#283648
Po zaglądnięciu do progu od wewnątrz ukazała się korozja - z zewnątrz miniaturowy bąbelek, w środku w sumie już masakra.
Użyłem neutralizatora rdzy bolla 2w1, ciężkie miejsce aby dobrze to doczyścić
Druga strona w miarę czysta
Po wyschnięciu neutralizatora rdzy wymalowane epoksydem
Na koniec konserwacja
Aby zrobić to dobrze, wiem, że należało doczyścić do gołej blachy - było to bardzo ciężkie do wykonania na lewarku w garażu nie mając odpowiednich narzędzi. Do tego powinien zostać zdemontowany błotnik i powinienem oszlifować próg od zwenątrz od góry tam gdzie pojawiało się rude i ten bąbelek.
Uznałem jednak, że warto doraźnie zadziałać od wewnątrz w tak newralgicznym miejscu przed zimą aby odizolować korodujące elementy od tego całego syfu który tam wlatuje, wilgoci i niebawem śniegu czy lodu. Jeśli neutralizator rdzy dobrze wniknął w blachę i "uśpił" rdzę - powinno być w miarę ok.
Użyłem też preparatu do profili zamkniętych Bolla, wypsikałem od wewnątrz progi po całej długości - poszła cała litrowa puszka Zaglądając przez te otwory po całej długości próg wydawał się być wszędzie jaśniutki i bez wykwitów. Widziałem trochę zdjęć w necie, gdzie z zewnątrz wszystko ładnie, a tak na prawdę próg trzymała konserwacja
Może na wiosnę odwiedzę lakiernika który zrobi to porządnie od wewnątrz i zewnątrz.
Dodam, że o dziwo błotniki od wewnątrz mają gąbki, ale żadnej korozji tam nie ma - od wewnątrz błotniki są jasne i bez żadnego syfu.
Co sądzicie o takim działaniu?
Czy moj Golf jest mocno zjedzony czy jednak jak na model z takimi problemami z rudą to jednak nie jest źle?
Użyłem neutralizatora rdzy bolla 2w1, ciężkie miejsce aby dobrze to doczyścić
Druga strona w miarę czysta
Po wyschnięciu neutralizatora rdzy wymalowane epoksydem
Na koniec konserwacja
Aby zrobić to dobrze, wiem, że należało doczyścić do gołej blachy - było to bardzo ciężkie do wykonania na lewarku w garażu nie mając odpowiednich narzędzi. Do tego powinien zostać zdemontowany błotnik i powinienem oszlifować próg od zwenątrz od góry tam gdzie pojawiało się rude i ten bąbelek.
Uznałem jednak, że warto doraźnie zadziałać od wewnątrz w tak newralgicznym miejscu przed zimą aby odizolować korodujące elementy od tego całego syfu który tam wlatuje, wilgoci i niebawem śniegu czy lodu. Jeśli neutralizator rdzy dobrze wniknął w blachę i "uśpił" rdzę - powinno być w miarę ok.
Użyłem też preparatu do profili zamkniętych Bolla, wypsikałem od wewnątrz progi po całej długości - poszła cała litrowa puszka Zaglądając przez te otwory po całej długości próg wydawał się być wszędzie jaśniutki i bez wykwitów. Widziałem trochę zdjęć w necie, gdzie z zewnątrz wszystko ładnie, a tak na prawdę próg trzymała konserwacja
Może na wiosnę odwiedzę lakiernika który zrobi to porządnie od wewnątrz i zewnątrz.
Dodam, że o dziwo błotniki od wewnątrz mają gąbki, ale żadnej korozji tam nie ma - od wewnątrz błotniki są jasne i bez żadnego syfu.
Co sądzicie o takim działaniu?
Czy moj Golf jest mocno zjedzony czy jednak jak na model z takimi problemami z rudą to jednak nie jest źle?