Forum VW Golf V

Jak już całkiem ciąć koszta to poszukać jakiegoś zdechłego UPS'a w swojej okolicy...Za 30zł jest idealna obudowa pod ozonator...Tylko trzeba wyciąć sobie otwory pod wentylatorki..
Wg mnie 7g-czyli jedna płytka z alik'a to minimum na szybkie załatwienie ozonowanie..
Optimum to co lata za 20 euro z alika czyli 14g...

pitt52 pisze:

plejaz pisze:

A-R-T-U-R pisze:Ustaw kilkukrotnie max nawiew. Po zimie gdy klima byla nieuzywana trzeba po prostu chwili czasu aby wszystko wrocilo do normy.
Olej ten przycisk econ (tylko nie doslownie )

Próbowałem wygrzać kanały wentylacyjne bez załączania klimatyzacji z pełnym nawiewem w różnych położeniach z obiegiem zamkniętym i otwartym, niestety pomogło to na 1 dzień i zapach wrócił.
Uważasz, że to nie jest przyczyna filtra i parownika od klimatyzacji ?
Niestety pospieszyłem się i zamówiłem odgrzybiacz serwisowy do klimatyzacji Wurth'a, ale z tego co wyczytałem pomoże na góra 2 dni.

Przerabiałem to samo jeszcze jak miałem Jette. U mnie nie pomogło nic, nawet Wurth. Byłem już umówiony w ASO na czyszczenie ciśnieniowe, ale sprzedałem auto. Teraz w Golfie mam to samo i już postanowiłem nie eksperymentować z żadnymi wurthami, ozonowaniem i różnymi cudownymi sprejami, bo to tylko wywalanie kasy. Umówiłem się w ASO na wspomniane czyszczenie ciśnieniowe na 12-go. Cena 199 zł bez filtra, bo to sam o wiele taniej sobie wymienię. Czy ta operacja się udała dam znać. Jak to wygląda można zobaczyć wyżej.

No i zrobione. Szybko i sprawnie. Co do efektów to oczywiście jest super. Nic nie śmierdzi a wręcz przeciwnie ładnie pachnie. Jak na razie jest fajnie, ale to dopiero 3 dni jeżdżę po czyszczeniu. Zobaczymy co dalej.

Odświeżę trochę temat. Mam podobną sytuację u siebie. Po wyłączeniu klimatyzacji czuć nieprzyjemny zapach. W czasie działania klimy jest okej. Godzinne ozonowanie i wymiana filtra pomogły na 2 dni.
Poczytalem wątek i podjechalem wczoraj do Aso zapytać o polecane czyszczenie. Człowiek z przyjęć na serwis poinformował mnie, że maja taka usługę i jest to oczyszczenie chemiczne przez otwór po wyjęciu filtra kabiny. Nic nie mowi o ciśnieniowym czyszczeniu tylko o chemicznym. Myslicie, że chodzi o to samo? Koszt 150 zł.

Mam swój ozonator i regularnie używam go w trzech autach. Samo włożenie do auta to za mało. Ja zaczynam od postawienia go na silniku w okolicy gdzie jest zasysane powietrze do kabiny. Niestety mój ozonator nie ma żadnej rurki, tylko sam wentylator i dużo ozonu idzie w atmosferę. Niestety klima zawsze śmierdzi gdy w upalny dzień zgasimy auto na włączonej klimatyzacji i odpalimy auto za pół godziny. Gdy nie miałem generatora ozonu to stosowałem wiele pianek itp. i efekt w sumie był słaby. Najlepszy efekt dawało czyszczenie w ASO produktem Contra Sept i chyba tylko to mogę polecić jeżeli chodzi o chemię.

Ja miesiąc temu robiłem metoda tunap, jak na razie jest ok ale zapach po wyłączeniu i włączeniu auta na klimie zapewne powróci, trzeba by chyba co kwartał powtarzać zabieg

I ja skorzystalem z podpowiedzi i pojechalem na dezynfekcje parownika klimy do VW. Tunap i contra sept rzeczywiscie dają radę i po zapachu "grzybowej"w aucie nie ma śladu. Zobaczymy na jak dlugo.

