#264623
Tak to wygląda. Gdyby ściągnąć z przodu koło, odkręcić nadkole, to jest tam otwór, w który można włożyć jakiegoś pręta czy innego druta i uderzając z góry np. młotkiem, może by go ruszył, ale chyba w praktyce nie będzie go tak łatwo odbić. Te zagięcia są na samym rancie. Blacharz stwierdził, że bez większych problemów wyciągnął by mi to spotterem, ale odradził tego ruszać, bo nie obejdzie się bez malowania, wpakuję się koszta, a i tak jest spore ryzyko, że niedługo będzie korodować mimo polakierowania.
DSC_0011.JPG
DSC_0013.JPG
DSC_0015.JPG
DSC_0016.JPG
DSC_0018 (1).JPG
DSC_0018.JPG
DSC_0020 (1).JPG
DSC_0020.JPG
DSC_0021 (1).JPG
DSC_0021.JPG
DSC_0011.JPG
DSC_0013.JPG
DSC_0015.JPG
DSC_0016.JPG
DSC_0018 (1).JPG
DSC_0018.JPG
DSC_0020 (1).JPG
DSC_0020.JPG
DSC_0021 (1).JPG
DSC_0021.JPG