Jeżeli tym autem wykręci 3.7l/100km w trasie i 4.9l/100km w mieście, to chyba zapiszę się do niego na jakiś kurs jazdy.
Co do auta - z daleka widać że typowy handlarz, silnik wymyty, opis mocno przerysowany (jest to najbardziej podstawowa wersja Trendline, tyle że z climatronikiem).
Ja bym uważał, bo radio ma zmienione radio i te podokładane głośniki - na pewno nie jeździła nim osoba ~40lat w DE, bo Niemcy jak kupują auto to go nie modyfikują, chyba że Ci młodsi
Oczywiście autko może być godne obejrzenia - może nie powala 'wypasem', ale jeżeli jest zadbane mechanicznie to warto się skusić. Przy czym radzę być szczególnie na baczności