Strona 5 z 72

Re: Klimatyzacja

: 26 maja 2011, 0:05
autor: malydaras
pszczolek, co do jakości różnych szkoleń w naszym kraju to nie jest za dobrze, zwykle osoby szkolące korzystają z gotowych opracowań i często powielają różne głupoty :wink:. Nie wiem jak jest w TMP ale sprawdź czy były to przetłumaczone materiały toyoty czy materiały własne szkolącego.

KriSSo, oczywiście każdy ubytek gazu powoduje spadek wydajności układu, jeśli układ jest zaprojektowany dla określonej ilości gazu to wtedy pracuje najefektywniej. Spadek wydajności oznacza oczywiście dla nas wzrost temperatury schładzanego powietrza. Jeśli mamy klimę ustawioną na najniższą możliwą temperaturę to oczywiście wydłuży to czas schładzania, ale jeśli jeździmy z temperaturą ustawioną na 20-22oC to automatyka tak wszystko poustawia, że nawet tego nie odczujemy.

Re: Klimatyzacja

: 03 cze 2011, 10:09
autor: dieselpower
W tym tygodniu robiłem przegląd klimatyzacji, czynnika pozostało 430g. Najpierw sprawdzenie ubytku, wytworzenie próżni, wtłoczenie czynnika, podanie oleju smarującego, potem kontrola temperatury na wywiewach. Wszystko działa bez problemu, szczelność układu sprawdzona poprzez wtłoczenie kolorowego czynnika. Na końcu to co najbardziej mnie ciekawiło czyli ozonowanie wnętrza. Odbywa się to specjalnym urządzeniem wrzucanym do kabiny na około 20 minut z czego 10 najlepiej z włączonym zamkniętym obiegiem. Po tym zabiegu w kabinie zapach jak w szpitalu lub jak kto woli po burzy :o . Nie jest denerwujący jednak przed dalszą jazdą polecam przewietrzyć auto. Cały zabieg wyeliminował nieprzyjemny zapach, który pojawiał się w momencie załączenia lub zaraz po wyłączeniu klimy. Ogólnie 100% satysfakcji jak na razie, polecam jednak robić przegląd raz na 2 lata.

Re: Klimatyzacja

: 03 cze 2011, 13:02
autor: Krzycho
u mnie na VCDSie wywalało taki bład:

00898 - Control Circuit A/C compressor
010 - Open or Short to Plus

na teście climatronicka na lewym wyświetlaczu pokazywało że jest uszkodzony zawór kompresora i faktycznie był uszkodzony elektrozawór. Po wymianie na nowy klimatyzacja pięknie działa :)

Re: Klimatyzacja

: 03 cze 2011, 22:52
autor: Tyson
dieselpower pisze:W tym tygodniu robiłem przegląd klimatyzacji, czynnika pozostało 430g. Najpierw sprawdzenie ubytku, wytworzenie próżni, wtłoczenie czynnika, podanie oleju smarującego, potem kontrola temperatury na wywiewach. Wszystko działa bez problemu, szczelność układu sprawdzona poprzez wtłoczenie kolorowego czynnika. Na końcu to co najbardziej mnie ciekawiło czyli ozonowanie wnętrza. Odbywa się to specjalnym urządzeniem wrzucanym do kabiny na około 20 minut z czego 10 najlepiej z włączonym zamkniętym obiegiem. Po tym zabiegu w kabinie zapach jak w szpitalu lub jak kto woli po burzy :o . Nie jest denerwujący jednak przed dalszą jazdą polecam przewietrzyć auto. Cały zabieg wyeliminował nieprzyjemny zapach, który pojawiał się w momencie załączenia lub zaraz po wyłączeniu klimy. Ogólnie 100% satysfakcji jak na razie, polecam jednak robić przegląd raz na 2 lata.
po kilku dniach szpitalny zapach zniknie :)
A ja teraz będę ozonowanie robił co rok, chociaż rozważam opcję na wiosnę i na jesień - kolega robi mi to (ozonowanie) za 20zł :D

Re: Klimatyzacja

: 04 cze 2011, 10:28
autor: rutyn
Wczoraj wieczorem jak odpaliłem auto nagle szyby mi zaparowaly. Filtr mam wyminiony. Jakieś pomysły??

