Forum VW Golf V

Nie bedzie sie nic działo jak dobrze przygotował i pomalował podkładem przed malowaniem w kolor

Dzięki za odpowiedź. Więc mi tylko zostaje mieć nadzieję, że zrobił to porządnie. I że lakier po miesiącu mi nie odpadnie.

PS. Czy po malowaniu trzeba uważać na te elementy? Np nie można myć samochodu przez parę dni czy jakieś inne środki ostrożności?

miodek89 pisze:Dzięki za odpowiedź. Więc mi tylko zostaje mieć nadzieję, że zrobił to porządnie. I że lakier po miesiącu mi nie odpadnie.

PS. Czy po malowaniu trzeba uważać na te elementy? Np nie można myć samochodu przez parę dni czy jakieś inne środki ostrożności?

Nie, nie trzeba specjalnie uważać. Przecież nie odda Ci mokrego

Wolałem zapytać parę lat temu usłyszałem od jakiegoś lakiernia, że przez parę dni nie można jeździć na myjnie bezdotykowa

Choć nie wiem czego by użył do malowania to i tak po dwóch, trzech latach zacznie się łuszczyć na dużych krzywiznach lub spuchnie na słońcu.
Niema takiego problemu jeśli malujemy element plastikowy taki który był fabrycznie pomalowany,

Ja sie z tym nie zgodzę ale każdy ma prawo do swojego zdania

Mój znajomy malował 6 lat temu elementy w aucie i do tej pory wszystko jest ok

PS. Lakiernik miał rację, że jak malował to od razu coś farba się źle nakładala przez ten preparat co wcześniej nakładalem i dlatego poprawiał dokładkę? Czyli jak farba się dobrze nakłada od razu to znaczy że wszystko jest prawidłowo? Pytam tak z ciekawości

Ale przecież to moze byc nawet brudne od smaru. Najpierw sie myje, pozniej szlifuje i znow myje i nic nie powinno sie z tym dziać wiec to co nałożyłes nie powinno miec żadnego znaczenia

To dupa a nie lakiernik jak nie umie przygotowac sobie powierzchni do lakierowania. To tak jak zalozyc tluste tarcze i dziwic sie ze auto kiepsko hamuje

Macie rację, ale on się tłumaczył, że ten Meguiars jest ma tyle mocny, że niczym nie mógł go zmyć, że plastik nim się nasaczyl.. Ile w tym prawdy. Czas pokaże