#235134
Chłopaki a ja mam takie pytanko...
Odkąd mam golfa to nabijane butla była ze 2 razy, wymieniany filtr kabinowy co roku oraz 3 razy odgrzybiany układ poprzez wsuniętą rurkę i tam z jakieś pół godziny sobie maszynka coś robiła. (chyba ozonowanie klimatyzacji??)
No i efekt parowania szyb i dziwnego zapachu zniknął. Facet powiedział, że po tej akcji trzeba mieć uchylone okna i żeby to wszystko przedmuchało i wywiało. Bo po wejściu do auta jest ten "specyficzny zapaszek" po tej maszynce...
I najważniejsze...:
Teraz po miesiącu czasu od odgrzybiania (zresztą jak i po wcześniejszych odgrzybianiach, i odkąd mam auto) to gdy włączę klimę to wszystko fajnie chodzi, nic nie paruje jest okey. Ale gdy wyłączę klimę to po jakimś czasie chodzący nawiew wypuści (i czuć go przez 10-15 sekund i zniknie) taki wspomniany "specyficzny zapach" jak po odgrzybianiu. Jak sam nawiew dalej chodzi tego zapachu nie ma, jak włączę znów klimę jest wszystko okey, ale jak klimę wyłączę to zaś poczuć ten zapach idzie. i tak za każdym razem gdy wyłączę klimę.
Raz @morales też wspominał, że taki zapach "dziwny" przez chwilę po wyłączeniu klimy ma. Ogólnie to jest moje pierwsze auto co ma klimę i chciałbym zapytać czy u was też takie coś się pojawia? Czy to źle jest odgrzybione??