Re: Klimatyzacja

: 04 cze 2011, 10:30
autor: Mettenoos
zdarza się przy różnicy temperatur otoczenia, wnętrza itp... czasem się zdarza wszędzie, nic szczególnego

Re: Klimatyzacja

: 04 cze 2011, 10:37
autor: rutyn
dzięki bo już się bałem że mi gdzieś przecieka

KLIMA. Kaprysy przy jej włączaniu...

: 05 cze 2011, 17:55
autor: bubba26
Witam, jak co roku, gdy zaczyna się ciepło robić wraca temat klimatyzacji.

A mianowicie, mam taki problem:
- gdy wyłączę przycisk ECON (tzn. zgaśnie światełko) powinna się zaraz włączyć klimatyzacja, tzn. wentylatory na chłodnicy powinny pracować. A tak się nie dzieje. Zaczyna pracować, z tym że dopiero po jakimś czasie. Myślałem że to wina nie dobitej klimy (słabo chłodziła już), więc pojechałem do klimiarza, oto co się dzieje:
- klimiarz dobił mi klimę, skasował swoje i stwierdził że gdzieś musi być przerwa na kablu, ponieważ się nie kręcą wentylatory. Ja w drodze do domu, włączyłem klimę i dałem na 4 wentylator i czekałem aż się schłodzi, po ok. 5 km zaczęło dmuchać zimnym powietrzem. DZIAŁA OK! po dojechaniu do domu, na włączonym silniku, otworzyłem maskę i patrzę, wentylatory się kręcą, jak wyłączę klimę to przestają, jak załączę to kręcą i.t.d. Natomiast gdy zgaszę silnik i po pewnym czasie (10 min) go odpalę z powrotem, to klima znów nie chce pracować i trzeba by znów pojechać kilka kilometrów aby zaczęła chłodzić.....
Pytania:
- gdzie szukać przyczyny (kable, przekaźnik, bezpiecznik, wtyczka, jakiś czujnik.....)
- klima jest szczelna (tak twierdził klimiarz), sam po działającej klimie nie stwierdziłem aby się gdzieś pociła,
- może problem z włącznikiem na desce rozdzielczej lub już siada jakiś podzespół klimatyzacji (parownik, skraplacz i.t.p.)

Miał ktoś z was taki objaw???
POMOCY?

Re: KLIMA. Kaprysy przy jej włączaniu...

: 05 cze 2011, 17:55
autor: bubba26
Mały update:
- dziś rano jak jechałem do pracy, ponownie załączyłem klimę i włączyła mi się po 7 minutach (przejechałem 4 km) temperatura zew. 20 stopni C, natomiast jak wracałem z pracy, to mi się klima włączyła już po 3 minutach i przejechaniu 1,5 km, temp., zew. 29 stopni C. Może mam uszkodzony jakiś czujnik temperatury tej klimy, jeżeli takowy jest. Gdzie go szukać? POMOCY!

Re: KLIMA. Kaprysy przy jej włączaniu...

: 05 cze 2011, 18:48
autor: bercik-20
Czy serwisujesz klimatyzacje, czymiales dobijany czynnik. Moze jego mała ilość powodowac ze nie ma wystarczajacego cisnienia i uklad nie zalaczy klimatyzacji. Udaj sie do kogos kto zajmuje sie klimatzyacja

Re: KLIMA. Kaprysy przy jej włączaniu...