Potrzebuje jeszcze żeby w aucie cos zapachnialo. Bomba zapachowa od wurtha bedzie ok, czy polecictie cos innego?

Edit: w Czestochowie koszt uslugi czyszczenia Tunapem to 150 zł.

California Scents zapach coronado cherry.
Wielu osobom pasuje.

W sieci znalazlem 2 podajniki plynu do dezynfekcji:
a) liqui moly 4090 za okolo 450 zlotych: https://www.liqui-moly.eu/liquimoly/pro ... nt&land=CH
b) Wuerth 08917641 za okolo 250 zlotych: https://eshop.wuerth.de/Produktkategori ... %255B%255D
1. Czy ktorys z nich jest odpowiednikiem tego urzadzenia z ASO (wspomniana metoda tunap) do cisnieniowego odkazania klimatyzacji?
2. Jesli tak, to ktore urzadzenie warto wybrac i gdzie mozna znalezc profesjonalne urzadzenia z ASO?
3. Ktore plyny maja te sama zawartosc chemiczna i sa w dobrej cenie?

Dodano po 2 godzinach 1 minucie 45 sekundach:
Opis czyszczenia zgodnie z instrukcjami z www.liqui-moly.com:
a) po angielsku: https://www.liqui-moly.com/fileadmin/us ... glisch.pdf
b) po niemiecku: https://www.liqui-moly.de/fileadmin/use ... V_plus.pdf

Wyglada to zupelnie inczej niz wiekszosc internetowych poradnikow.
1. Przez CALY PROCES PRZYGOTOWAN I CZYSZCZENIA (AZ DO SAMEGO KONCA) maja byc pootwierane szyby.
2. Nalezy sprawdzic i w razie czego udroznic odprowadzanie wilgoci z ukladu klimatyzacji.
3. Przygotowanie przed czyszczeniem (suszenie parownika):
3.1. Wylaczenie klimatyzacji, czyli u mnie jest to chyba wlaczenie funkcji ECON.
3.2. Ustawienie temperatury ogrzewania na maksymalna.
3.3. Ustawienie predkosci wentylatorow na maksymalna.
3.4. Ustawienie wentylacji na przestrzen dla nog.
3.5. Wlaczenie zamknietego nawiewu.
3.6. Zostawienie samochodu w takich warunkach na 10 minut i nastepnie wylaczenie calosci wentylacji.
4. Wyciagniecie filtra przeciwpylkowego.
5. Wlanie okolo 900ml plynu pod cisnieniem (6-8atm) na parownik z pomoca wezyka puszczonego przez miejsce na wyciagniety filtr.
6. Wypsikanie pozostalych 100ml w kanaly do odprowadzania wilgoci oraz w kanaly wentylacyjne.
7. Odczekanie okolo 20 minut w celu zabicia bakterii i grzybow przez srodek.
8. Zamontowanie nowego filtra przeciwpylkowego.
9. Powtorzenie procedury z punktu 3 w celu wysuszenia parownika.

Dziwne, ze w sieci wiekszosc opisow to rady z zamknietymi szybami oraz z wlaczona na maksymalne chlodzenie klimatyzacja, a producent pisze wyraznie, zeby w czasie procesu wszystko bylo wylaczone, a przed i po procesie ogrzewane (co oczywiscie jest logiczne), a nie chlodzone.

Takie urządzenie chciałem zrobić z opryskiwacza ciśnieniowego 1,5L które są tanie, dostępne i polskich producentów (części zamienne, uszczelki, dysze itp.). Jedyny problem że nie wiem jak zrobić lance na wężu, aby dało się tym manewrować. Duże opryskiwacze do ogrodu są tak zrobione na przykład Kwazar Orion lub Gaja, ale ich lanca jest za długa. Kwazar Gaja byłby niezły, 2L pojemności.

kupszczelisty pisze: ↑

09 wrz 2018, 16:06

Takie urządzenie chciałem zrobić z opryskiwacza ciśnieniowego 1,5L które są tanie, dostępne i polskich producentów (części zamienne, uszczelki, dysze itp.).

Jesli nie zapowiada sie bankructwo takich firm, to swietny pomysl, bo to nie sa przeciez hipernowoczesne, elektroniczne gadzety.

