Volkswagen Golf MK5

[GROMI_PLUS]

Samochód stał kilka miesięcy. Po podładowaniu akumulatora silnik zapalił od razu, ale cały czas chodził z zapaloną kontrolką ładowania. Pozwolił na nagłe, obowiązkowe przejechanie łącznie około 20-25km i akumulator wyładował się do "zera".
Co najlepiej sprawdzić, bo mam teraz przy sobie małe dzieci i ciężko gdziekolwiek się ruszyć?
Ładowania nie było wcale, ale może jest jakaś inna możliwość niż uszkodzenie alternatora czy jednak muszę go od razu wykręcić?
Wrzucam zdjęcia, które przed chwilą zrobiłem. Całość rusza się poprawnie, bez żadnych dziwnych hałasów.

[GROMI_PLUS]

Winny był regulator. Elektryk przynajmniej twierdził, że może w tym modelu przy okropnie długim postoju dostała się do niego woda i uszkodziła ten element. Ale to tylko domysły.