Forum VW Golf V

PinkFloyd pisze:... nie trzymając za klamke- ma być zamknieta- jak będziesz dokręcał usłyszysz trzask jak sprężyna w srodku się wyreguluje.

Ein Moment... już lecę sprawdzić.........

Dodano po 23 min 59 sek.:
No i nic... dalej to samo

Włożyłem klamkę, zahaczyłem linkę włożyłem to coś tak jak mówiłeś i śrubę wkręciłem do oporu...
ale to małe coś dalej się nie trzyma drzwi... nie wiem o co chodzi...
nie było słychać żadnego odgłosu

Dodano po 1 min 17 sek.:
A na jakiej zasadzie to małe coś ma się tam zablokować?? może coś źle robię albo mam złożone źle...
Bo ta sprężyna to jest to czarne coś tak z tą wielką sprężyną?

dociskasz palcem i wkrecasz imbus z boku drzwi

Nic nie wykąbinowałem,
to jest od innego auta ale z drugiej strony fotka

Czy w tym miejscu to czarne z tą sprężyną musi być połączone z zewnętrzną klamką? czy to jest luzem?
tak samo tu na filmiku to coś jest do klamki też przymocowane? a u mnie w aucie nie jest... czy to jest w tylnych drzwiach zbędna rzecz?
0:37 moment Ale z drugiej strony nic mi nie wypadło..

Jak wkladasz klamke zewnetrzna to musisz ja umiejetnie wlozyc wlasnie w to miejsce jak na rysunku. Inaczej nie bedzie dzialala...Powoli nie spiesz sie

Czyli w to miejsce co zaznaczyłem na czerwono kółkiem??

kurczę pięczonę
Nie zrobiłem tego Artur co mówisz i dlatego nie działa...

krystek.l pisze:Czyli w to miejsce co zaznaczyłem na czerwono kółkiem??

Tak. Musisz ja tak (nie wiem jak to napisac) wsuwac pod pewnym katem...
Jak rozebralem druga klamke z przeciwnych drzwi to juz wiedzialem o co chodzi i reszta poszla w "minute osiem"

Dodano po 2 min :
Wsuwasz najpierw w zaczep tym dluzszym koncem a jak wskoczy to przesuwasz delikatnie opuszczona klamke ku srubie ktora ja blokujesz...

Wkładając i wyciągając klamkę musisz robić ruch jakbyś chciał księżyc nią namalować tylko taki przewrócony .

Już za ciemno jest dzisiaj, ale przy latarce próbowałem drutem przyciągnąć to ze środka, ale nie chciało się naddać bardziej
i brakowało mi z 0,5-1 cm do zahaczenia... jutro spróbuję jeszcze raz, ale wydaje mi się że chyba są źle umiejscowione (w innym miejscu) te łapki... ale to jutro...

Dam znać

Zadnych drutow...
Montujesz metalowy stelaz klamki do poszycia i delikatnie tak po luku wkladasz klamke zewnetrzna a nastepnie ja przesuwasz jak jest opuszczona. Jak zaskoczy to zakladasz ta druga mniejsza koncowke klamki. Linka na klamke i skrecasz imbusem

Jeśli brakuje ci do zahaczenia trochę o klamkę tego elementu zaznaczonego to za mało odkręciłeś tą śrubkę co kręci koronką która z kolei trzyma tą zaślepkę.

unseen pisze:Czyli jednak zamek padł nie kable .

Tak zgadza się padł pewnie mikrostyk albo co innego w nim. Chcę dać go do przeglądu, bo jak mikrostyk to starczy podmienić i będzie na zaś albo na opych...
+ ale i też kable bo jeden był nałamany w harmonijce, a drugi miał pękniętą izolację...

Chłopaki klamka została złożona. i wszystko dzięki moralesowi
w domu nie dałem ogarnąć tej sprawy za Chiny Ludowe... więc że byłem w okolicy to mi pomógł (dzięki Ci wielkie naprawdę )
Wyobraźcie sobie, że trzeba było zwalić jeszcze raz poszycie drzwi. Bo ta sprężyna z czarnym plastikiem miałem źle włożone w tym szkielecie i te łapki nie były na swoim miejscu... (w co przychodziła zewnętrzna klamka i obok do linki z plastikiem).

A przez ten błąd =>> ten pierścień (co się obraca podczas wkręcania śruby z boku drzwi) co trzyma tą pierdołę się zgiął w miejscu gdzie wkręca się tą śrubę... Dobrze, że morales znalazł drugi pierścień bo by była dupa... hehe i nie dało by rady tego złożyć...

I teraz wszystko śmiga konkret hyhy
Oby inni nie mieli takich cudów u siebie.. za dużo stresu hehe

Nie mowiles ze Tobie ta sprezyna wyskoczyla/wypadla. Jak zgiales ta nakretke blaszana to zbyt duzo sily bylo w takim razie. Na szczescie dales rade

A ja wiedziałem że wypadła?? nic nie gadała mi, że jej źle się siedzi hehe
A ja nie było oporu wielkiego z tą śrubą to do końca wkręcone miałem
Ale problem zażegnany uuff

krystek.l pisze:A ja wiedziałem że wypadła?? nic nie gadała mi, że jej źle się siedzi hehe
A ja nie było oporu wielkiego z tą śrubą to do końca wkręcone miałem
Ale problem zażegnany uuff

no tak to jest jak się pierwszy raz robi i samemu