Volkswagen Golf MK5

[VCX_7]

Szkoda likwidowana z OC sprawcy ( u poszkodowanego uszkodzony tylny zderzak podczas manewru zawracania sprawcy ), kalkulacja kosztorysu przewiduje wyłącznie lakierowanie zderzaka, czy w takiej sytuacji nie można żądać wymiany zderzaka a nie tylko lakierowanie?
Co prawda zderzak nie pękł ale jest mocno uszkodzony/popękany lakier, głębokie rysy i wyskoczył z jednej strony/bok na 2 cm od błotnika i nie daje się cofnąć z powrotem. Prawdopodobnie także uszkodzone mocowanie do karoserii pod zderzakiem, co kosztorysant całkowicie pominął.

Jak to jest, pokrzywdzony nie może żądać wymiany zderzaka?, było nie było element odpowiedzialny za 1-szy stopień bezpieczeństwa ( przejęcie uderzenia ) podczas kolizji/wypadku. Cała procedura "likwidacji" szkody on-line, nikt nie oglądał na miejscu, zdjęcia przesłał ubezpieczycielowi poszkodowany itd.
Jest ktoś mocny tutaj w te klocki , czy można powalczyć z ubezpieczycielem?

Dodano po 16 godzinach 2 minutach 55 sekundach:
Nie mamy na forum speców od ubezpieczeń?

[wojtas4589]

Żądać nie możesz, możesz nie zgodzić się z wycena i napisać odwołanie i tracić czas i nerwy. Oddaj do naprawy bezgotówkowo i miej święty spokój, tam rozbiórka i ocenia co jest do wymiany.

[VCX_7]

Żądać nie możesz,

Dlaczego nie, mówimy o zderzaku, który ma spełniać określoną funkcję przejęcia uderzenia w trakcie kolizji/wypadku wobec tego nie ma żadnej pewności, że tak się stanie w sytuacji kiedy ten element został naprawiany/regenerowany. Istotą naprawy zgodnie z OWU-lo jest przywrócenie pojazdu do stanu sprzed kolizji. Przed kolizją nie było zderzaka szpachlowanego/łatanego itd.

[wojtas4589]

Jeśli napisanie odwołania można nazwać żądaniem to możesz.
Teraz jak odrzucisz wycenę online na podstawie zdjęć, to pewnie wyślą rzeczoznawcę i zrobią drugi raz wycenę. Ponownie się nie zgodzisz to chyba zostaje ci opłacić własnego rzeczoznawcę i przedstawić im własną wycenę... i tak będziesz wojował z nimi pół roku albo dłużej

Dodano po 4 minutach 12 sekundach:
Najważniejsze to sprawdzić czy wzmocnienie za zderzakiem całe, bo sam plastik nie jest od przyjmowania energii.

[VCX_7]

Ok., dziękuję, sprawdzę w weekend po odkręceniu zderzaka co jest uszkodzone pod spodem. Kiedyś miałem w eskorcie podobny przypadek ( ale lata temu ), tam od strony wewnętrznej zderzak był wyłożony pianką, która się rozsypała/popękała po kolizji i pamiętam, że rzeczoznawca sam zakwalifikował zderzak do wymiany twierdząc, że to nie zderzak z poloneza, czy F125 ponieważ jego zadaniem jest przyjęcie uderzenia i im bardziej się rozsypie tym mniej kinetyki pójdzie w pojazd.

[wojtas4589]

Chcesz mieć dobrze zrobione to oddaj do zakładu gdzie dostaniesz auto ,astepcze i oni tam wszystkim się zajmą, po co masz sam się brudzić, a najlepiej do serwisu ASO, tam raczej wszystko zakładają nowe, nic nie naprawiają.
Jeśli planujesz sam robić i chcesz ugrać więcej kasy to pamiętaj, że jak zapłacą Ci więcej to chyba mogą zażądać faktur za naprawę i zakup części, czyli np. tego nowego zderzaka. Wg kosztorysu który im przedstawiłeś.

[VCX_7]

Nie chcę ugrać więcej kasy tylko wychodzę z założenia, że firmy ubezpieczeniowe łupią jak mogą przy składkach a jak mają wypłacić to wąż w kieszeni, z drugiej strony sam piszesz, że w ASO wszystko nowe zatem po mam się godzić na fuszerkę
ubezpieczyciela i łatanie uszkodzonych elementów.

[wojtas4589]

Oczywiście, że nie masz się godzić, tylko czy masz czas się z nimi ciągać kilka miesięcy. Nie lepiej oddać w ręce kogoś kto się tym zajmuje na co dzień niż wziąć kasę i samemu to robić skoro nie zależy Ci na zyskaniu kasy. Dostajesz auto zastępcze a ASO już ich skasuje ile trzeba i wymienią wszystko co uszkodzone. Jak tam chcesz, w każdym razie powodzenia

[VCX_7]

Ok., dzięki fest ...