#273074
Witam Serdecznie mam takie pytanie ponieważ wczoraj z kolegą byliśmy po samochód w Krzeszowicach w komisie , samochód był ogólnie ok , wyszło kilka usterek na stacji diagnostycznej ale trochę z ceny handlarz zszedł .i teraz bóle Chcieliśmy jechać jeszcze do Aso potwierdzić wpisy z książki i wymianę rozrządu gościu zaczął panikowac i dzwonić gdzieś po kolegach i do Niemiec do Aso żeby nam potwierdzili przebieg przez telefon i tak się stało jego kolega nam potwierdził ten przebieg jednak do końca jak miałem w to niby uwierzyć? Jeszcze na końcu handlarz dał koledze do podpisania papier w którym było opisane że kupujący dokładnie zapoznał się z stanem samochódu , kupujący mierzył to czujnikiem lakieru i wypisal wszystkie usterki które wyszły na stacji diagnostycznej. Panowie pierwszy raz taki papier widzę do podpisania , zawsze kończyło się to faktura i tyle bez jaj... w końcu auta nie kupiliśmy bo okazało się, że brakuje karty kluczyka drugiego na który dorobienie tej karty nie zeszli z ceny A było jasno w opisie napisane że jest komplet kluczy . Panowie co o tym sądzicie