Forum VW Golf V

Cześć
Od dwóch tygodni mam problem z moim golfem. 2.0TDI, BKD. Pewnego dnia alternator zaczął chodzić strasznie głośno, pod koniec tego samego dnia już samochodu nie odpaliłem. Jakoś wcale się nie zdziwiłem ;p. Na drugi dzień już miałem wstawiony nowy tzn używany. Jeździłem może dwa dni, akumulator znowu rozladowany. Stwierdziłem ze to pewnie wina aku. Kupiłem nowy, niestety okazało się ze to dalej nie to. Odpalam go głównie na kable od jakiejś dobrej "duszy". Wspomaganie przestaje momentami działać podczas jazdy. Podejrzewam ze jest to spowodowane brakiem prądu, ponieważ wspomaganie jest elektryczne. Oczywiście w tym czasie zapalają się kontroli, takie jak ESP, ABS i kierownica.
Miał ktoś z Was podobny problem? Bardzo proszę o pomoc, już mnie to przerasta.
Pozdrawiam.

Podłącz po vcds , jak nic nie pokaże wtedy można kombinować .Jak nie masz swojego kabelka to popytaj na forum moze ktoś ma w twojej okolicy i zrobi ci skan .

pierwszy z lewej strony w skrzynce bezpiecnzików jest przykręcany bezpiecnzik na dwie nakrętki, on jest od obwodu alternatora.

Wróciłem właśnie od elektryka. Alternator ładuje ale nie dociera do aku. Niestety dzisiaj nie miał czasu się tym zająć. Nie chciał tez powiedzieć co to za usterka bo bym sam naprawił. Macie jakiś pomysł? Dodam że kontrola ładowania się nie pali.

Sprawdź bezpieczniki w tej puszeczce po prawo od akumulatora. Głównie chodzi o te co są na przewodach odchodzących od dołu z przodu puszki.

Są okej

To tylko regulator przychodzi mi na myśl

odpal auto i miernikiem dotknij do nakrętki od plusa przy alternatorze a drugim przeowdem z miernika do obudowy alternatora i sprawdź jakie jest napięcie.

Czerwona ikona tzn brak ladowania . Powodow moze byc kilka . Regulator do wymiany . Jeśli wsadziłeś używany alternator to moze byc juz brak szczotek a nawet komutatora. Oczywiscie układ tez wchodzi w grę. Ale obstawiam regulator . Jeśli chcesz kupić to tylko ori boscha lub Valeo zależy jaki masz alternator bo podróbki czesto szybko odmawiają posłuszeństwa .

Zgadza się powodem braku ładowania był regulator, wymieniony na ori boscha zobaczymy ile wytrzyma.

Bartas pisze:Zgadza się powodem braku ładowania był regulator, wymieniony na ori boscha zobaczymy ile wytrzyma.

Jesli ori to pohula chyba że sam alternator pali regulator bo tez czasem tak bywa. A z podróbami to rożnie bywa wiec dobrze ze ori

Witam. Dziś zaświeciła mi kontrolka ładowania. Dojechałem do domu na szczęście i okazało się, że nie ma w ogóle ładowania. Sprzęgiełko w alternatorze kręci wirnikiem, więc co mogło się zepsuć? Regulator? Alternator jest Valeo 140A. Jeszcze parę dni temu ładowanie było powyżej 14V. Ktoś przerabiał temat z tym alternatorem?

Regulator albo same szczotki sie skończyły, czasami nawet komutator jest zajechany, na poczatek multimetr w dłoń i sprawdz czy faktycznie nie ładuje

pablo85 pisze:Witam. Dziś zaświeciła mi kontrolka ładowania. Dojechałem do domu na szczęście i okazało się, że nie ma w ogóle ładowania. Sprzęgiełko w alternatorze kręci wirnikiem, więc co mogło się zepsuć? Regulator? Alternator jest Valeo 140A. Jeszcze parę dni temu ładowanie było powyżej 14V. Ktoś przerabiał temat z tym alternatorem?

Ja mam "walneło" sprawdz bezpiecznik, jak bezpiecznik ok to regulator, jak nie regulator to albo komutator albo szczotki.

Valeo średnio przy około 250kkm jest już zajechany, szczotek nie ma a komutator jest zjechany, nie wszyscy chcą regenerować sam komutator valeo