#149198
Witam
Nie znalazłem odpowiedniego tematu więc wstawiam nowy temat.
Problem mam taki jak na zdjęciu
Odstające podbicie wygłuszenie maski w takim stopniu że leży na silniku (zaznaczone pomarańczowym)
robią się dziury na wygłuszeniu, a w miejscach gdzie leży to "coś się dzieje"...
Dzisiaj klęczałem pod maską prawie godzinę i jestem z jakiejś ciemnej masy bo nic nie wymyśliłem... miałem kilka koncepcji, a mianowicie:
- wstawić aluminiową długą blachę po całości, ale niestety jak chlapnąłem maską to wypadało dziadostwo...
- przedłużyć te końce od wygłuszenia, ale nie mam pomysłu czym przymocować. Klej kropelka nie trzyma tego jak bym chciał, z nitowaniem tego kiepski pomysł raczej, bo robi się dziura i po chwili samo wychodzi... albo na gorący klej ale nie mam sprzętu...
- i ostatni pomysł (nie wiem skąd to wytrzasnąć) na wygłuszeniach z pianki co w błotniki są przyklejane, na nich jest fajny czarny klej czy coś i całkiem dobrze się trzyma. Może tym dało by radę zamocować do maski to wygłuszenie? tylko pytanie jak to się ma do temperatury...?
Jeśli ktoś sobie z tym poradził i wie co zrobić z chęcią poczekam na poradę...
Chyba, że tylko ja mam taki problem
Nie znalazłem odpowiedniego tematu więc wstawiam nowy temat.
Problem mam taki jak na zdjęciu
Odstające podbicie wygłuszenie maski w takim stopniu że leży na silniku (zaznaczone pomarańczowym)
robią się dziury na wygłuszeniu, a w miejscach gdzie leży to "coś się dzieje"...
Dzisiaj klęczałem pod maską prawie godzinę i jestem z jakiejś ciemnej masy bo nic nie wymyśliłem... miałem kilka koncepcji, a mianowicie:
- wstawić aluminiową długą blachę po całości, ale niestety jak chlapnąłem maską to wypadało dziadostwo...
- przedłużyć te końce od wygłuszenia, ale nie mam pomysłu czym przymocować. Klej kropelka nie trzyma tego jak bym chciał, z nitowaniem tego kiepski pomysł raczej, bo robi się dziura i po chwili samo wychodzi... albo na gorący klej ale nie mam sprzętu...
- i ostatni pomysł (nie wiem skąd to wytrzasnąć) na wygłuszeniach z pianki co w błotniki są przyklejane, na nich jest fajny czarny klej czy coś i całkiem dobrze się trzyma. Może tym dało by radę zamocować do maski to wygłuszenie? tylko pytanie jak to się ma do temperatury...?
Jeśli ktoś sobie z tym poradził i wie co zrobić z chęcią poczekam na poradę...
Chyba, że tylko ja mam taki problem
Ostatnio zmieniony 03 lis 2014, 19:45 przez krystek.l, łącznie zmieniany 2 razy.