Volkswagen Golf MK5

Garaż - bolączki mechaniczne, które czasem spotykają nasze Golfy, pytania o płyny eksloatacyjne
#255472
Pany i panewki, może ktoś się spotkał już z tym problemem i go rozwiązał, to będzie mi w stanie coś doradzić, ja już nie mam siły...

Walczę od dłuższego czasu z pojedynczym stuknięciem przy ruszaniu. Najpierw było po stronie kierowcy, odczuwalne na podłodze w okolicy nóg. Okazało się, że sanki się przesuwają. Naprawione - zamontowałem tulejki centrujące i sanki nie mają prawa już się przesuwać, stukot nie ustał. Po kolejnej diagnostyce padło na łożyska mcphersonów - jeszcze fabryczne, miały już luz, więc wymiana, wraz z łącznikami staba, bo były w kiepskiej kondycji. Dalej to samo. Później w garażu wpadłem na pomysł, żeby sprawdzić poduchy skrzyni i silnika. Trop dobry, obie lekko naderwane, mocno opadnięte, silnik przesuwał się na śrubach mocujących. Wymieniłem obie poduszki, śruby zastosowałem nowe i dokręciłem momentami zgodnie z danymi z ELSy. Stukot przeniósł się na prawą stronę - pojedynczy stuk przy ruszaniu do przodu lub do tylu, również przy hamowaniu silnikiem na drugim biegu stuknie. Zawsze raz.
Pozostałe elementy zawieszenia sprawdzone - wszystko sztywne, ani grama luzu, tylne tuleje wahaczy wymieniane jakieś 2-3kkm temu. Tuleje gumowe lizaka w sankach również.
I teraz pytanie: CO TO K**WA MOŻE BYĆ!? Dostaję już szału od tego, ruszam i stuk, zwalniam silnikiem i stuk, zatrzymuję się, ruszam o stuk i tak wkoło... Nerwy już mam na wykończeniu, bo jak się ostatnio ten samochód wgryzł w mój portfel, tak nie chce puścić ani na moment...
Pomóżcie, bo chyba na wylew z tego wszystkiego padnę...