Volkswagen Golf MK5

Karoseria, nadwozie, lakier, bagażniki, uchwyty itp
#264173
Taka ciekawostka.
Montowałem wlew pod klapką LPG i postanowiłem zdjąć osłonę nadkola tył i się zaczęło....
Wszyscy piszą o przednich nadkolach na dole i gąbkach ale czy ktoś odkręcał tylne nadkola?
U mnie piachu ziemi było po tą gumowa zatyczkę na foto.
Przy drapaniu spuchniętej farby to wypływała woda.
wyczyszczone szczotką na wiertarce i pomalowane farbą cynkową do płotów, potem zalepienie dziury silikonem do akwarium i na to masa z puszki do konserwacji podwozi.
Woda podeszła nawet pod gumowe fabryczne zabezpieczenie progu, mokro było pomiędzy gumą a metalem, zerwałem tyle ile było mokre ale nic tam woda jeszcze nie zrobiła.
Mam nakładki na progi więc po zakonserwowaniu nie widać ingerencji.
Resztę widać na foto.
Obrazek
#266028
Byłem na oględzinach Golfa Plusa. Rocznik 2009, przebieg niewielki jak na import.
Niestety raczej nie zdecyduję się na zakup z powodu korozji - najgorzej próg przy kierowcy. Próg pasażera skorodowany mniej, ale widać rdzę na progu w szczelinie między błotnikiem a progiem. Ranty błotników z nalotem rdzawym i łuszczącą farbą. Tylnych też ale mniej. Klapa bagażnika na rogach lekko chwycona rudą. Doły drzwi całkiem dobre, spód raczej dobry, tyle co udało się zobaczyć z ziemi.
Czy takie bąble to korozja od wewnątrz progu?
Gdyby to zrobić to ile jeszcze wytrzyma aż znowu wyjdzie?
Obrazek
#266030
Daj se spokoj z tym autem.
Widoczna rdza to tylko wierzcholek gory lodowej. Skoro to wyglada tak na zewn to nie chciej wiedziec co jest pod spodem.

Dodano po 8 godzinach 31 minutach 22 sekundach:
sorry za post pod postem ale kilka dni temu zabralem się za odkrecanie osłon podwozia .
Nie było tak źle jak na zdjęciach wyżej ale jednak sporo ognisk drobnej korozji bylo.
Szczególnie na punktach zgrzewów i w okolicach mocowań tylnych sprężyn. Generalnie podwozie miało już sporo - jeszcze niegroźnych - ale początków korozji.
Najpierw porządne mycie karcherem. Auto na kobyłki, koła odkręcone, nadkola ściagnięte i porządne mycie wszystkiego.

Później piaskowanie miejsc podejrzanych. Znowu mycie i ponowna kontrola. Gdy wsyzstko wyschnęło to FERTAN i jazda po wypiaskowanych miejscach. Kto nei zna FERTANA odsyłam do strony importera. Po kilku dniach mycie i ponowna aplikacja środka. Po ponownym myciu i wyschnięciu epoksyd dwuskładnikowy i preparat antykorozyjny.

Polecam wszystkim DOKŁADNIE obejrzeć podwozie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
#266034
Mam Golfa Plus 2008 ponad 260 000 kilometrów przebiegu i to co pokazujesz na zdjęciu nie występuje normalnie w takim stopniu. To chyba auto z powodzi.
Plusy korodują w takich miejscach:
- górna krawędź przednich błotników (problem z gąbkami trzeba je przyciąć lub wyrzucić od razu po kupnie auta)
- początek progu gdzie jest przykręcane nadkole przy przednim kole (trzeba zdjąć nadkole i dokładnie umyć z ziemi która się tam zbiera, gdy jeździsz regularnie na myjkę ciśnieniową jest tam czysto i później nie trzeba tam zaglądać. Ja to pomalowałem kilka lat temu podkładem epoksydowym i woskiem do profili zamkniętych).
- koniec progu przy tylnym kole (to samo co przy przednich kołach, rozebrać wyczyścić i zabezpieczyć, u mnie minimalne ognisko korozji)
- gniazda lampek podświetlanie rejestracji w tylnej klapie (dobrze sprawdzić i gdy są małe purchle od razu reagować)
- zaślepki w progach które widać od spodu auta, da się je wyczuć palcami, w poprzednim golfie od starości spękały w 2008 i 2010 mam je zamalowane fabryczną konserwacją.

Ranty drzwi nie korodują - ja mam małego purchla przy szczelinie drzwi z błotnikiem, ale te drzwi mają podwójny lakier, więc prawdopodobnie przy stłuczce zazębiły się z błotnikiem.

Dodano po 12 minutach 22 sekundach:
Zapomniałem napisać że czasami korozja pojawia się pod masą która jest nakładana na szwy blach. W jednym golfie korozja wyszła na masce po boku, musiałem oderwać z 10 cm tego silikonu. W drugim golfie korozja wyszła na tylnej klapie pod lampami na łączeniu blach. W jednej i drugiej sytuacji był mały purchel który wyglądał niegroźnie.
#267207
Właśnie, zależy od lakiernikow. W mojej mieścinie robią żeby ładnie na zewnątrz wyglądało. Nawet niczym nie zabezpieczone. Ostatnio przerabialem identyczny temat. Ja po oczyszczeniu kladlem epoxyd Noval, później podkład akrylowy, baza, bezbarwny. Po wyschnięciu do środka w progi - "smalec do profili zamkniętych".
#272650
slavko83PL pisze:
17 kwie 2018, 21:28
Witam. U mnie jeden błotnik z powodu rudej szmaty nie do odratowania i moje pytanie. Czy ktoś zakładał zamiennik ? Jak ze spasowaniem tego (może ktoś ma sprawdzonego dostawcę takich zamienników? Ciężko znaleźć orginalny błotnik w dobrym stanie ( a przynajmniej ja mam z tym problem :blush: )
Miałem kiedyś. Po roku lotna rdza na każdym z rogu błotników. Po zimie, na krawędziach od strony progu zrobiło się podniesienie lakieru (pryszcz). Ogólnie błotnik nie ma idealnego kształtu. Niedokładnie przylega, nieidealne wymiary. Wizualnie lakier jest fajnie dobrany, świeci się jak oryginał. Ogólnie lepszy oryginał po lakierowaniu.
#272960
Ludzie wywalajcie te gąbki z przednich błotników. Ja dopiero teraz wywaliłem - przy nich pół kilo gruzu i rantu w ich miejscu nie mam, przegnił - no i standardowo powychodziły pryszcze.

Progi lakiernik już mi robił, ale zastrzegał, że za jakiś czas znowu wyjdzie. Wyszło po 2 czy 3 latach, więc normalka - walka z wiatrakami i jedynie chyba opłaca się to odpicować do sprzedania :hmmm:
  • 1
  • 37
  • 38
  • 39
  • 40
  • 41
  • 45