: 05 cze 2011, 19:16
autor: maverick
bubba26 pisze:Mały update:
- dziś rano jak jechałem do pracy, ponownie załączyłem klimę i włączyła mi się po 7 minutach (przejechałem 4 km) temperatura zew. 20 stopni C, natomiast jak wracałem z pracy, to mi się klima włączyła już po 3 minutach i przejechaniu 1,5 km, temp., zew. 29 stopni C. Może mam uszkodzony jakiś czujnik temperatury tej klimy, jeżeli takowy jest. Gdzie go szukać? POMOCY!
Nie jestem co prawda "klimiarzem",ale...Tak samo mam u siebie.Jak na zewnątrz jest powiedzmy 20 na plusie i wlącze klime na maksa,to po przystawieniu reki do nawiewu szału nie ma,ot po prostu chłodne leci.Pomyslałem,za malo czynnika.Ale jak na zewnątrz 30 stopni,to po przystawieniu reki do nawiewu bylo juz dosc zimno.
I teraz podsumowanie.Klimatyzacja ma nam pomagac.Klimatyzacja to nie zamrazarka.
Auto jest dosc rozwiniete technologicznie i moze po prostu elektronika czuwa abysmy nie musieli na drugi dzien isc do apteki albo do lekarza (kasa chorych ledwo zipie) :mrgreen:

Re: KLIMA. Kaprysy przy jej włączaniu...

: 06 cze 2011, 20:29
autor: bubba26
Może i racja. Tak ma być, coś w tym jest. Klima była dobijana zgodnie z instrukcją, tylko bardzo długo się włącza. Klima to jest jak dotąd jedyny minus tego samochodu.
Pozdr.

Re: Klimatyzacja

: 07 cze 2011, 10:52
autor: kuba94
nie chce zakładać nowego wątku a ten tez wiąże się z klimą Zauważyłem że przy zaworku do napełniania klimy robią mi się krople wody. Dokładnie w miejscu łączenia ( miejsce w lutowania ) rurki z zaworkiem z rurką już od klimy aluminiowej. Moje pytanie czy to normalne czy po prostu gdzieś puszcza na lucie już ?

Re: KLIMA. Kaprysy przy jej włączaniu...

: 08 cze 2011, 18:03
autor: P.S.
maverick pisze:
bubba26 pisze:Mały update:
- dziś rano jak jechałem do pracy, ponownie załączyłem klimę i włączyła mi się po 7 minutach (przejechałem 4 km) temperatura zew. 20 stopni C, natomiast jak wracałem z pracy, to mi się klima włączyła już po 3 minutach i przejechaniu 1,5 km, temp., zew. 29 stopni C. Może mam uszkodzony jakiś czujnik temperatury tej klimy, jeżeli takowy jest. Gdzie go szukać? POMOCY!
Nie jestem co prawda "klimiarzem",ale...Tak samo mam u siebie.Jak na zewnątrz jest powiedzmy 20 na plusie i wlącze klime na maksa,to po przystawieniu reki do nawiewu szału nie ma,ot po prostu chłodne leci.Pomyslałem,za malo czynnika.Ale jak na zewnątrz 30 stopni,to po przystawieniu reki do nawiewu bylo juz dosc zimno.
I teraz podsumowanie.Klimatyzacja ma nam pomagac.Klimatyzacja to nie zamrazarka.
Auto jest dosc rozwiniete technologicznie i moze po prostu elektronika czuwa abysmy nie musieli na drugi dzien isc do apteki albo do lekarza (kasa chorych ledwo zipie) :mrgreen:
bubba26 pisze:Może i racja. Tak ma być, coś w tym jest. Klima była dobijana zgodnie z instrukcją, tylko bardzo długo się włącza. Klima to jest jak dotąd jedyny minus tego samochodu.
Pozdr.

koledzy, tak nie ma być. Klima ma się włączać od razu. Ja jak było 20 i włączyłem to po kilku sekundach się załączyła, a po kilkunastu już porządnie chłodziła. Ja z kolei miałem problem przy upałach, ale po wgraniu nowego oprogramowania wszystko ok.
Proponuję jednak coś z tym zrobić. Może kabeki przy wtyczce są naderwane, bo i tak bywa i wtedy nieraz dzieła z opóźnieniem

Re: KLIMA. Kaprysy przy jej włączaniu...

: 08 cze 2011, 19:06
autor: maverick
Ale przeciez to mozna bardzo łatwo sprawdzic czy ona juz sie wlaczyla.Po prawej stronie,po podłuznicy w okolicach alternatora idą dwa aluminiowe przewody.Zaraz po wlaczeniu klimatyzacji przewod cienki powinien zrobic sie zimny,a przewod gruby cieply.Trzeba tylko uwazac na palce,aby w alternator nie wkreciło :mrgreen: