Forum VW Golf V

Witam forumowiczów
Prosiłbym o analizę logów mojego BKD, słabo ciągnie z dołu, mułowate wręcz, duża różnica ciśnień w grupie 011, no i te wysterowanie jakieś dziwne, nie wiem od czego zacząć.. odkąd kupiłem to tak jest, gdy zgaszę samochód to z tej skrzyneczki elektrozaworów ( 6Q0906625 - zawór magnetyczny) słychać 2-3 sekundowe "buczenie" i po ponownym przekręceniu kluczyka takie samo "buczenie" (około 3sek).
Jaka rada? Zacząć od podmiany tego zaworu?
Czekam na info
Logi:
http://vaglogi.pl/log-003_010_011_lc9cSA.html
http://vaglogi.pl/log-011_a00RIuT.html - 011BS

Proszę o pomoc i jakieś wskazówki.
Dziękuje

Buczenie z bloku elektrozaworów to normalne. Auto nie ciągnie bo turbo nie może się rozpędzić nie słyszysz jakiegoś syczenia, gwizdu? Może ciągnie jakieś lewe powietrze bo widać że przepływomierz wskazuje niską wartość masy zasysanego powietrza. Sprawdź wszystkie wężyki od podciśnienia. Jak chodzi sztanga, rusza się lekko w pełnym zakresie?

Dzięki za zainteresowanie tematem
Wymieniłem wczoraj blok elektrozaworów, jest ciut lepiej. Auto zaczyna zbierać się od mniej więcej 2500 tak na dobre, dół jest tez ciut żwawszy, lecz... no brakuje mu. No i co do buczenia to ustało na jakieś 2-3 zgaszenia, po czym za czwartym razem znów usłyszałem ten wkurzający dzwięk
Jeżeli chodzi o syczenie to tak, jest słyszalne własnie do momentu gdy turbina zacznie pracować na dobre, później brak syczenia (czyli z dołu do jakichś 2600RPM występuje to syczenie). Robiłem test 011BS i zaglądałem od spodu w okolice turbiny lecz ciężkie do zlokalizowania to syczenie
Mam jeszcze jedno ptanie, odnośnie podcisnienia z vacu pompy.. a mianowicie do bloku zaworów wężykiem oznaczonym jako P1 dochodzi podcisnienie z właśnie owej pompy (u mnie bosch). No i dmuchając, nie zaciągając powietrze z pompy tylko dmuchając w nią, właśnie w pompie słychać takie buczenie dziwne. Ściągnąłem przewód od vacu pompy, założyłem na nią inny wężyk, dmucham i.. to samo. Czy to jest normalne? Ten króciec nie powinien być z jakimś zaworkiem zwrotnym żeby podcisnienie się nie cofało spowrotem? Jeżeli chodzi o hamulce to podczas jazdy jest jak że wcisne 3 razy hamulec i za 4 razem pedał nieco twardy, trzeba mocniej heblować.
Jakieś sugestie?

tam nie ma żadnego zaworu zwrotnego. Sprawdź też czy sztanga chodzi prawidlowo.

Co do syczeni to sprawdź czy to nie na ośce od chłodniczki spalin, często się tam wyrabia i spaliny tamtędy uciekają

Jeżeli chodzi o syczenie to wydaje mi się że to spod uszczelki pomiędzy kolektorem a rurką która idzie do chłodnicy spalin, wkładałem tam rękę i podczas gdy zawor przy chlodnicy się otwiera nic nie czuć lecz gdy zawor się domyka ciśnienie rośnie i w tamtym miejscu wydobywają sie gorące spaliny.
Jeżeli chodzi o sztangę to ciężko zaobserwować jej ruch ze względu na umiejscowienie turbiny. Próbowałem poruszać nią od spodu, niby daje sie ruszać ale ciągnąc w dół idzie z dosyć większym oporem, jedak wraca swobodnie do końca. Postaram się na dniach zrzucić turbine i profilaktycznie wyczyścić kierownice spalin.
Jednak po wymianie bloku zaworów wydaje mi się że zaczął ciut lepiej się zbierać, tak jak pisałem wcześniej.
Czy nieszczelność ten uszczelki co opisałem wyżej może mieć wpływ na to późne wstawanie turbiny?

Jak ucieka część spalin "w powietrze" to jest problem z osiągnięciem zadanego ciśnienia doładowania