Strona 4 z 4

Re: MÓJ GOLF MIAŁ WYPADEK... CO DALEJ?

: 23 paź 2019, 17:11
autor: derneth
Mettenoos pisze:
23 paź 2019, 17:06
Chyba dużo nie brakuje do szkody całkowitej, przydzwoniłeś więc naprawa z kieszeni czy z AC? Jeśli z własnej kieszeni na częściach że szrotu z 3 tys zł

Hej,
to będzie naprawa z oc sprawcy. Na prawym pasie ciężarówka walneła w seata który wylądował na moim pasie .... ;/
Auto nie pali tylko nie wiem z jakiego powodu, zeragy dzialaja, radio gra ale rozrusznik nic nie rusza.

Re: MÓJ GOLF MIAŁ WYPADEK... CO DALEJ?

: 23 paź 2019, 17:39
autor: Mettenoos
Jeśli z OC to :ok: byle wówczas szkody całkowitej nie wyliczyli

Dodano po 6 minutach 39 sekundach:
Nie odpala? https://www.vwgolfv.pl/viewtopic.php?t=7291

Re: MÓJ GOLF MIAŁ WYPADEK... CO DALEJ?

: 21 sty 2020, 18:40
autor: Rawcio
Cześć!

Jestem w patowej sytuacji. Może ktoś z Was będzie w stanie pomóc z jakimkolwiek stopniu.
Miesiąc temu (26 grudnia) miałem kolizję z pojazdem ubezpieczonym w TUW - oczywiście nie z mojej winy.
Szkoda została zgłoszona, auto wylądowało w ASO, a ubezpieczalnia wskazała wypożyczalnię, która podstawiła auto zastępcze.
09.01 dostaliśmy śmieszny kosztorys z TUW
15.01 - Kosztorys serwisu trafił do ubezpieczalni
20.01 - Ubezpieczalnia zaakceptowała kosztorys serwisu, ale brakuje przejęcia odpowiedzialności pokrycia kosztów szkody.

I tu zaczyna się karuzela. Dzisiaj mamy 21.01. Nakazano oddać mi auto zastępcze. Ubezpieczalnia jak katarynka powołuje się na art. 361 mówiący o minimalizowaniu rozmiaru szkody. BULLSHIT.
Nie mogą przejąć odpowiedzialności, bo nie mają notatki policji z miejsca zdarzenia. Dlaczego nie mają? A no dlatego, że wystąpili o nią dzisiaj - po moim mailu.
Kopanie się z koniem. Nie mam pomysłu jak sobie z tym poradzić. Żadna z kancelarii, z którymi się kontaktowałem, nie chce się podjąć sprawy na tym etapie.
A w tym wszystkim ja, który został z perspektywą pozostania bez auta jeszcze przez minimum 2-3 tygodnie. A to i tak optymistyczny scenariusz w tym całym burdelu.

Ktoś z Was ma może jakieś pomysły jak to rozwiązać?

Re: MÓJ GOLF MIAŁ WYPADEK... CO DALEJ?

: 21 sty 2020, 19:00
autor: szukaj
dlatego ja brałem samochód z ASO, a nie z wypożyczalni którą mi zalecił ubezpieczyciel. Tak polecili mi właśnie w ASO, dla nich zarobek a ja uto miałem chyba 2,5 tygodnia.

Re: MÓJ GOLF MIAŁ WYPADEK... CO DALEJ?

: 12 maja 2020, 8:56
autor: michalza
Czy obecnie w każdej ubezpieczalni standardem jest wydawanie samochodu zastępczego na czas naprawy starego?

Re: MÓJ GOLF MIAŁ WYPADEK... CO DALEJ?

: 12 maja 2020, 9:09
autor: A-R-T-U-R
z OC sprawcy czy z Twojego ubezpieczenia?

Re: MÓJ GOLF MIAŁ WYPADEK... CO DALEJ?

: 12 maja 2020, 13:26
autor: michalza
Nie no z OC sprawcy oczywiście. Mam tutaj na myśli te wszystkie zdarzenia, kiedy to ja lub auto zostaje poszkodowane w wypadku samochodowym oraz nie nadaje się do dalszej jazdy bez interwencji mechanika.
Przeglądam sobie OWU różnych towarzystw ubezpieczeniowych i nie jest to tak do końca wprost określone jakie są procedury z tym związane. Interesuja mnie przede wszystkim zwyczaje. Przeglądam OWU np na https://www.compensa.pl/ogolne-warunki-ubezpieczenia/ i nie jest to dla mnie tak do końca oczywiste.

Re: MÓJ GOLF MIAŁ WYPADEK... CO DALEJ?

: 12 maja 2020, 13:59
autor: rafaello
Z OC sprawcy możesz oczywiście żądać auta zastępczego. Tym bardziej, jeżeli jest Ci ono potrzebne do codziennych czynności związanych z wykonywaniem swojego zawodu.
Poważne towarzystwa ubezpieczeniowe nie robią problemu.