Volkswagen Golf MK5

wszystko co związane z ubezpieczeniem, zarejestrowaniem pojazdu oraz inne kwestie natury prawnej
Awatar użytkownika
By VCX_7 -  03 cze 2016, 20:48
 śląskie
#230083
Domniemanie istnienia wady w chwili zakupu pojazdu - w przypadku ujawnienia poważnej wady do 1 roku od czasu zakupu.
Czy ktoś ćwiczył taki temat?.
Przykładowo - kupuję samochód 6 letni , po 8 miesiącach od zakupu wysiada silnik , skrzynia biegów itd. Konsumentowi przysługują uprawnienia z tytuł rękojmi - 12 m-cy. Interesuje mnie szczególnie orzecznictwo w takich sprawach.
Z góry dziękuję za rady i sugestie.
Awatar użytkownika
By Agness -  03 cze 2016, 22:29
 kujawsko-pomorskie
#230118
Jeśli stwierdzisz przed upływem roku od zakupu, że rzecz ma wadę fizyczną, domniemywa się, że wada lub przyczyna tej wady istniała już w chwili zakupu. O ile dobrze pamiętam mówi o tym art 556 KC . Jeżeli w tym okresie zostanie stwierdzona wada, przyjmuje się, że istniała ona już w chwili wydania rzeczy. Nie musisz tego udowadniać. Jeżeli sprzedawca się z tym nie zgodzi – to na nim spoczywać będzie obowiązek udowodnienia, iż wada nie istniała w momencie wydania rzeczy, a np. powstała na skutek nieprawidłowego użytkowania .
W razie pytań służę pomocą gdyż to "moja branża"

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
By Agness -  03 cze 2016, 23:11
 kujawsko-pomorskie
#230123
W sprzedaży pomiędzy osobami prywatnymi przepisy prawa konsumenckiego nie będą miały zastosowania ( brak prawa zwrotu i odstąpienia od umowy ) ale istnieje ciągle odpowiedzialność z tytułu rękojmi za wady fizyczne sprzedanej rzeczy. (i nie ma znaczenia czy sprzedana rzecz jest używana czy nowa )
Ostatnio zmieniony 04 cze 2016, 1:02 przez Agness, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Mettenoos -  03 cze 2016, 23:16
 pomorskie
#230124
Teoria jest piękna a praktyka już nie, to co napisałeś ładnie brzmi a w większości przypadków tylko ładnie brzmi. Musiałbym być wariatem żeby uwierzyć że stary silnik kupiony ns szrocie który rozsypsł sie po 11 miesiącach wygram sprawę. Pewnie masz z tego biznes i dlatego nakręcssz ludzi. Nie takie bajki widziałem
Awatar użytkownika
By soil -  03 cze 2016, 23:30
 śląskie
#230126
To jak to w końcu jest? Bo odpowiedź jest wymijająca vide "upodabnia" i "nie bedą miały" - czyli wychodzi na to, ze obecnie nie można stawiać roszczeń na podstawie zwykłej umowy miedzy osobami prywatnymi. Co innego w przypadku kupna na fv.

Podaj proszę jakieś konkretne źródła. Bo zdaje się podobnie wyglada kwestia sprzedaży na Allegro przez osoby prywatne..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
By Agness -  03 cze 2016, 23:45
 kujawsko-pomorskie
#230131
soil pisze:To jak to w końcu jest? Bo odpowiedź jest wymijająca vide "upodabnia" i "nie bedą miały" - czyli wychodzi na to, ze obecnie nie można stawiać roszczeń na podstawie zwykłej umowy miedzy osobami prywatnymi. Co innego w przypadku kupna na fv.

Podaj proszę jakieś konkretne źródła. Bo zdaje się podobnie wyglada kwestia sprzedaży na Allegro przez osoby prywatne..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Przykład...jeśli kupiłeś np używane opony na olx, allegro od osoby prywatnej i chcesz je oddać bo się pomyliłeś w rozmiarze, nie podobają Ci się to nie możesz, ale jeśli ktoś w ofercie pisze ze wysokość bieżnika to 7 mm a są łyse to jak najbardziej możesz korzystać z rękojmi ( chyba ze sprzedający Cię poinformował ze ją wyłącza a Ty się na to zgodziłeś )
Awatar użytkownika
By Agness -  04 cze 2016, 0:26
 kujawsko-pomorskie
#230133
soil pisze:Ok, rozumiem, ale jak to się ma do silnika w aucie (tak jak to jest w temacie wątku) gdzie na umowie zazwyczaj jest zapis o zapoznaniu się ze stanem technicznym? :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jeśli sprzedający poinformował Cię o tym, że oferowana rzecz jest używana, o stopniu jej zużycia i stanie technicznym w chwili zakupu to marne szanse by cos ugrać. Zawsze możesz skorzystać z rękojmi ale będzie miał czarno na białym, ze w chwili wydania towaru zapoznałeś się ze stanem technicznym, co pokwitowałeś . Nie mniej jednak jak się uprzesz, to po jego stronie będzie leżało udowodnienie ze takiej wady nie było. Niestety uprawnienia a rzeczywistość to dwie różne bajki
Jak będziesz chciał jakieś konkrety typu art z KC czy orzecznictwo to juz moze na priv bo to temat rzeka
Awatar użytkownika
By paku -  04 cze 2016, 6:53
 małopolskie
#230138
Najdurniejszy przepis jaki słyszałem jeżeli chodzi o jakieś prawa sprzedającego. Nie handluje samochodami rzecz jasna jasna. Tylko teraz fakt, strach auto sprzedawać bo jakiś janusz prawa kupi odemnie samochód, będzie kręcił silnik do odciny aż mu korba wyjdzie bokiem i co? Przeczyta temat podobny do tego i stwierdzi że przecież ma rok ochrony.

Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By VCX_7 -  04 cze 2016, 9:18
 śląskie
#230143
Agness pisze: Jeżeli w tym okresie zostanie stwierdzona wada, przyjmuje się, że istniała ona już w chwili wydania rzeczy. Nie musisz tego udowadniać. Jeżeli sprzedawca się z tym nie zgodzi – to na nim spoczywać będzie obowiązek udowodnienia, iż wada nie istniała w momencie wydania rzeczy, a np. powstała na skutek nieprawidłowego użytkowania .
Pozdrawiam :)
Czy za taką wadę można uznać utratę szczelności silnika ( kompresji ) stwierdzoną przez rzeczoznawcę. Skutek - nadmierne zużycie oleju, samoczynne wyłączanie pracy jednego cylindra, powtarzajaca się usterka VCDS-wypadanie zapłonu itd.?

Tak ogólnie odpowiem pozostałym:
Kupujesz samochód, otrzymujesz od sprzedawcy oświadczenie, że jest 100% sprawny + bez wkładu własnego - dosłowne brzmienie z oświadczenia, przejedziesz 3-4 tys. i masz silnik do naprawy, to co naciągasz sprzedawcę na coś?, czy też ciebie wprowadzono w błąd ( i tut. nieważne świadomie, czy nieświadomie ). Co innego kupić silnik na szrocie ( lub inny zespół ) a co innego sprawny pojazd. Ci, którzy sprzedają stare fury w umowach wyłaczają odpowiedzialnosć z tytułu rękojmi i wtedy w dniu zakupu nabywca liczy się z tym, że wszystko może się zdarzyć.
Awatar użytkownika
By paku -  04 cze 2016, 9:25
 małopolskie
#230145
VCX_7 pisze:
Agness pisze: Jeżeli w tym okresie zostanie stwierdzona wada, przyjmuje się, że istniała ona już w chwili wydania rzeczy. Nie musisz tego udowadniać. Jeżeli sprzedawca się z tym nie zgodzi – to na nim spoczywać będzie obowiązek udowodnienia, iż wada nie istniała w momencie wydania rzeczy, a np. powstała na skutek nieprawidłowego użytkowania .
Pozdrawiam :)
Czy za taką wadę można uznać utratę szczelności silnika ( kompresji ) stwierdzoną przez rzeczoznawcę. Skutek - nadmierne zużycie oleju, samoczynne wyłączanie pracy jednego cylindra, powtarzajaca się usterka VCDS-wypadanie zapłonu itd.?

Tak ogólnie odpowiem pozostałym:
Kupujesz samochód, otrzymujesz od sprzedawcy oświadczenie, że jest 100% sprawny + bez wkładu własnego - dosłowne brzmienie z oświadczenia, przejedziesz 3-4 tys. i masz silnik do naprawy, to co naciągasz sprzedawcę na coś?, czy też ciebie wprowadzono w błąd ( i tut. nieważne świadomie, czy nieświadomie ). Co innego kupić silnik na szrocie ( lub inny zespół ) a co innego sprawny pojazd. Ci, którzy sprzedają stare fury w umowach wyłaczają odpowiedzialnosć z tytułu rękojmi i wtedy w dniu zakupu nabywca liczy się z tym, że wszystko może się zdarzyć.
Mogłeś wziąć auto przed sprzedażą do aso. Co jeżeli sprzedawca sam nie wiedział o tym? Co jeżeli auto przez Ciebie mogło być źle użytkowane? Nie bronię handlarzy, bo to niejednokrotnie są szmaciarze, ale bronię osób które sprzedają auto prywatnie. Kupując auto używane MUSISZ liczyć się z tym że coś może się zepsuć. Jeżeli chcesz tego uniknąć, zapraszam do salonu.
#230148
paku pisze: Mogłeś wziąć auto przed sprzedażą do aso.
Kupuję od profesjonalisty - firma, to on ma wiedzieć co sprzedaje.
VCX_7 pisze: Co jeżeli sprzedawca sam nie wiedział o tym?
Nie ma znaczenia- rekojmia ( wady ukryte itd.)
VCX_7 pisze:Co jeżeli auto przez Ciebie mogło być źle użytkowane?
A jezeli dobrze? ( dowód: kilkadziesiąt lat za kółkiem)
VCX_7 pisze:Kupując auto używane MUSISZ liczyć się z tym że coś może się zepsuć.
Tak. I gdyby było to łożysko, sworzeń itd. - rozumiem.