Dajcie spokój chłopakowi, każdy używa co uważa za słuszne. Znam chłopa co lakier poleruje i zabezpiecza plakiem, jest zadowolony z efektu więc ok
morfeusz747 pisze:Witam,
Mam do Was pytanie, ponieważ bo mojej ostatniej wizycie u lakiernika dopiero po głębszym umyciu auta zauważyłem zupełnie po drugiej stronie samochodu (jakby nie był zabezpieczony) pył lakierniczy lub coś w ten deseń. Oczywiście jest to przywarte do lakieru i sprawia lekkie zmatowienie lakieru. Po przejechaniu ręką też jakby lakier był szorstki. Teraz pytanie co wchodzi w grę, robiłem pastą TEMPO ori Druchema ale efekt średni może dlatego, że robiłem to ręcznie.
Macie jakieś specyfiki jak to ogarnąć? Z szyby zeszło elegancko benzyną ekstrakcyjną
To co znalazłeś na lakierze to tzw pył lakierniczy który tak jak napisałeś osiada na niezabezpieczonym lakierze podczas lakierowania.
Możesz pozbyć się tego tak jak koledzy wyżej napisali, czyli najpierw myjesz porządnie auto i co najmniej glinkujesz. Jeśli po glince efekty będą mizerne (co zresztą w tym przypadku jest częste) to możesz spróbować benzyny ekstrakcyjnej na miękkiej mikrofibrze. To jednak wg mnie dość delikatny sposób i przynosi mierne efekty. Kolejny sposób to nitro, ale tu już trzeba być trochę delikatnym i uważnym żeby nie narobić kuku.
Najefektywniejszym sposobem, jak wspomniał kuba 94, jest pasta lekko ścierna (np.Meg's, Menzerna, KochChemie, Cutuc, Scholl, 3M), bezpieczna w użyciu a przy okazji lakier o niebo lepiej wygląda.
