#279945
Cześć !
Zwracam się do was kochani forumowicze z wielką prośbą. Otóż zakupiłem jakiś czas temu VW GOLF MK5 2.0 FSI Turbo (BWA) ze skrzynią DSG. Auto ma nalatane 165 tys, przy zakupie było sprawdzane przez speca z autotesto i ogólnie książka serwisowa była tak gruba, że wydawało by się że mam pewność że kupuje super autko. Po zakupie i powrocie do domu, będąc gdzieś w Bieszczadach musiałem pilnie zatankować, jedyna stacja w okolicy i jedyne paliwo 95. Zalałem, no i tutaj zaczynają się problemy, po postoju po jakimś czasie czuć już było że auto szarpie na rozgrzanym silniku. Myślałem, że to jednak kwestia problemu ze świecami lub cewkami, przy zakupie w raporcie z autotesto miałem informację o błędach P0300, P0303, P0302, P1093. Po powrocie do domu zakupiłem nowe świecie i cewki NGK, po ich wymianie jednak nie było lepiej, doszedł kolejny objaw, mianowicie czasami przy dodawaniu gazu, najczęściej jak silnik się rozgrzewa, szarpie autem, tak jakby coś przerywało a on się dławił. Samo auto po wymianie 4 cewek na nowe i pierwszej jeździe co chwila szarpało, czyżbym mógł źle wymienić cewki ? Po takim szarpaniu auto czasami traci na chwilę moc. Czasami też przy zapaleniu auta czuć lekko benzynę, na ciepłym silniku spalanie na postoju to 1,4 do 1,6. Jedyna poprawa po zmianie cewek i świec to obroty które oscylują w granicach poniżej 1tys. Podjąłem też próbę wlania TEC2000 do paliwa, myślałem, że może coś pomoże i to kwestia jakiegoś zabrudzenia lub nadmiaru wody w baku (auto stoi pod chmurką). Martwię się, czy może to być brak kompresji na cylindrze, dodam, że przy zakupie i jeździe próbnej nie zauważyłem takich objawów. Pytanie moje jest takie, czy ktoś może miał podobne problemy które udało mu się rozwikłać ?
Zwracam się do was kochani forumowicze z wielką prośbą. Otóż zakupiłem jakiś czas temu VW GOLF MK5 2.0 FSI Turbo (BWA) ze skrzynią DSG. Auto ma nalatane 165 tys, przy zakupie było sprawdzane przez speca z autotesto i ogólnie książka serwisowa była tak gruba, że wydawało by się że mam pewność że kupuje super autko. Po zakupie i powrocie do domu, będąc gdzieś w Bieszczadach musiałem pilnie zatankować, jedyna stacja w okolicy i jedyne paliwo 95. Zalałem, no i tutaj zaczynają się problemy, po postoju po jakimś czasie czuć już było że auto szarpie na rozgrzanym silniku. Myślałem, że to jednak kwestia problemu ze świecami lub cewkami, przy zakupie w raporcie z autotesto miałem informację o błędach P0300, P0303, P0302, P1093. Po powrocie do domu zakupiłem nowe świecie i cewki NGK, po ich wymianie jednak nie było lepiej, doszedł kolejny objaw, mianowicie czasami przy dodawaniu gazu, najczęściej jak silnik się rozgrzewa, szarpie autem, tak jakby coś przerywało a on się dławił. Samo auto po wymianie 4 cewek na nowe i pierwszej jeździe co chwila szarpało, czyżbym mógł źle wymienić cewki ? Po takim szarpaniu auto czasami traci na chwilę moc. Czasami też przy zapaleniu auta czuć lekko benzynę, na ciepłym silniku spalanie na postoju to 1,4 do 1,6. Jedyna poprawa po zmianie cewek i świec to obroty które oscylują w granicach poniżej 1tys. Podjąłem też próbę wlania TEC2000 do paliwa, myślałem, że może coś pomoże i to kwestia jakiegoś zabrudzenia lub nadmiaru wody w baku (auto stoi pod chmurką). Martwię się, czy może to być brak kompresji na cylindrze, dodam, że przy zakupie i jeździe próbnej nie zauważyłem takich objawów. Pytanie moje jest takie, czy ktoś może miał podobne problemy które udało mu się rozwikłać ?