Jedyny problem że nie wiem jak zrobić lance na wężu, aby dało się tym manewrować.

Moze akurat ktos wskaze jakas idee

Gdzieś wyczytałem że aby lepiej dotrzeć do elementu klimatyzacji to należy wpuścić preparat czyszczący poprzez dolny czujnik temp koło rurki odpływu skroplin z nagrzewnicy,
Fakt jest tam taki czujnik. Ale akurat mam zdemontowaną górną kratkę na desce i sprawdziłem i od góry po jej zdemontowaniu widać w całej okazałości któryś element wymiany ciepła .
Ten na foto to wydaje mi się że to wodna nagrzewnica. A po prawej stronie akurat nie widac ale tam jest chłodnica klimatyzacji.
napsikałem od góry bo widać wszystko lepiej niż przez dziurkę po czujniku i napsikałem koło filtra kabinowego.
czy to cos da zobaczymy.
kupiłem jakis K2 zwykły preparat bo akurat był na półce.
wyczyściłem z kurzu wentylator przy okazji.

Jak macie problem ze śmierdzącą klimą spróbujcie technikę czyszczenia parownika chemią Tunap. Robi to także serwis VW ale trzeba zaznaczyć, że tym chcecie to zrobić. Ja akurat robiłem w serwisie Fiata, koszt 130zł.
https://www.czyszczenia.pl/czyszczenie-klimatyzacji/

Zaraz będą dwa lata jak wyczyszczono mi parownik w ASO. Do dziś nic nie śmierdzi. Szkoda pieniędzy na wymienione tutaj środki do czyszczenia, bo wszystko to są tylko pół środki. Czyszczenie kosztowało mnie dokładnie 198 PLN z czego połowa to robocizna a reszta środek do dezynfekcji. Pzdr

Tak dokładnie.
jak sie tego konkretnie nie spsika dobrym drogim środkiem to żadna pianka lub tkzw granaty nie wyeliminują śmierdzenia z nawiewów.
u mnie nic nie smierdzi dlatego kupiłem zwykła piankę aby to spsikac.

Jedyna skuteczna metoda to kupno nowego parownika (około 7 - 8 stów) lub czyszczenie obecnego ale po WYJĘCIU z auta. Czyli po zdjęciu deski, rozłączeniu układu. Psikanie przez dziurkę da marny efekt. Różnego rodzaju pianki odradzam bo końcowy efekt jest taki że pomoże na kilka dni a później z tej pianki wychodzi nalot na szyby.

Tylko myjka ultradźwiękowa po wyjęciu parownika. Albo delikatnie rozcieńczony dimmer + pędzelek a potem ultradźwięki

Na przyszłość - kilka minut przed zgaszeniem auta trzeba wyłączyć klimę po to aby osuszyć parownik. Wtedy po odpaleniu za x czasu bez klimy nie parują szyby i nie śmierdzi. 2-3 wymiany filtra w roku (węglowy) w zupełności pomoże aby grzyb znów nie powstał.

Ja miałem climatic i zrobiłem największą głupotę bo po odjęciu kratek nawiewu (u góry) psikałem na parownik czym tylko. Dimmer nie pomógł, trafiłem na krwawą chemie do felg i załatwiłem zarówno parownik jak i nagrzewnicę. Po zagrzaniu nagrzewnicy był taki smród że już nic nie pomogło. Skończyło się na tym że kupiłem cały kombajn climatronic i tam był czysty parownik i czysta nagrzewnica.

Za ozonowanie nie warto przepłacać, to tylko odświeży wnętrze auta. Na aliexpress są po 70-100 zł generatory po 10G. Mam 3 takie z wentylatorem vko200. Ostatecznie zostawiłem dwie (20G) bo 30 gram to za dużo do ozonowania auta

Zaraz zacznie się dyskusja o częstotliwości zmiany filtra ale z doświadczenia wiem że jesienią/zimą parują szyby - pomaga zmiana filtra. Wiosną śmierdzi - pomaga wymiana filtra. Również w wakacje zmienię filtr i odczuwam sporą różnicę.

Gdy wentylator bardzo szumi na max nawiewach to do wyjęcia wentylator i dokładne czyszczenie każdej łopatki. Jest naprawdę duża różnica