Forum VW Golf V

Witam, miesiąc temu kupiłem Golfa 5 1,6mpi bifuel. Dziś podczas dojazdu do pracy przycisnąłem autko trochę mocniej na autostradzie, do 5.5k obrotów. nagle zaczął migać check engine, plus świeci kontrolka ESP. Za autem pojawiło się nie ciągle lecz co pare sekund dużo niebieskiego dymu, auto straciło moc i szarpie, ale jedzie, do pracy dojechałem. Jeszcze z poprzedniego samochodu miałem skaner OBD2 bluetooth który zamontowałem na czarną godzinę w golfie i odczytałem błędy z telefonu: P0303 P0304 P0300. Check gaśnie gdy nie przyspieszam, gdy przyspieszam to miga.
Wiadomo że musze wymienić świece przewody i cewkę, może też wtryskiwacze padły. Jest możliwość że poprostu zarżnąłem silnik? Autko brało trochę oleju.

P0300 błąd ogólny Wykryto przypadkowe/wiele przerw zapłonu w cylindrach
P0301 błąd ogólny Wykryto przerwy zapłonu w cylindrze 1
P0302 błąd ogólny Wykryto przerwy zapłonu w cylindrze 2
P0303 błąd ogólny Wykryto przerwy zapłonu w cylindrze 3
P0304 błąd ogólny Wykryto przerwy zapłonu w cylindrze 4

https://www.v-tuning.pl/bledy-dtc/volkswagen

Dzięki za tak szybką dopowiedź, co oznaczają błędy już wiem, zapomniałem napisać o tym w temacie

Czy z silnika dochodzą jakieś niepokojące dźwięki? Np praca na 3 garach etc?
Póki co nic nie wymieniaj tylko kup vcds dla twojego auta.
Chińczyka kupisz za 150-200 zł na serwisach aukcyjnych.
Zrób porządną diagnostykę.
Co możesz zrobić w garażu to sprawdź rozrząd czy jest dobrze ustawiony.
Ps. Rozumiem, że po zakupie auta rozrządu nie wymieniales?

Aktualizacja

Autem dojechałem do domu ale to co było w drodze powrotnej to masakra. Pierwszą część drogi przez autostradę silnik jechał tylko pracował jak na 3 garach, trochę dymił. Kilka kilometrów przed domem zaczęło ostro dymić z wydechu, strzelać, wydmuchało bagnet oleju, dymiło z pod maski. Już się nawet nie oszukuje bo silnik pewnie kaput. Musiał i tak być trup skoro rozwaliło go 5k obrotów przez 10 minut. Olej był, nic na desce się nie świeciło.

swiIP auto i tak ląduje pewnie u speca, vcds nie kupuje bo ja bawie się w taką podstawową diagnostykę telefonem. Jakieś bolączki w poprzednim oplu udało się samemu rozwiązać. Po zakupie golfa byłem u mechanika i stwierdził ze rozrząd jest nowy jak zreszta zarzekał sie sprzedający, i nie wymieniałem. Penie zjebałem sprawe nawet przez zakup tego auta

Dodano po 48 minutach 12 sekundach:
aktualizacja 2

wyciągnąłem świece, na 4 świecy opiłki metalu, pewnie pierścionki poszły i dlatego pchało kompresje do komory korbowej i waliło bagnet oraz dymiło. silnik szmelc

Ile km zrobiłeś od czasu zakupu?
Na spokojnie zadzwoń do sprzedającego. Spróbuj jakoś wyjaśnić sytuację.

ok 1000km, będę szukał informacji czy jest sens próbować zwrotu choćby części kasy. Wiadomo że sprzedający powie "wiedziały gały co brały", zresztą mniej więcej to jest w umowie. wiedziałem że ryzykuje kupując auto w gazie w tych czasach gdzie raczej nikt dobrego auta w gazie nie sprzedaje, biorę to na klate. Mam jeszcze poprzedni samochód chociaż on tez jest w agonalnym stanie, ale jeździł do końca.

Dzwoń do sprzedającego i przedstaw mu sytuację.
Jeśli nie będzie chciał oddać pieniędzy za auto to niech pokryje koszty naprawy silnika...W całości lub w jakiejś części.

Powodzenia.
Daj znać jak się to skończyło.

Kupiłem od prywatnego, prawo w żaden sposób mnie nie chroni. Mogło być tak że podczas szybkiej jazdy padła cewka lub swieca na 4 cylindrze. Możliwe że sam zarżnąłem autko.

Bzdura.
Ja jechałem 10 lat temu z Budapesztu do pl non-stop pedal w podłodze czyli okolo 170km/h i tyle km i do dziś jeździ bez problemu

mateusz9999 pisze: ↑

15 maja 2022, 20:18

prawo w żaden sposób mnie nie chroni.

Nie zgadzam się.
Auto z wadą ukrytą.
Dzwoniłeś chociaż do sprzedającego czy z góry założyłeś, że się nie da...

Jak tam sprawa z golfikiem?

Upaliło tłok. U znajomych mechaników problem z terminem, a więc głowicę zdjąłem sam, dziś postaram się wyciągnąć tłok i blok. Na 4 cylindrze jest nalepione aluminium na gładzi, pozostałem cylindry są w 'ładnym' stanie, nie ma rys, widać honowanie. Blok i głowica pójdzie do zakładu do wyceny, ja w międzyczasie pojadę zobaczyć silnik ze świeżego rozbitka, słupek za 2k. Silnik do odpalania na aucie. Jeśli zdecyduj się na remont to przynajmniej słupek poskładam u fachowca.

Co do używanych silników to tylko kamera w otwory świecy i sprawdzić gładzie cylindrów.
Inaczej to ryzyko.