk sprężarki jest mocno słyszalny przy wyciętym kacie ale u mnie on jest. Czy ten "głos" to nie wynika przypadkiem z tego, iż kierowniczki w turbo ustawiają się na max doładowanie by wyrównać ciśnienie? Zależy mi na rozwianiu moich wątpliwości bo nie wiem czy podczas tego "pompowania" mogę bez obaw przekręcić kluczyk w pozycję off.
Awatar użytkownika
By BRUNO55 -  02 cze 2013, 9:13
 kujawsko-pomorskie
#99576
Tak to można gdybać dość długo. Wydaje mi się że trzeba zrobić logi statyczne i dynamiczne. Może z nich będzie coś wiadomo. Myślę że trzeba sprawdzić wszystkie przewody powietrzne dochodzące do zaworu wielodrożnego oraz sam zawór i jego kostkę oraz pompę podciśnienia. Kiedy silnik nie pracuje kierownice turbiny ustawione są ma "max". W momencie uruchomienia silnika kierownice przestawiają się na "min" i tak pozostać powinny do momentu podwyższania obrotów silnika. Można to sprawdzić przy pomocy kolegi który Ci uruchomi silnik a sam ręką a raczej palcami będziesz trzymał sztangę przy turbinie i wtedy zobaczysz.
Ten świst o którym napisałeś to raczej nie pochodzi od turbiny bo taki świst zmienia się w zależności od obrotów silnika i w konsekwencji obrotów turbiny a nie napisałeś aby coś takiego było. Jeżeli następowało by przestawienie kierownic turbiny na wolnych obrotach po ok 1 min. to na logach statycznych powinno być to widoczne bo takie przestawienie spowoduje zmianę wartości ciśnienia doładowania. Ja uważam że przestawienie kierownic jest nie możliwe bo całkowicie zaburzy to pracę silnika co wyrażnie by było widoczne po jego zachowaniu.
Trzeba szukać w innych żródłach np: sprężarka klimatyzacji, rolka napinacza paska wieloklinowego, szczelności układu doładowania.
By Rascus -  02 cze 2013, 18:02
 -------
#99614
W tamtym roku była robiona rura od intercoolera więc układ jest szczelny, mocy nie brakuje, zero kopcenia. Mam filmiki, w których słychać ten dźwięk, że zanika po dodaniu lekko gazu itp. Wykluczam sprężarkę klimy, alternator i jakiekolwiek wentylatory z tego powodu, iż wystarczy, że wskazówka temperatury jest powyżej 50 stopni to te zjawisko występuję. Termostat też niedawno robiony (nie trzymał temperatury). Jeżeli nikt się z tym nie spotkał to naprawdę będzie trzeba pomyśleć o tych logach. Szkoda, że nie pamiętam jak to było przed wymianą EGR-ru bo takowy był wymieniany w zeszłe lato.
Awatar użytkownika
By Mettenoos -  02 cze 2013, 19:55
 pomorskie
#99621
Rascus pisze:Na jałowym przecież dalej gazy napędzają turbinę. Dźwięk sprężarki jest mocno słyszalny przy wyciętym kacie ale u mnie on jest. Czy ten "głos" to nie wynika przypadkiem z tego, iż kierowniczki w turbo ustawiają się na max doładowanie by wyrównać ciśnienie?
na jałowym można rzec, że turbina praktycznie stoi, ciśnienie na wylocie z turbo równa się ciśnieniu atmosferycznemu, widać to w logach, dopiero po przygazowaniu wzrasta
By krisv -  03 cze 2013, 10:57
 mazowieckie
#99654
- Z tego co mi wiadomo to jest EGR ktory sie wlacza :) stad ten charakterystyczny swiszczek :) Jak samochod byl palowany to dlugo tego nie slychac dopiero jak sie wszystko ostudzi to zalcza sie egr. Poprawcie mnie jesli zle mowie .
Zreszta jako przyklad auto bylo deptane w trasie i nagle mamy postoj silnik odpalony to egr sie nie wlaczy bo zwieszylaby sie temp spalin ktore by ponownie by trafialy do silnika. Daltego dopiero po spadku do odpowieniej temp zalacza sie EGR ktory spaliny ponownie wtlacza do silnika aby je dopalic. Z tad macie ten charakterystyczny swist :) ja zawsze jak juz slysze ze zaczyna swistac gasze silnik.
Awatar użytkownika
By BRUNO55 -  03 cze 2013, 12:16
 kujawsko-pomorskie
#99662
mettenos pisze:
na jałowym można rzec, że turbina praktycznie stoi, ciśnienie na wylocie z turbo równa się ciśnieniu atmosferycznemu, widać to w logach, dopiero po przygazowaniu wzrasta
Nie no z tym staniem turbiny na wolnych obrotach silnika to deko przesadziłeś.Chyba miałeś na myśli że turbina się obraca ale nie pompuje bo kierownice są tak ustawione że nic nie ładują. Pompa Vacum wytworzyła podciśnienie, zawór wielodrożny to podciśnienie podał do siłownika turbiny a siłownik zamknął kierownice w efekcie czego strona zimna nie wytwarza ciśnienia.
By Rascus -  03 cze 2013, 12:32
 -------
#99664
krisv pisze:- Z tego co mi wiadomo to jest EGR ktory sie wlacza :) stad ten charakterystyczny swiszczek :) Jak samochod byl palowany to dlugo tego nie slychac dopiero jak sie wszystko ostudzi to zalcza sie egr. Poprawcie mnie jesli zle mowie .
Zreszta jako przyklad auto bylo deptane w trasie i nagle mamy postoj silnik odpalony to egr sie nie wlaczy bo zwieszylaby sie temp spalin ktore by ponownie by trafialy do silnika. Daltego dopiero po spadku do odpowieniej temp zalacza sie EGR ktory spaliny ponownie wtlacza do silnika aby je dopalic. Z tad macie ten charakterystyczny swist :) ja zawsze jak juz slysze ze zaczyna swistac gasze silnik.

Taka odpowiedź by mnie satysfakcjonowała ale myślę, że trzeba by to jeszcze sprawdzić bo mam wrażenie, że u mnie to nawet po trasie działa i nawet po kacie 27km dynamicznej jazdy, kręcenia :P

Krisv, powiedz mi jeszcze, jak właśnie ten świst ma się do turbiny? Czy właśnie jak się załączy to nawet jak już trochę gwiżdże to mogę bez obaw o suszarkę zgasić motor? Często mam tak, że po ostrym kacie na trasie 2x km studzę 4 min i wyłączam ten dźwięk dodając gazu to czekam jeszcze 1,5 min jakby wyhamować ją jeszcze. Czy te ładowanie EGR nie zwiększa na tyle ciśnienia, by nie móc bezpiecznie wyłączyć silnika?