Volkswagen Golf MK5

Garaż - bolączki mechaniczne, które czasem spotykają nasze Golfy, pytania o płyny eksloatacyjne
Awatar użytkownika
By Jaro -  26 sty 2010, 21:42
 śląskie
#20981
Ja mam taki problem, ze przy ok. -10 w dol przy odpaleniu silnik chodzi ok 2sek. poczy gasnie nie wiem do jakiego momentu sie tak dzieje probowalem 5 razy, za kazdym razem zgasnie dopiero jak dodam gazu to tak jakby go zamuli i wtedy normalnie chodzi. Wie ktos co moze byc nie tak? Bo nie chce jechac znow do ASC'o i zeby auto stalo tam 2 dni poczym nic nie stwierdza :[
Awatar użytkownika
By liroyek -  26 sty 2010, 23:08
 -------
#20986
mi tez padl :) w wigilie autko umylem i 2 dnia radio gralo ;)

moj aku jest chyba 65, ladowalem przez 6 ladowarka 4 A (kupilem ja o aku 44Ah) oczywiscie 2 klemu scigniete ;)

jak narazie smiga ok, ostatnio jak stal weekend na parkingu na lotnisku to przy odpalaniu przyglaslo wszstko ale odpalil od strzalu :)

gdzies czytalem ze aku powinno sie ladowac max 6-8h i pradek ok 1\10 pojemnosci nie wiecej bo potem sie zasiarcza czy jakos tak :)
By koziol -  16 lut 2010, 10:20
 -------
#21817
Potrzeba ładowania akumulatora to już prosta droga do jego wymiany. No chyba, że ktoś na prawdę krótkie trasy robi rzędu do kościoła i z powrotem.
W poprzednim samochodzie też miałem podobnie. Nowe akumulatory (nie starsze niż 5 lat) mają to do siebie, że jak już padają to od razu i w najmniej spodziewanym momencie.
Kiedyś akumulatory padały długo. Można było je męczyć, doładowywać jeszcze wieki i szamańskie sztuczki robić w celu przedłużenia ich agonii. A teraz jedziecie samochodem w lecie na plaże a wracając rozrusznik nawet raz może nie obrócić. Szkoda nerwów. 2 tygodnie temu wymieniłem akumulator i wszystkie problemy z odpalaniem minęły. Bosch Silver S4 pojemność 74Ah prąd rozruchowy 680A 360PLN 2 lata gwarancji. Wystarczyło, że raz musiałem ćwiczyć godzinę przy -22 żeby odpalić auto a już mam dosyć :P Teraz pali jak ta lala :twisted:
Awatar użytkownika
By fredric -  16 lut 2010, 17:54
 mazowieckie
#21819
U mnie w te wielkie mrozy co były odpalanie to była katorga 3 razy zagrzałem świece i ciach, najpierw odgłosy sieczkarni przez pierwsze 5 sekund potem, buch na czarno z komina. Ale nie powiem 4lata na ori aku i nie ma problemu.Nie liczę rozładowania przez wzmacniacz. Choć świece będzie trzeba wymienić to powinno rozwiązać sprawę buchnięcia na czarno
Co do ładowania to jak jestem u rodziców to podłączyłem sobie kiedyś auto pod taki sprytny prostownik co ma funkcje zima i powiem wam że zajebista sprawa. W polo było super zawsze palił a prostownik ładował tylko na podtrzymanie prądu bez odłączania klem tak było nakazane w instrukcji.
Kwestia mycia w takie mrozy korzystam z myjni ręcznych gdzie mają zamknięte pomieszczenia. A doraźnie karczer i nadkola oraz śnieg usuwam.
W dieslu akumulator i sprawne świece to podstawa potem dobre paliwo, i zima spokojnie przejeżdżona.
Awatar użytkownika
By Tyson -  16 lut 2010, 20:33
 mazowieckie
#21822
koziol pisze:A teraz jedziecie samochodem w lecie na plaże a wracając rozrusznik nawet raz może nie obrócić.
jezeli wyjezdzasz z domu na plaze i aku dobrze kreci, jak chcesz wrocic i pojawia sie problem, to albo gra dluzszy czas audio na postoju, albo lodowka jest podlaczona, albo cos Ci wżera prąd, albo dziwny miales akumulator :)
Pamietajmy, ze akumulator traci swoja wydajnosc wraz ze spadkiem temperatury, jezeli przy -30 go podladujesz to nie znaczy ze konczy sie aku i moze on jeszcze sporo pochodzic.
By DABLJU -  16 lut 2010, 21:50
 -------
#21826
Tysonq pisze: jezeli wyjezdzasz z domu na plaze i aku dobrze kreci, jak chcesz wrocic i pojawia sie problem, to albo gra dluzszy czas audio na postoju, albo lodowka jest podlaczona, albo cos Ci wżera prąd, albo dziwny miales akumulator :)
Pamietajmy, ze akumulator traci swoja wydajnosc wraz ze spadkiem temperatury, jezeli przy -30 go podladujesz to nie znaczy ze konczy sie aku i moze on jeszcze sporo pochodzic.
dokładnie. Ja co zime ładuje aku w autach co stoją na zewnątrz przez 5-6 dni, bo ponizej 20*C padaja jak muchy i tak bylo z nimi od nowości - potem cały rok bez problemów ... aż do kolejnej zimy . Między innymi wczoraj przez całą noc ładowałem 2 letnie aku z T4, bo stał przez tydzien nieruszany. I załadował sie do konca , a to oznacza ze jeszcze jest w pełni sprawny. Jezeli natomiast na prostowniku po pełnym cyklu ładowania , wskaznik nie chce zejsc do ZERA to wtedy znaczy ze aku jest na wykonczeniu - i to jest najprostsza metoda sprawdzenia sprawnosci akumulatora. W moim goferze podładowałem tez przy okazji i niestety strzałeczka zatrzymała sie przed zerem , wiec wróże mu ostatni sezon :lol:
By koziol -  18 lut 2010, 17:57
 -------
#21871
Tysonq: Technologia nowych baterii i akumulatorów jest taka, że mają jak najdłużej utrzymywać swoją pojemność z czasem. Ich charakterystyka wygląda zupełnie inaczej niż akumulatorów starszej generacji.
Przy plaży audio ani tym bardziej lodówka nie zjadła mi aku ;)

Na wiosnę wymienię jeszcze filtr paliwa. Nie chce teraz połamać przewodów paliwowych przy takich temperaturach. Ciepło już się robi.
Awatar użytkownika
By Tyson -  19 lut 2010, 15:59
 mazowieckie
#21907
koziol pisze:Technologia nowych baterii i akumulatorów jest taka, że mają jak najdłużej utrzymywać swoją pojemność z czasem. Ich charakterystyka wygląda zupełnie inaczej niż akumulatorów starszej generacji.
kiedy zaczela sie nowa generacja akumulatorow? bo odnosze wrazenie, ze we wszystkich samochodach mam bardzo stare baterie :roll:
By koziol -  20 lut 2010, 18:28
 -------
#21964
Nie ma czegoś takiego jak jakaś granica. Praktycznie z modelu na model różnią się. Inne płyty, inny elektrolit.
Akumulatory w tej samej obudowie posiadają większe pojemności, większe prądy rozruchowe, szybciej się ładują, wolniej rozładowują. Praktycznie z modelu na model są jakieś drobne poprawy. Nie wiem jak wszystkich producentów ale brałem pod uwagę tylko BOSCHA i CENTRE. Nie ma jakiejś granicy starych/nowych.